Trump atakuje Harrisa podczas mega wiecu w nowojorskim Madison Square Garden

Republikański kandydat na prezydenta Donald Trump zebrał swoją bazę Make America Great Again (MAGA) na wiecu w Nowym Jorku, obiecując stłumienie migracji, jednocześnie wielokrotnie uderzając w swoją demokratyczną rywalkę Kamalę Harris.

Trump powiedział w niedzielę tłumowi zwolenników w Madison Square Garden – jednym z najbardziej zabytkowych miejsc w Stanach Zjednoczonych – że stoją „u progu najwspanialszych czterech lat w historii Stanów Zjednoczonych”.

„5 listopada będzie najważniejszą datą w historii naszego kraju i razem sprawimy, że Ameryka znów będzie potężna” – powiedział były prezydent, który namalował portret kraju nękanego kryzysami gospodarczymi i społecznymi.

„Znowu uczynimy Amerykę bogatą. Sprawimy, że Ameryka znów będzie zdrowa. Sprawimy, że Ameryka znów będzie silna. Sprawimy, że Ameryka znów będzie ze nas dumna” – powiedział. „I sprawimy, że Ameryka znów będzie wielka”.

Wiec odbędzie się zaledwie dziewięć dni przed tym, jak Amerykanie pójdą 5 listopada do urny wyborczej, aby wybrać kolejnego prezydenta, a sondaże pokazują, że Trump i Harris toczą łeb w łeb w walce o Biały Dom.

Trump przemawia podczas wiecu w Madison Square Garden w Nowym Jorku, 27 października [Andrew Kelly/Reuters]

Wybory zależą od siedmiu krytycznych stanów, na których toczą się walki – w tym Gruzji, Karoliny Północnej i Pensylwanii – gdzie wyścig jest zbyt blisko, aby rozstrzygnąć.

Donosząc z Nowego Jorku w niedzielny wieczór, Alan Fisher z Al Jazeery wyjaśnił, że w wyborach prawdopodobnie zadecyduje kilka tysięcy wyborców, którzy „podejmą ostateczny werdykt” w tych wahadłowych stanach.

„I to właśnie tam kandydaci skoncentrują swoje wysiłki w ciągu ostatnich dziewięciu dni kampanii wyborczej” – powiedział Fisher.

Zarówno obozy Harrisa, jak i Trumpa nawołują swoich zwolenników, aby w ostatniej fazie swoich kampanii poszli głosować.

Według danych Laboratorium Wyborczego Uniwersytetu Florydy do niedzielnego południa ponad 41 milionów Amerykanów wzięło już udział w wczesnym głosowaniu osobistym lub za pośrednictwem kart do głosowania korespondencyjnego.

Harris był w niedzielę w Filadelfii w Pensylwanii, zatrzymując się w kościele, zakładzie fryzjerskim i portorykańskiej restauracji, a następnie spędził czas z młodymi koszykarzami w lokalnym domu kultury.

Podczas wiecu w niedzielny wieczór wiceprezydent Demokratów starała się przedstawić swojego republikańskiego rywala jako siłę dzielącą w amerykańskiej polityce i ostrzegła przed „wysoką stawką” nadchodzącego głosowania.

Jej ton był jednak bardziej pojednawczy niż podczas niektórych jej ostatnich wydarzeń w ramach kampanii, podczas których Harris oskarżył Trumpa o bycie „faszystą” i „niezrównoważonym”.

Kamala Harris
„Porozmawiajmy o tym, co nas łączy” – powiedziała Harris podczas swojego wiecu w Filadelfii, 27 października [Eloisa Lopez/Reuters]

Może to wynikać z niedawnego ostrzeżenia ze strony wiodącego komitetu akcji politycznej popierającego Harrisa, który stwierdził, że takie ataki na Republikanina mogą nie trafiać do wyborców, podaje „The New York Times”.

„Podejdźmy do tej chwili tak, abyśmy w obliczu obcych mogli zobaczyć sąsiada” – powiedziała Harris podczas wydarzenia w Filadelfii.

„Porozmawiajmy o tym, co nas łączy” – powiedziała.

„Budujmy wspólnotę i pukajmy do drzwi. Piszmy SMS-y i dzwońmy do potencjalnych wyborców. Dotrzyjmy do naszej rodziny, przyjaciół, kolegów z klasy i sąsiadów, powiedzmy im o stawce tych wyborów i powiedzmy im o ich sile”.

Trump i jego republikańscy sojusznicy wykorzystali wiec w Nowym Jorku do ataku na Harris, a były prezydent dyskredytował ją jako „radykalną lewicową marksistkę”, która „nie nadaje się” do służby w Białym Domu. „Zniszczyliście nasz kraj” – powiedział, odnosząc się do wiceprezydenta.

Jednak obóz Harrisa podchwycił niektóre komentarze Trumpa i innych mówców podczas wydarzenia w Madison Square Garden, w tym komika, który powiedział, że Portoryko to „pływająca wyspa śmieci”.

„Puerto Rico jest domem dla najbardziej utalentowanych, innowacyjnych i ambitnych ludzi w naszym kraju. A Portorykańczycy zasługują na prezydenta, który widzi i inwestuje[s] w tej sile” – powiedział Harris film kampanii udostępniony w mediach społecznościowych.

Wymiana mogłaby stanowić impuls dla Harrisa, ponieważ w kluczowych stanach wahadłowych, takich jak Karolina Północna, Georgia i Pensylwania, występuje duża populacja portorykańska.

Ponieważ kampania wyborcza przed dniem wyborów trwa nadal, Demokratka wróci w poniedziałek do Michigan – kolejnego kluczowego stanu wahadłowego – aby zorganizować wiec wraz ze swoim kolegą na wiceprezydenta, Timem Walzem.

Ze swojej strony Trump będzie w Atlancie w stanie Georgia, aby spróbować zjednoczyć swoich zwolenników w stanie, które w 2020 roku o włos przegrał z prezydentem Demokratów Joe Bidenem.

Zrodlo