StarCraft pojawi się w Game Pass i krążą pogłoski o spin-offie strzelanki, ale prawdziwy StarCraft 3 RTS pozostanie mrzonką, jeśli seria nie będzie w stanie się dostosować

Minęło – proszę o głęboki oddech – 14 lat od premiery StarCrafta 2. Auć. Chociaż mój mózg w końcu przestał myśleć, że rok 2010 był zaledwie kilka lat temu, to mnie kłuje. Nigdy nie byłem szczególnie dobry w StarCrafta – prawdę mówiąc, internetowe mecze RTS stresują mnie jak nic innego – ale kampania Wings of Liberty wciągnęła mnie od pierwszej misji. To była moja odskocznia od grania w takie gry jak Halo Wars i Władca Pierścieni: Bitwa o Śródziemie 2 w pojedynkę, do wypróbowania trybu wieloosobowego i nauki takich zwrotów jak Zerg Rush i APM wbrew mojej woli.

Mam miłe (choć bolesne wspomnienia) próby opanowania wszystkich trzech frakcji występujących w StarCraft 2 na raz, rzucenia się w wir rozgrywki hordą zergów polegającej na próbie ognia, a gdy okazało się to zbyt trudne, porzuciłem tę grę, aby poznać jakość Protosów zamiast ilości taktyka. Nigdy do końca nie przypadł mi do gustu żaden z nich – najlepiej radziłem sobie z bezpiecznymi, niezawodnymi Terranami – ale był to pierwszy i jedyny raz, kiedy tak bardzo chciałem wziąć udział w grze strategicznej.

Zrodlo