Uzbrój się w złom Licencja na projekt chipa Qualcomm w obliczu eskalacji sporu

Arm Holdings anuluje licencję, która umożliwiła długoletniemu partnerowi Qualcomm wykorzystywanie własności intelektualnej Arm do projektowania chipów, co zaostrza spór prawny dotyczący kluczowej technologii smartfonów.
Jak wynika z dokumentu, do którego ma dostęp Bloomberg, Arm z siedzibą w Wielkiej Brytanii przekazał firmie Qualcomm obowiązkowe 60-dniowe powiadomienie o anulowaniu tzw. umowy licencyjnej na architekturę. Umowa pozwala Qualcommowi tworzyć własne chipy w oparciu o standardy będące własnością Arm.

Pojedynek grozi zamieszaniem na rynku smartfonów i komputerów osobistych, a także zakłóceniem finansów i działalności dwóch najbardziej wpływowych firm w branży półprzewodników.

Qualcomm sprzedaje setki milionów procesorów rocznie – technologię stosowaną w większości smartfonów z Androidem. Jeśli anulowanie wejdzie w życie, firma może być zmuszona zaprzestać sprzedaży produktów generujących większość z jej około 39 miliardów dolarów (około 3 27 890 crore rupii) przychodów, pod groźbą roszczeń z tytułu ogromnych odszkodowań.

Posunięcie to zaostrza spór prawny, który rozpoczął się, gdy Arm pozwał Qualcomm z siedzibą w San Diego – jednego z jego największych klientów – za złamanie umowy i naruszenie znaku towarowego w 2022 r. Zawiadomieniem o odstąpieniu od umowy Arm daje amerykańskiej firmie ośmiotygodniowy okres w celu załagodzenia sporu.

Przedstawiciele Arm odmówili komentarza. Rzecznik Qualcommu powiedział, że brytyjska firma próbuje „wzmocnić długoletniego partnera”.

„Wydaje się, że jest to próba zakłócenia procesu prawnego, a żądanie rozwiązania umowy jest całkowicie bezpodstawne” – stwierdził rzecznik w oświadczeniu przesłanym pocztą elektroniczną. „Jesteśmy przekonani, że prawa Qualcomm wynikające z umowy z Arm zostaną potwierdzone”.

Obaj zmierzają do procesu, który ma rozstrzygnąć roszczenie Arma dotyczące naruszenia umowy i pozew złożony przez Qualcomm. Spór koncentruje się na przejęciu przez Qualcomm w 2021 r. kolejnego licencjobiorcy Arm i niepowodzeniu – zdaniem Arm – w renegocjacji warunków umowy. Qualcomm twierdzi, że jego istniejąca umowa obejmuje działalność zakupionej przez niego spółki, czyli start-upu Nuvia zajmującego się projektowaniem chipów.

Prace Nuvii nad projektowaniem mikroprocesorów stały się centralnym elementem nowych chipów do komputerów osobistych, które Qualcomm sprzedaje takim firmom jak HP i Microsoft. Procesory są kluczowym elementem nowej linii laptopów wykorzystujących sztuczną inteligencję, zwanych komputerami AI. Na początku tego tygodnia Qualcomm ogłosił plany wprowadzenia projektu Nuvii – zwanego Oryon – do częściej używanych układów Snapdragon do smartfonów.

Arm twierdzi, że to posunięcie stanowi naruszenie licencji Qualcommu i żąda, aby firma zniszczyła projekty Nuvii, które powstały przed przejęciem Nuvii. Jak wynika z pierwotnego pozwu złożonego przez Arm w amerykańskim sądzie rejonowym w Delaware, nie można ich przenieść do Qualcomm bez pozwolenia. Licencje Nuvii wygasły w lutym 2023 r. po nieudanych negocjacjach.

Podobnie jak wiele innych firm w branży chipów, Qualcomm opiera się na zestawie instrukcji firmy Arm z siedzibą w Cambridge w Anglii, która stworzyła większość podstawowych technologii dla elektroniki mobilnej. Zestaw instrukcji to podstawowy kod komputerowy używany przez chipy do uruchamiania oprogramowania, takiego jak systemy operacyjne.

Jeśli Arm wygaśnie licencję, Qualcomm nie będzie mógł tworzyć własnych projektów przy użyciu zestawu instrukcji Arma. Nadal byłaby w stanie licencjonować projekty Arma w ramach odrębnych umów produktowych, ale taka ścieżka spowodowałaby znaczne opóźnienia i zmusiłaby firmę do marnowania pracy, która została już wykonana.

Przed sporem obie firmy były bliskimi partnerami, które pomogły w rozwoju branży smartfonów. Teraz, pod nowym przywództwem, obaj realizują strategie, które w coraz większym stopniu czynią ich konkurentami.

Pod kierownictwem dyrektora generalnego Rene Haasa firma Arm zaczęła oferować bardziej kompletne projekty — takie, które firmy mogą dostarczać bezpośrednio producentom kontraktowym. Haas uważa, że ​​jego firma, w której nadal większościowym udziałowcem jest japońska SoftBank Group Corp., powinna być lepiej nagradzana za wykonaną pracę inżynieryjną. Ta zmiana wkracza w działalność tradycyjnych klientów Arma, takich jak Qualcomm, którzy wykorzystują technologię Arma w swoich własnych ostatecznych projektach chipów.

Tymczasem pod przewodnictwem dyrektora generalnego Cristiano Amona Qualcomm odchodzi od korzystania z projektów Arm i priorytetowo traktuje własną pracę, co potencjalnie czyni go mniej lukratywnym klientem Arm. Ekspansja obejmuje także nowe obszary, w szczególności informatykę, w których Arm podejmuje własne działania. Jednak technologie obu firm pozostają ze sobą powiązane, a Qualcomm nie jest jeszcze w stanie całkowicie zerwać z Arm.

Arm został przejęty w 2016 roku przez SoftBank, a jego część została sprzedana do publicznej wiadomości w ofercie we wrześniu ubiegłego roku. Japońska firma nadal jest właścicielem ponad 80 procent Arm.

Firma Arm ma dwa typy klientów: firmy, które wykorzystują jej projekty jako podstawę do swoich chipów, oraz firmy, które tworzą własne półprzewodniki i licencjonują jedynie zestaw instrukcji Arm.

Qualcomm nie jest obcy sporam licencyjnym. Firma czerpie dużą część swoich zysków ze sprzedaży praw do własnej technologii — kluczowego elementu mobilnej komunikacji bezprzewodowej. Do jej klientów należą Samsung Electronics i Apple, dwaj najwięksi producenci smartfonów.

W 2019 roku Qualcomm wyszedł zwycięsko z szeroko zakrojonej batalii prawnej z Apple. Wygrała także decyzję sądu w sprawie odwołania od Federalnej Komisji Handlu Stanów Zjednoczonych, która zarzuciła firmie stosowanie drapieżnych działań licencyjnych.

© 2024 Bloomberg LP

(Ta historia nie została edytowana przez personel NDTV i została wygenerowana automatycznie na podstawie udostępnianego kanału.)

Zrodlo