Uderzenie Saragossy narzuca swoje prawo Eldzie

Saragossa odebrała Nuevo Pepico Amatowi trzy cenne punkty po niszczycielskim ataku na drużynę Eldense, która wpadła w kłopoty po kolejnej porażce u siebie.

Ponowne spotkanie ze zwycięstwem po porażce z Almerią stawia aragońską drużynę na szczycie i podkreśla kryzys rywala, który ma na swoim koncie dni bez zwycięstwa. Eldense nie zdobył trzech punktów od zwycięstwa w Kadyksie miesiąc temu. Później trzy porażki i remis umieściły ich na skraju strefy spadkowej.

Eldense wyszedł bardziej zaangażowany w grę i po kilku podejściach w pierwszych minutach galop Víctora Garcíi prawym skrzydłem zakończył się nienagannym strzałem Juanto Ortuño w bramkę Poussina.

Ten gol zdobyty w 11. minucie zmusił Saragossę do ponownego wiosłowania pod prąd, aby spróbować pokonać drużynę Eldense, która była w potrzebie po miesiącu bez zwycięstwa u siebie.

Zespół Víctora Fernándeza nie czuł się komfortowo, ale błędy w wypuszczeniu piłki przez obronę Barcelony pozwoliły Bazdarowi i Ivánowi Azónowi stworzyć sobie okazje do zdobycia gola.

Te ustępstwa ze strony Eldense sprawiły, że Saragossa rozrosła się i uwierzyła, co w ten sposób znalazło bramę do okolicy. Tym samym Bazdar wykorzystał kolejny lokalny niewymuszony błąd i w 34. minucie wyrównał wynik.

Eldense zareagował szybko, tworząc trzy bardzo klarowne okazje od Juanto Ortuño i Nacho Quintany w końcówce pierwszej kwarty. Jednak Saragossa, która ucierpiała najbardziej, po stałych fragmentach gry nie wybaczyła, że ​​Iván Azón zakończył golem w ostatniej akcji pierwszej tercji i ustalił wynik na 1:2, którym doszli do przerwy.

W drugiej połowie Dani Ponz szukał większej głębi i skuteczności, wprowadzając Álexa Bernala i Chico Geraldesa. Eldense stworzył sobie większe niebezpieczeństwo i zdołał wyrównać po golu Younessa Lachhaba po strzale głową po kolejnym stałym fragmencie gry w 72. minucie.

Wynik 2:2 pozostawił wynik otwarty, a o wymianie ciosów zdecydowała bramka Adriána Liso dla Saragossy w 80. minucie. Wynik 2:3 zakończył się w Nuevo Pepico Amat, które po raz kolejny przeżyło emocjonujący mecz.

— Karta techniczna

2 – Eldense: Mackay, Iván Martos, Nacho Monsalve, Youness Lachhab, Marc Mateu, Sergio Ortuño (Chico Geraldes, min. 60), Víctor García, Joel, Jorquera (Simo Bouzaidi, min. 79), Iván Chapela, Nacho Quintana ( Álex Bernal, min. 60) i Juanto Ortuño (Unai Ropero, min. 79).

3 – Real Saragossa: Poussin, Iván Calero, Lluis López, Sebastian Kosa, Clemente, Marc Aguado (Toni Molla, min. 85), Keidi Bare, Ager Aketxe (Bermejo, min. 80), Franco Serrano (Marcos Luna, min. 68), Iván Azón (Alberto Marí, min. 68) i Bazdar (Adrián Liso, min. 68).

Bramki: 1-0, min. 11: Juanto Ortuño. 1-1, min. 34: Bazdar. 1-2, min. 45: Iván Azón. 2-2, min. 72: Młodość Lachhab. 2-3, min. 80: Adrián Liso.

Sędzia: Damaso Arcediano Monescillo (komisja Kastylia-La Mancha). Pokazał żółte kartki Víctorowi Garcíi z Eldense oraz Keidi Bare i Ivánowi Calero z Saragossy.

Incydenty: Mecz odpowiadający 11. kolejce LaLiga Hypermotion rozegrany na stadionie Nuevo Pepico Amat w Elda przed 4158 widzami, w tym ponad stu kibicami Realu Saragossa.

Zrodlo