Raul Gorrin Belisario, właściciel Globovision, rzekomo brał udział w wartym 1,2 miliarda dolarów programie mającym na celu pranie skorumpowanych pieniędzy z ropy.
Stany Zjednoczone oskarżyły wenezuelskiego potentata medialnego o powiązania z prezydentem Nicolasem Maduro za pranie setek milionów dolarów.
W środę Ministerstwo Sprawiedliwości ogłosił akt oskarżenia Raula Gorrina Belisario, właściciela prorządowej sieci informacyjnej Globovision w Wenezueli.
Stwierdzono, że Gorrin brał udział w programie o wartości 1,2 miliarda dolarów „mającym na celu pranie funduszy uzyskanych w sposób korupcyjny od wenezuelskiego państwowego i kontrolowanego przez państwo przedsiębiorstwa energetycznego Petroleos de Venezuela SA (PDVSA) w zamian za setki milionów łapówek przekazanych wenezuelskim urzędnikom”.
Nadal na wolności grozi mu do 20 lat więzienia, jeśli zostanie aresztowany i skazany.
„Rzekome zachowanie Gorrina wzbogaciło skorumpowanych urzędników rządowych i wykorzystało amerykański system finansowy do ułatwiania popełniania przestępstw” – powiedziała główna zastępca zastępcy prokuratora generalnego Nicole M Argentieri, szefowa wydziału karnego Departamentu Sprawiedliwości.
To nie pierwszy raz, kiedy Gorrin, właściciel rezydencji w Miami, znajduje się na celowniku amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości.
W 2020 r. Gorrin został objęty „kontrolą imigracyjną i celną Stanów Zjednoczonych”Lista najbardziej poszukiwanych” po oskarżeniu go o pranie pieniędzy i naruszenie krajowej ustawy o zagranicznych praktykach korupcyjnych.
W tej sprawie Gorrin zostaje oskarżony o przekupywanie wyższych urzędników wenezuelskich w celu ułatwienia rządowi zyskownych kursów wymiany walut. Łapówki rzekomo obejmowały wielomilionowe przelewy bankowe oraz pieniądze na prywatne odrzutowce, jachty, luksusowe domy, wysokiej klasy zegarki i linię modową.
Z aktu oskarżenia wynika, że przestępstwa podlegały jurysdykcji Stanów Zjednoczonych, ponieważ Gorrin i jego współpracownicy zaplanowali przekazywanie łapówek z południowej Florydy i dokonali pewnych przelewów na konta bankowe na Florydzie i w Nowym Jorku.
Gorrin uniknął wówczas aresztowania i później widziano go, jak mieszkał w stolicy Wenezueli, Caracas, jak podaje Uniwizja.
Rząd USA – zaciekły krytyk wenezuelskiego Maduro – już dawno ściga wenezuelskich urzędników wysokiego szczebla, których oskarża o udział w korupcji.
We wrześniu nałożył sankcje na 12 urzędników z ramienia Maduro, które, jak twierdzi, pomogły w dokonaniu oszustwa podczas spornych wyborów prezydenckich, które rząd ogłosił Maduro zwycięzcą.
Opozycja utrzymuje jednak, że wyniki pokazują, że jej kandydat rzeczywiście zwyciężył.