Minęło – proszę o głęboki oddech – 14 lat od premiery StarCrafta 2. Auć. Chociaż mój mózg w końcu przestał myśleć, że rok 2010 był zaledwie kilka lat temu, to mnie kłuje. Nigdy nie byłem szczególnie dobry w StarCrafta – prawdę mówiąc, internetowe mecze RTS stresują mnie jak nic innego – ale kampania Wings of Liberty wciągnęła mnie od pierwszej misji. To była moja odskocznia od grania w takie gry jak Halo Wars i Władca Pierścieni: Bitwa o Śródziemie 2 w pojedynkę, do wypróbowania trybu wieloosobowego i nauki takich zwrotów jak Zerg Rush i APM wbrew mojej woli.
Mam miłe (choć bolesne wspomnienia) próby opanowania wszystkich trzech frakcji występujących w StarCraft 2 na raz, rzucenia się w wir rozgrywki hordą zergów polegającej na próbie ognia, a gdy okazało się to zbyt trudne, porzuciłem tę grę, aby poznać jakość Protosów zamiast ilości taktyka. Nigdy do końca nie przypadł mi do gustu żaden z nich – najlepiej radziłem sobie z bezpiecznymi, niezawodnymi Terranami – ale był to pierwszy i jedyny raz, kiedy tak bardzo chciałem wziąć udział w grze strategicznej.
Nawet 14 lat później nie znalazłem jeszcze innego RTS-a, który wciągnąłby mnie tak samo, jak StarCraft. Więc kiedy to było Niedawno doniesiono, że trwają prace nad strzelanką StarCraftmoja natychmiastowa reakcja była dwojaka: choć bardzo pragnąłem nowej historii w świecie science-fiction Blizzarda, dużo raczej patrz na ten świat z perspektywy odgórnej. Biorąc jednak pod uwagę, jak wiele zmieniło się od premiery StarCrafta 2, muszę się zastanawiać, jak wyglądałoby coś takiego jak StarCraft 3.
Zbuduj dodatkowe pylony
Przyjrzyjmy się szerszemu gatunkowi strategii. Od czasu premiery StarCrafta 2 widzieliśmy, jak XCOM doczekał się pozytywnie przyjętego przez krytyków restartu i kontynuacji, podczas gdy Civilization wypuściło dwa (w dalszym ciągu trzy z Cywilizacja 7) nowe gry główne. W 2016 roku Total War przeniósł się w stronę fantasy, zrywając z półtorej dekady historycznej dominacji i zagłębiając się w Warhammera. Nawet Company of Heroes, która z tych przykładów najbardziej przypomina StarCrafta, pomimo umiejscowienia w niej drugiej wojny światowej, w dwóch ostatnich wpisach eksperymentowała z pułapkami usług na żywo i kampanią w stylu bardziej piaskownicy.
To wszystko oznacza, że strategia, bardziej niż większość gatunków poza przygodami w otwartym świecie, zmienia się bardziej niż większość. Krajobraz, w którym dominował StarCraft 2, jest teraz obcy – nastąpiło ogromne odejście od tradycyjnych gier RTS, które zdefiniowałbym jako posiadające kampanię skryptową, tryb wieloosobowy nastawiony na rywalizację i opcje trybu potyczki. Obecnie widzimy części tego w zupełnie innych grach. Dobrym przykładem jest Cataclismo, gra z wczesnym dostępem wydana przez wydawnictwo Hooded Horse – która moim zdaniem trzyma rękę na pulsie gatunku lepiej niż ktokolwiek inny. Cataclismo opiera się na tradycyjnej walce pojedynczych jednostek i żółwieniu defensywnym i łączy go w genialny moduł do tworzenia baz blok po bloku. Nadal tworzysz budynki do rekrutacji jednostek, zarządzasz gospodarką opartą na zasobach i próbujesz wystawić dobrze zrównoważoną armię. Ale jesteś Również grając w średniowieczne klocki Lego i walcząc z niezliczonymi hordami wrogów, czyli rzeczy, które nie mieszczą się tak dobrze w formule StarCrafta.
Tymczasem na palcach jednej ręki mogę policzyć, ile ostatnich studiów stara się uchwycić tę tradycyjną formułę. Największym z nich jest twórca Stormgate, Frost Giant Studios – podczas gdy my Recenzja Stormgate oznaczono, że wymaga poprawy, gra znajduje się obecnie we wczesnym dostępie, a jej pierwsza duża aktualizacja, która ukazała się we wrześniu, została dobrze przyjęta przez fanów. Z jednej strony pokazuje to, że istnieje apetyt na ten styl RTS-ów, ale nawet dyrektor generalny Frost Giant Studios Tim Morten, który był dyrektorem produkcji StarCraft 2, uważa, że Blizzard będzie musiał poważnie pomyśleć o StarCraft 3.
„Mam nadzieję, że StarCraft 3 spróbuje czegoś radykalnie nowego, aby rozwinąć gatunek, na przykład stworzenia otwartego świata lub wprowadzenia trybów gry, które radykalnie różnią się pod względem dostępności i zapewniają większą możliwość gry ze znajomymi” – Morten mówi GameMe +. Chociaż sam nie wyobrażam sobie gry StarCraft z otwartym światem, całkowicie zgadzam się z tezą Mortena – trudno sobie wyobrazić bezpieczną kontynuację, która odniosła sukces w dzisiejszym krajobrazie.
Mimo wszystkich swoich mocnych stron, StarCraft nigdy nie mógł nawiązać kontaktu z przypadkową publicznością, ponieważ brak wdrożenia oznaczał, że gracze mogli nauczyć się grać jedynie poprzez samouczki na YouTube i jedną miażdżącą porażkę za drugą. Jest to coś, w czym programiści stali się znacznie lepsi w ostatnich latach. Zeszłoroczny Warhammer Age of Sigmar: Realms of Ruin, który trzyma się klasycznej formuły RTS, spisał się całkiem nieźle, ponieważ usprawniona produkcja jednostek i mniej intensywne mikrozarządzanie sprawiły, że można było bardziej skupić się na trudniejszych koncepcjach i szerszej strategii każdego meczu . Nawet wielkie strategie Crusader Kings 3 i Stellaris trafiły na konsole, co przeczy założeniu, że najtrudniejsze gry tego gatunku są przeznaczone tylko dla niszowych odbiorców komputerów PC.
Jeśli jakimś cudem Blizzard zdecydowałby się dać zielone światło StarCraftowi 3 – i według wszelkich obliczeń, studio nie może się doczekać powrotu na swoje strategiczne ścieżki – otwarcie serii na większą liczbę graczy wydaje się kluczowe. Poza innowacjami, na które wskazuje Morten, z pewnością jest miejsce na powrót niezwykłych kampanii StarCrafta, ponieważ niewiele rzeczy może dorównać poziomowi zapewnianemu przez jednego z twórców studia zapierające dech w piersiach filmiki. Ostatecznie może to być naprawdę najłatwiejszy sposób na przywrócenie StarCrafta Jest przez strzelca, nawet jeśli podejmowano już takie próby nie wyszło. Być może czasy rzeczywiście się zmieniły i naprawdę nie ma tak wielu fanów ze skrępowanymi nadgarstkami, domagających się prawdziwej kontynuacji. Jednak jako ktoś, kto zbyt długo z radością zarządzał legionami skazanych na zagładę Zergów, Protossów i Terran, szkoda byłoby, gdyby Blizzard porzucił ten gatunek strategii, zamiast dostosować się do tego, czym się stał.
Nie pozwól, aby Twój APM zardzewiał — sprawdź najlepsze gry komputerowe możesz grać już teraz.