Talisay dotknięta osuwiskami, na które nie była przygotowana

Mieszkaniec siedzi obok rzeczy ze zniszczonego domu po niedawnym osuwisku wywołanym przez burzę tropikalną Trami, które nawiedziło Talisay w prowincji Batangas na Filipinach, pozostawiając tysiące bezdomnych i kilku mieszkańców wioski w sobotę, 26 października 2024 r. (AP Photo/Aaron Favila)

TALISAY, Filipiny – Gdy burza, która przeszła przez jego wiejski dom poniżej grani, wywołała deszcz i wiatr, Raynaldo Dejucos poprosił żonę i pięcioro dzieci, aby pozostały w domach i chroniły się przed uderzeniem pioruna, śliskimi drogami lub gorączką.

Jedną rzeczą, o której nie wspomniał 36-letni pracownik zagrody dla ryb, były osuwiska. W położonym nad jeziorem miasteczku Talisay w północno-wschodnich Filipinach 40 000 mieszkańców nigdy w życiu nie doświadczyło czegoś takiego.

Kontynuacja artykułu po tym ogłoszeniu

Około czterech godzin po wyjściu z domu w ostatni czwartek w południe, aby sprawdzić, co się dzieje z klatkami dla ryb w pobliskim jeziorze Taal, lawina wody deszczowej, błota, głazów i powalonych drzew spadła kaskadą po stromej grani za jego domem i pogrzebała kilkanaście domów, w tym jego.

Wolontariusze kontynuują akcję ratunkową po niedawnym osuwisku wywołanym przez burzę tropikalną Trami, które w sobotę 26 października 2024 r. nawiedziło Talisay w prowincji Batangas na Filipinach, pozostawiając tysiące bezdomnych i kilku mieszkańców wioski.

Wolontariusze kontynuują akcję ratunkową po niedawnym osuwisku wywołanym przez burzę tropikalną Trami, które w sobotę 26 października 2024 r. nawiedziło Talisay w prowincji Batangas na Filipinach, pozostawiając tysiące bezdomnych i kilku mieszkańców wioski. (AP Photo/Jim Gomez)

Talisay, około 70 kilometrów (43 mil) na południe od Manili, było jednym z kilku miast zniszczonych przez burzę tropikalną Kristine (nazwa międzynarodowa: Trami) – najbardziej śmiercionośną z 11 burz, które nawiedziły Filipiny w tym roku. Burza skierowała się w stronę Wietnamu przez Morze Południowochińskie, powodując śmierć i zaginięcie co najmniej 126 osób. W północnych i środkowych prowincjach na drodze burzy stanęło ponad 5,7 miliona ludzi.

„Moja żona karmiła piersią nasze 2-miesięczne dziecko” – powiedział Dejucos agencji Associated Press w sobotę na miejskiej sali do koszykówki, gdzie pięć białych trumien całej jego rodziny złożono obok trumien kilkunastu innych ofiar osuwiska. „Moje dzieci trzymały się nawzajem na łóżku, kiedy je znaleźliśmy”.

Kontynuacja artykułu po tym ogłoszeniu

„Wielokrotnie wypowiadałem imiona mojej żony i naszych dzieci. Gdzie jesteś? Gdzie jesteś?”

Kontynuacja artykułu po tym ogłoszeniu

Klęski żywiołowe i migracja do stref zagrożenia to zabójcza mieszanka

Kontynuacja artykułu po tym ogłoszeniu

To nowy powód do niepokoju w Talisay i najnowszy sprawdzian rzeczywistości na Filipinach, od dawna uznawanych za jeden z najbardziej narażonych na katastrofy krajów na świecie, w dobie skrajnych zmian klimatycznych.

Położony pomiędzy Oceanem Spokojnym a Morzem Południowochińskim archipelag filipiński jest uważany za bramę dla około 20 tajfunów i burz, które co roku przetaczają się przez 7600 wysp, a niektóre z niszczycielską siłą. Naród liczący ponad 110 milionów ludzi leży także w „Pierścieniu Ognia” Pacyfiku, gdzie ma miejsce wiele erupcji wulkanów i większość trzęsień ziemi na świecie.

Kontynuacja artykułu po tym ogłoszeniu

Mieszkańcy próbują odzyskać dobytek ze swoich zniszczonych domów po niedawnym osuwisku wywołanym przez burzę tropikalną Trami, które w sobotę 26 października 2024 r. nawiedziło Talisay w prowincji Batangas na Filipinach, pozostawiając tysiące bezdomnych i kilku mieszkańców wioski.

Mieszkańcy próbują odzyskać dobytek ze swoich uszkodzonych domów po niedawnym osuwisku wywołanym przez burzę tropikalną Trami, które nawiedziło Talisay w prowincji Batangas na Filipinach, pozostawiając tysiące bezdomnych i kilku mieszkańców wioski w sobotę 26 października 2024 r. (AP Photo/Aaron Favila)

Zabójcza mieszanka coraz bardziej niszczycielskiej pogody, obwinianej za zmiany klimatyczne i desperację gospodarczą, która zmusiła ludzi do życia i pracy w strefach klęsk wcześniej niedostępnych, sprawiła, że ​​wiele społeczności w Azji Południowo-Wschodniej czeka na wystąpienie katastrof. Wioski wyrosły na podatnych na osuwiska zboczach gór, na zboczach aktywnych wulkanów, na liniach uskoków trzęsień ziemi i na liniach brzegowych często zalewanych przez fale pływowe.

Zastępca sekretarza generalnego ONZ Kamal Kishore, który stoi na czele agencji ONZ ds. łagodzenia skutków klęsk żywiołowych, ostrzegł podczas niedawnej konferencji na Filipinach, że katastrofy, w tym te spowodowane przez coraz gwałtowniejsze burze, zagrażają większej liczbie ludzi i mogą wykoleić postęp gospodarczy regionu, jeśli rządy nie Nie inwestuj więcej w zapobieganie katastrofom.

Miasto wulkaniczne ponosi ciężar katastrofy

Talisay i pobliskie miasta są już sygnalizowane czerwonymi flagami.

Malowniczy kurort położony jest na północ od Taal, jednego z 24 najbardziej aktywnych wulkanów w kraju, położonego na małej wyspie pośrodku jeziora. Na żyznej ziemi, która jest również kluczowym kierunkiem turystycznym, rozkwitły gospodarstwa owocowo-warzywne.

Przez dziesięciolecia tysiące biednych osadników, takich jak Dejucos, przybyło do Talisay, a tamtejsze wioski rozszerzyły się w głąb lądu, z dala od jeziora, w kierunku grzbietu o długości 32 km (20 mil) i średniej wysokości 600 metrów (2000 stóp).

Fernan Cosme, 59-letni radny wiejski, powiedział AP, że wysoki grzbiet otaczający północne krańce Talisay nigdy nie stwarzał większego zagrożenia, przynajmniej w jego życiu. Głównym zmartwieniem zawsze był wulkan, który niespokojny był od XVI wieku.

„Wielu podejmuje ryzyko” – powiedziała Cosme o mieszkańcach wioski Talisay, którzy przyzwyczaili się do zmienności Taala i przetrwali w jego cieniu.

Ratownicy pracują na miejscu po niedawnym osuwisku wywołanym przez burzę tropikalną Trami, które w sobotę 26 października 2024 r. nawiedziło Talisay w prowincji Batangas na Filipinach, pozostawiając tysiące bezdomnych i kilku mieszkańców wioski.Ratownicy pracują na miejscu po niedawnym osuwisku wywołanym przez burzę tropikalną Trami, które w sobotę 26 października 2024 r. nawiedziło Talisay w prowincji Batangas na Filipinach, pozostawiając tysiące bezdomnych i kilku mieszkańców wioski.

Ratownicy pracują na miejscu po niedawnym osuwisku wywołanym przez burzę tropikalną Trami, które nawiedziło Talisay w prowincji Batangas na Filipinach, pozostawiając tysiące bezdomnych i kilku mieszkańców wioski w sobotę 26 października 2024 r. (AP Photo/Aaron Favila)

W 2020 r. erupcja Taala wysiedliła setki tysięcy ludzi i wysłała chmury popiołu aż do Manili, zamykając główne międzynarodowe lotnisko.

Kervin de Torres, stolarz, chciał bezpieczniejszej społeczności dla swojej córki Kishy, ​​uczennicy liceum, ale on i jego żona rozstali się, a ona kupiła dom w pobliżu grzbietu Talisay, gdzie mieszkała z Kishą bez niego. Kisha była w domu, kiedy została pochowana przez osuwisko. Matka przeżyła.

Zrozpaczony de Torres pokazał zdjęcie córki funkcjonariuszom policji, którzy w sobotę poszukiwali dwóch ostatnich zaginionych osób – Kishy i dziecka z innej rodziny.

Trzy godziny później koparka odkopała mundurki szkolne zwisające z plastikowych wieszaków w miejscu, w którym, jak sądzono, Kisha został pochowany przez miękki kopiec błota, głazów i gruzu.

Dziesiątki policjantów i ochotników kopało z wściekłością łopatami, aż w błocie pojawiła się stopa. De Torres patrzył z niepokojem i płakał, gdy szczątki młodej dziewczyny zostały podniesione i umieszczone w czarnym worku na zwłoki. Gdy zapytano go, czy to jego córka, skinął głową. Mieszkańcy ze łzami w oczach wyrazili swoje współczucie, gdy podążał za policjantami niosącymi szczątki córki do kostnicy w celu identyfikacji.

Mieszkańcy usuwają błoto ze swoich domów po niedawnym osuwisku wywołanym przez burzę tropikalną Trami, które w sobotę 26 października 2024 r. nawiedziło Talisay w prowincji Batangas na Filipinach, pozostawiając tysiące bezdomnych i kilku mieszkańców wioski. Mieszkańcy usuwają błoto ze swoich domów po niedawnym osuwisku wywołanym przez burzę tropikalną Trami, które w sobotę 26 października 2024 r. nawiedziło Talisay w prowincji Batangas na Filipinach, pozostawiając tysiące bezdomnych i kilku mieszkańców wioski.

Mieszkańcy usuwają błoto ze swoich domów po niedawnym osuwisku wywołanym przez burzę tropikalną Trami, które nawiedziło Talisay w prowincji Batangas na Filipinach, w sobotę 26 października 2024 r. tysiące bezdomnych i kilku mieszkańców wioski. (AP Photo/Aaron Favila)

Doris Echin, 35-letnia matka, powiedziała, że ​​prawie umarła, gdy postępująca lawina błotna powaliła ją do pasa, gdy wybiegła z chaty, niosąc dwie córki. Powiedziała, że ​​gorąco się modliła i udało jej się przetrwać.

Stojąc obok chaty, do połowy zakopanej w błocie na czymś, co przypominało pustkowie, podczas przeszukiwań policji i personelu ratunkowego przy użyciu trzech koparek i psów tropiących, Echin martwiła się o los swojej rodziny.


Nie można zapisać Twojej subskrypcji. Spróbuj ponownie.


Twoja subskrypcja zakończyła się sukcesem.

„Jeśli się przeprowadzimy, skąd weźmiemy pieniądze na budowę nowego domu? Który pracodawca da nam pracę?” zapytała. „Jeśli uda nam się odbudować i pozostać, będziemy żyć pomiędzy wulkanem a rozpadającą się górą”.



Zrodlo