Shohei Ohtani dodaje do podsumowań posezonowych Dodgersów zdjęcia księżycowe z późnej fazy gry

NOWY JORK — Shohei Ohtani ożywił się, gdy usłyszał swoje imię.

„Powiedziałem mu” – powiedział rezerwowy łapacz Dodgersów, Austin Barnes, po tym, jak trzy serie Moonshota Ohtaniego zapewniły zwycięstwo 8:0 nad Metsami w trzecim meczu National League Championship Series – „uderzył piłkę przez płot”.

„Niezła rada” – powiedział Ohtani.

Barnes klasnął w dłonie trzy razy. „Na przykład: «Dziś, stary, za płotem»”.

Ohtani promieniał, ubierając się do opuszczenia boiska dwa zwycięstwa od mistrzostw świata.

„Dobry coaching” – powiedział Ohtani.

Gra nie jest łatwa dla Ohtaniego. Czasami jednak udaje mu się sprawić, by tak to wyglądało, jak zrobił to w środę w ósmej rundzie, uderzając piłkę, która wyglądała na zdolną wylądować w Flushing Bay, gdyby drugi pokład Citi Field nie przeszkodził.


Shohei Ohtani nie zanotował trafienia w 22 uderzeniach, gdy nikt nie był w bazie, ale zanotował siedem trafień w dziewięciu uderzeniach, gdy biegacze byli na pokładzie. (Sarah Stier / Getty Images)

Home run zaprowadził procesję fanów Metsa do wyjścia, przedłużył dziwaczne rozłamy posezonowe Ohtaniego i złagodził napięcie w życiu menadżera Dave’a Robertsa. Dodgers przybyli do Queens w tym tygodniu z nadzieją przekradnięcia się przez trzy mecze z rzędu, korzystając z miotaczy rozpoczynających, którzy nie byli w stanie przetrwać do końca meczu. Jednym zamachem Ohtani zwiększył prowadzenie i obronił bullpen. Roberts nie musiał korzystać z pomocy Evana Phillipsa i Daniela Hudsona o dużej dźwigni finansowej. Ponieważ Yoshinobu Yamamoto wystartował w czwartym meczu, w składzie zespołu powinni znaleźć się Phillips i Hudson, a także Blake Treinen i Michael Kopech, którzy w środę łącznie zaliczyli dwie bezbramkowe rundy.

„Te rzeczy mają znaczenie” – powiedział Roberts.

To pierwszy występ Ohtaniego po sezonie. Przez większą część swojej kariery zawodowej rywalizował pod mikroskopem, ale nigdy wcześniej amerykańska publiczność nie studiowała jego uderzeń na tak szczegółowym poziomie. Dołożył dwa trafienia do zwycięstwa w pierwszym meczu i dwukrotnie chodził podczas porażki w drugim meczu. Jednak w ostatnich miesiącach sezonu sprawiał, że gra wydawała się tak prosta – ilekroć widział boisko, uderzał w nie z wielką siłą – że każde jego autowanie wydawało się zapowiedzią długotrwałego kryzysu.

Roberts zasugerował, że Ohtani zbyt często zamachał na boiskach poza strefą uderzenia. Wyglądał na zagubionego w meczu drugim ze starterem Mets, Seanem Mananeą. We wtorek, przed treningiem Dodgersów na Citi Field, Ohtani odpowiedział na pytania dotyczące jego pewności siebie i podejścia. Nie wierzył, że więdnie pod posezonowym blaskiem. Nie uważał, że znajduje się w środku strasznego odcinka.

„Naprawdę czuję się dobrze przy talerzu” – powiedział Ohtani przez swojego tłumacza, Willa Iretona. „Czuję, że (mogę) przypomnieć sobie czasy, kiedy (czułam się) dobrze i być może włączam to do tego”.

Część obaw wynikała z dziwnej dysproporcji w jego podziałach. Ohtani nie zanotował trafienia w 22 uderzeniach, gdy nikt nie był w bazie, ale ma siedem trafień w dziewięciu uderzeniach, gdy biegacze na pokładzie. Dla większości sluggerów różnica może mieć mniejsze znaczenie, ale Ohtani prowadzi w składzie Dodgersów. W sezonie zasadniczym wykorzystał swoje nogi do kradzieży 59 baz. W październiku nic nie ukradł.

Ohtani upierał się we wtorek, że ta krótka przerwa w jego produkcji nie zmieni jego zamiarów jako pałkarza. „Bez względu na to, jak mnie atakują, mój plan jest taki, aby w miarę możliwości pozostać przy tym samym podejściu i nie skupiać się zbytnio na tym, jak mnie atakują” – powiedział.

Ohtani dotrzymał tej obietnicy w trzecim meczu. Upadł na ziemię już przy pierwszym narzucie, jaki zobaczył, szybkiej piłce z szybkością 95 mil na godzinę od startera Mets, Luisa Severino. Dwie rundy później, gdy Severino nie mógł znaleźć strefy, Ohtani poszedł na spacer. W szóstym secie, po dwukrotnym golu Kiké Hernándeza, Ohtani machał rękami, gdy napastnik Mets Reed Garrett rzucił się w stronę jego butów.

Wszystkie te ataki miały miejsce przy pustych bazach. Czwarty Ohtaniego nie. Śledził spacer Willa Smitha i podwójny singiel Hernándeza. Zastępca Metsa, Tylor Megill, próbował przemycić bramkarza przy stanie 0-1 i wykonać uderzenie od środka. Ohtani posłał piłkę w prawe pole karne. Zbiorowe westchnienie ogarnęło 43 883 fanów zgromadzonych na boisku. Statystyki nie oddają sprawiedliwości Homerowi: prędkość 175,9 mil na godzinę przy szacunkowej odległości 397 stóp. Piłka zahaczyła o słupek, na tyle blisko, że zasługiwało to na powtórkę.

„Nie wiem, jak w ogóle mógłbyś to przewrócić” – powiedział trzecibazowy Max Muncy, który dotarł do bazy w pięciu występach i dodał solowy strzał w dziewiątym. „Piłka przeleciała 30 metrów nad słupkiem. Faul nie jest na to wystarczająco wysoki.

Home run zmienił oblicze gry końcowej Roberta. Użył Treinena, jednego ze swoich asów ulgi, aby w siódmym meczu zmierzyć się z końcem składu Metsów. Gdy rozpoczęła się ósma runda, gdy Dodgers prowadzili cztery, Hudson rozluźnił się w bullpen. Jeśli wynik pozostałby taki sam, Treinen wróciłby na ósme miejsce. Gdyby Dodgers dodali bieg, Hudson rzuciłby. Dodanie trzech przebiegów? To pozwoliło Robertsowi wysłać debiutanta Bena Caspariusa na ostatnie dwie rundy. „Im więcej zdobytych runów zdobędziemy, tym będzie łatwiej” – powiedział Treinen.

Zespół Bullpen będzie prawie w pełni sił na czwarty mecz. Dodgers próbują przetrwać tę serię bez wielokrotnych spojrzeń na tych samych zawodników, którzy uderzają w Metsa, Francisco Lindor, Mark Vientos i Pete Alonso. Jak dotąd Robertsowi się to udało. „Im bardziej będziemy mogli ukryć chłopaków i uniemożliwić im wejście, to prawdopodobnie idealne rozwiązanie” – powiedział Hudson.

Ohtani opuścił boisko, nie rozmawiając z reporterami. Nie musiał wiele mówić. „To było ważne” – powiedział Roberts – „aby Shohei zbudował pewność siebie”. Jego zespół utrzymuje się na wysokim poziomie. Jego zamach uciszył boisko i uratował jego bullpen. Dawała też przypomnienie. Nawet pomimo względnego spadku liczby uderzeń Ohtani może budzić podziw. To oczywiście nie jest szokujące.

(Górne zdjęcie Shohei Ohtani: Elsa / Getty Images)

Zrodlo