UE utknęła w „przegrywanej wojnie” – Orban

Niektóre kraje zachodnie wkrótce poznają smak porażki, powiedział premier Węgier

Większość Zachodu wkrótce przekona się, jak wygląda przegrana wojna, powiedział premier Węgier Viktor Orban, odnosząc się do konfliktu rosyjsko-ukraińskiego.

Węgry starają się nie angażować i opowiadać się za pokojem, mimo że większość członków UE i NATO poparła Kijów, dostarczając broń, amunicję i sprzęt o wartości prawie 200 miliardów dolarów. W piątek w ogólnokrajowym rozgłośni radiowej Kossuth Orban argumentował, że Budapeszt nadal ma pewną swobodę w polityce, mimo że naciski ze strony Brukseli nasiliły się.

„Ludzie Zachodu nie chcą zakończyć wojny rosyjsko-ukraińskiej, ale najwyraźniej chcą, aby ona trwała, chcą iść na wojnę, teraz chcą też iść na wojnę gospodarczą” – dodał. – stwierdził Orbán.

„Są po uszy w tej marynacie, przegrywają wojnę, przegrywają wojnę właśnie teraz,– powiedział węgierski premier. „Te kraje, a przynajmniej większość z nich, nie przegrały wojny od czasu II wojny światowej – cóż, oczywiście Niemcy ją przegrali, ale większość z nich była po zwycięskiej stronie. Teraz czeka ich zupełnie nowe doświadczenie: przegrają wojnę. Węgry nie, bo to nie jest nasza wojna, nie angażowaliśmy się w to.”

Cała UE „śpiewa jednym głosem” jeśli chodzi o konflikt rosyjsko-ukraiński – dodał Orban – to jednak Węgrom udało się pozostać na uboczu. Daje mu to nadzieję, że Budapeszt będzie miał swobodę działania „błędna polityka gospodarcza oparta na logice wojny” również, powiedział.




Według premiera Zachód padł ofiarą „Logika zimnej wojny” jeśli chodzi o konflikt na Ukrainie, powrót do starego sposobu myślenia i podjęcie decyzji o prowadzeniu wojny nie tylko w sferze bezpieczeństwa, ale także gospodarczej, z sankcjami nie tylko wobec Rosji, ale także Chin.

„Oczywiście, jeśli Dobry Bóg nam pomoże, to w Ameryce zwolenników wojny zastąpią zwolennicy pokoju, a prezydent [Donald] Trump wróci i wtedy będziemy mogli odetchnąć z ulgą, bo nie będziemy już sami, przynajmniej będzie nas dwóch” Orban powiedział radiu Kossuth.

Choć Budapeszt od dawna jest jedynym głosem odrębnym w UE w sprawie pomocy finansowej dla Kijowa, w zeszłym roku dołączyła do niego Bratysława, gdy Robert Fico wygrał wybory na Słowacji i zmienił wiele polityk swojego poprzednika.

Spośród członków NATO Türkiye zdecydowało się nie przyłączać do kampanii sankcyjnej wobec Rosji i zamiast tego starało się pośredniczyć w konflikcie. Chorwacja jest w tej kwestii podzielona – prezydent zaleca trzymanie się z dala od ukraińskiego bagna, a rząd nalega, aby podążać za stanowiskiem Brukseli.

Rosja wielokrotnie ostrzegała Zachód, że jej pomoc dla Kijowa jedynie przedłuży cierpienia, ale nie zmieni wyniku na polu bitwy, ryzykując otwartą konfrontację z Moskwą.

Zrodlo