Tom Holland mówi, że Robert Downey Jr. uratował swój debiut w MCU po tym, jak scena została „znacznie wycięta”

Podobnie jak ich ekranowi odpowiednicy, Robert Downey Jr. wywarł spore wrażenie na Tomie Hollandzie.

Aktor Spider-Mana przypomniał sobie niedawno gest swojej współgwiazdy MCU, który był „tak wspaniały i taki słodki” podczas jego pierwszego dnia zdjęć Kapitan Ameryka: Wojna Domowa (2016) z Downeyem Jr.

„Jestem bardzo wdzięczny Downeyowi, ale… Kiedy szedłem na przesłuchanie, moje przesłuchanie składało się z ośmiu stron dialogu. To była długa scena” – wspominał w programie Bogata Rolada podcast. „Zazwyczaj przesłuchanie zajmuje dwie strony”.

Ale kiedy zaczął przygotowywać się do swojego pierwszego dnia, Holland zauważył: „Moja scena została znacznie skrócona w porównaniu z tym, co zrobiłem podczas przesłuchania, do obecnie trwającej półtorej strony, a może nawet dwie strony.

„Zaczynamy kręcić tę scenę, a Downey odezwał się i zapytał: «Gdzie się podział ten dzieciak?»” – kontynuował. „A Russowie w pewnym sensie powiedzieli: «No cóż, to już 140-stronicowy scenariusz. Nie możemy spędzać nad tym zbyt wiele czasu. A Downey odpowiedział: „Nie, nie, nie, będziesz chciał spędzić nad tym trochę czasu”. Nakręćmy całość z przesłuchania. Zawsze możesz go obciąć, ale chciałbyś go mieć. I to wszystko wykorzystali. Więc jestem mu to winien.”

Tom Holland w roli Spider-Mana Spider-Man: Nie ma drogi do domu (2021). (Wydanie Sony Pictures/Marvel Entertainment/Dzięki uprzejmości kolekcji Everett)

Holland dodał: „Myślę, że to naprawdę fajne i chciałbym pewnego dnia to zrobić. Gdybym miał szczęście i jakimś sposobem sprowadził Milesa Moralesa do mojego Spider-Man uniwersum i do MCU, chciałbym zrobić dla małego dziecka to samo, co Downey zrobił dla mnie.

Oprócz występów w Avengers: Wojna bez granic (2018) i Avengers: Koniec gry (2019) Holland objął prowadzenie Spider-Man: Powrót do domu (2017), Spider-Man: Daleko od domu (2019) i Spider-Man: Nie ma drogi do domu (2021) jako tytułowy web-slinger.

Podczas podcastu Holland przedstawił także aktualne informacje na temat czwartej części swojego podcastu Spider-Man koncesja. „Mamy pomysł kreatywny, propozycję i projekt, który jest doskonały. Wymaga pracy, ale scenarzyści wykonują świetną robotę. Przeczytałem ją trzy tygodnie temu i naprawdę rozpaliła we mnie ogień” – powiedział.

„Zendaya i ja usiedliśmy i razem ją przeczytaliśmy, a czasami mieliśmy wrażenie, że skakaliśmy po salonie” – dodała Holland. „Jakby to był prawdziwy film, godny szacunku fanów, ale tam [are] musimy przemyśleć kilka rzeczy, zanim zaczniemy naprawdę działać. Ale to ekscytujące i jestem tym naprawdę podekscytowany.”

Holland twierdzi, że jest winien fanom MCU „dostarczenie najlepszej wersji tego, jak będzie wyglądać następny rozdział Spider-Mana” i dodaje: „Pracujemy teraz nad pedałem do dechy. Staramy się, żeby to ruszyło jak najszybciej. Wszystko wygląda świetnie, ale wciąż pozostaje wiele ruchomych elementów, które muszą się połączyć, abyśmy mogli ruszyć na ziemię”.

Zrodlo