Steve McQueen o tym, dlaczego branża „nie była gotowa” na „Wdowy” i spotkania z dyrektorami Hollywood po nakręceniu „Głodu”: „Myśleli, że jestem biały” – LFF

Brytyjski artysta i filmowiec Steve McQueen przeszedł do historii dzięki swojej wygranej za najlepszy film 12 lat niewolnikiem w 2014 roku. Ale co pamięta z tamtej nocy w Dolby Theatre?

„Poznałem Prince’a” – powiedział żartobliwie dziś rano McQueen podczas przemówienia ekranowego na Londyńskim Festiwalu Filmowym. „Zdjął okulary przeciwsłoneczne i poznał moją mamę. To był książę, stary, o mój Boże.

McQueen – przesłuchiwany na scenie przez krytyka filmowego Danny’ego Leigha – w dalszym ciągu opisywał galę Oscarów w 2014 roku jako „ciężką” psychicznie, zanim powiedział londyńskiej publiczności, że jest dumny z dziedzictwa filmu. Powiedział jednak widzom, że jest pewien, że film nie powstałby, gdyby Barack Obama nie sprawował wówczas urzędu.

„Wiem na pewno, że gdyby prezydent Obama nie sprawował urzędu, ten film nie powstałby. To był strzał w dziesiątkę” – powiedział McQueen. „To było przed Oscarami So White. Po „12 latach niewolnika” odczuwałem największą dumę, że wielu czarnoskórych filmowców dostało szansę na nakręcenie swoich filmów. Bo to był hit. Zarobił mnóstwo pieniędzy przy bardzo małym budżecie. Dzięki temu powstało wiele filmów.”

McQueen powiedział publiczności w Londynie, że „12 Years A Slave” powstało w wyniku pomysłu, który wpadł mu do głowy po pierwszym tournée po hollywoodzkich studiach po sukcesie jego debiutanckiego filmu fabularnego Głód i odbywanie, jak to określił, niezręcznych spotkań z dyrektorami.

„Więc pojechałem do Hollywood, poszedłem do studia i myślę, że ludzie myśleli, że jestem biały, ponieważ nakręciłem „Głód”” – powiedział McQueen. „Biorę udział w tych spotkaniach i wszyscy dziwnie na mnie patrzą. Ale podczas tych spotkań stało się dla mnie jasne, że miało tu miejsce niewolnictwo. To coś, co wydarzyło się tutaj naprawdę. I pomyślałem sobie, że chcę nakręcić film o niewolnictwie”.

Po 12 lat niewolnikiemMcQueen nakręcił „Wdowy” z Violą Davis, Elizabeth Debicki i Colinem Farrellem. Moderator zapytał McQueena, czy jego zdaniem otrzymał odpowiednie wsparcie podczas kręcenia filmu. Po chwili McQueen powiedział publiczności, że jego zdaniem w przypadku thrillera mógł „trochę wyprzedzić konkurencję”.

„Ludzie nie byli jeszcze gotowi. Po prostu nie byli gotowi” – ​​powiedział McQueen.

„Wszystko zależy od wyczucia czasu, ponieważ gdybym dzisiaj nakręcił ten film, byłby on inny, a ludzie stojący za maszyną zrobiliby coś innego”.

Zilustrował swoją tezę, prosząc widzów, aby obejrzeli plakat filmu, na którym, jak stwierdził, chciał przedstawić cztery kobiety w centrum filmu. Ostateczna wersja przedstawia jednak wszystkich głównych bohaterów filmu.

„Wystarczy spojrzeć na plakat. To powinny być cztery kobiety na plakacie. Tego właśnie chciałem” – powiedział. „Ale powiedziano mi, że musi być to i tamto. A potem wszyscy będą na plakacie. Ale jeśli jest to dla wszystkich, to nie jest dla nikogo. Chciałem tych czterech kobiet. Te wdowy.

Najnowszy film McQueena Ciężkie bombardowanie otwiera Londyński Festiwal Filmowy późnym wieczorem. Wyreżyserowany, wyprodukowany i napisany przez McQueena film przedstawia epicką podróż George’a (Elliott Heffernan), 9-letniego chłopca w Londynie podczas II wojny światowej, którego matka Rita (Saoirse Ronan) wysyła go w bezpieczne miejsce na angielską wieś. Streszczenie brzmi: George, buntowniczy i zdeterminowany, by wrócić do domu, do Rity i swojego dziadka Geralda (Paul Weller) we wschodnim Londynie, wyrusza na przygodę, ale znajduje się w ogromnym niebezpieczeństwie, podczas gdy zrozpaczona Rita szuka swojego zaginionego syna. Ciężkie bombardowanie to pierwszy jedyny autor scenariusza fabularnego McQueena.

Po Londynie film będzie pokazywany na Camerimage w Polsce i na szwedzkim Festiwalu Filmowym w Sztokholmie. Zdjęcie ma zadebiutować 1 listopada.

Londyński Festiwal Filmowy potrwa do 25 października.

Zrodlo