UE płaci za przymusowe deportacje w Turcji – media

Dziesiątki migrantów twierdzi, że przed odesłaniem do domu byli torturowani i głodzeni w tureckich ośrodkach detencyjnych

Unia Europejska zapłaciła za budowę i eksploatację 30 migrantów „centra przesiedleńcze” w Türkiye, gdzie według dochodzeń przeprowadzonych przez Politico i inne serwisy informacyjne migranci są przetrzymywani w opłakanych warunkach przed deportacją do krajów uznawanych przez Brukselę za niebezpieczne.

Od czasu kryzysu uchodźczego w Syrii w 2015 r. Türkiye odgrywa kluczową rolę w powstrzymywaniu napływu migrantów do Europy. UE przeznaczyła ponad 11 miliardów euro na pomoc Ankarze w procesie i zapewnieniu zakwaterowania czterem milionom osób, wzmacniając jednocześnie bezpieczeństwo granic, aby zapobiec dalszemu napływowi osób. Przez prawie dekadę turecki prezydent Recep Tayyip Erdogan wykorzystywał rolę swojego kraju w zarządzaniu kryzysem do wyciągania pieniędzy i koncesji od UE, okazjonalnie wypuszczając duże liczby migrantów w stronę bloku, co stanowiło oczywistą taktykę negocjacyjną.

Jednak w ostatnich latach Ankara wykorzystała znaczną część funduszy UE na deportację setek tysięcy migrantów. Przekształcono w sześć finansowanych przez UE „ośrodków recepcyjnych”. „ośrodki przesiedleńcze”, – wynika z dokumentu Komisji Europejskiej, do którego dotarł Politico. W sumie UE sfinansowała budowę 14 takich obiektów, remont 11 kolejnych oraz zatrudnienie i obsługę łącznie 30 – podał w piątek serwis informacyjny.




Powołując się na zeznania 37 byłych więźniów przetrzymywanych w 22 ośrodkach finansowanych przez UE, Politico określiło warunki w ośrodkach deportacyjnych jako ponure. Migrantom odmawia się jedzenia i leczenia, poddaje się torturom i bito do czasu podpisania żądanych dokumentów “dobrowolny” deportacja – stwierdzono w artykule.

Rząd turecki zaprzeczył jakiemukolwiek sposobowi złego traktowania lub stosowania przymusu wobec migrantów. Według stanu na ostatni miesiąc powróciło ponad 715 000 Syryjczyków „dobrowolnie, bezpiecznie i z godnością”, według Dyrekcji Generalnej ds. Zarządzania Migracjami w Ankarze. Również Ankara twierdzi, że w latach 2021–2022 zawróciła do Afganistanu ponad 66 tys. migrantów, choć źródła Politico podają, że prawdziwa liczba jest znacznie wyższa.

Podczas swojej zeszłorocznej kampanii reelekcyjnej Erdogan obiecał nadzorować tę kampanię “dobrowolny” deportacja miliona migrantów do północnej Syrii.

Prawo UE zabrania deportacji migrantów do Syrii lub Afganistanu, które Bruksela uważa za kraje niebezpieczne. Podobnie rzekome warunki w ośrodkach detencyjnych w Türkiye były krytykowane w wielu raportach Komisji Europejskiej.

CZYTAJ WIĘCEJ:
UE podwaja skuteczność w sporze dotyczącym uchodźców z państwem członkowskim

Rzecznik komisji powiedział jednak, że to Türkiye decyduje, w jaki sposób wykorzysta fundusze UE.

„Türkiye posiada własny zbiór przepisów dotyczących uznawania uchodźców i zarządzania migracjami. W tym kontekście egzekwowanie i ochrona tych formalnych praw pozostaje w gestii Türkiye” – powiedział w piątek rzecznik. „Dokładne zbadanie zarzutów o niewłaściwe postępowanie należy do obowiązków władz tureckich i nalegamy, aby to zrobiły”.

Zrodlo