Samaranch nie wyklucza letnich igrzysk olimpijskich… w innej porze roku

Wiceprezydent Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl) i kandydat na Prezydenta MKOl, Juana Antonio Samaranchazapewnili w ten czwartek podczas międzynarodowego wydarzenia technologicznego VDS, że jeśli będą musieli „dostosować kalendarz olimpijski, aby móc zorganizować igrzyska olimpijskie w Afryce lub w innych regionach świata, gdzie ze względów klimatycznych nie mogłyby się odbyć latem, będziemy musieli żeby to zrobić.”

W rozmowie z EFE podczas kongresu VDS odbywającego się w Walencji Samaranch wyjaśnił to Powodem powstania MKOl jest „uniwersalność”, więc nie można „pominąć nikogo” mając także na celu umożliwienie wszystkim regionom „korzystania z ducha olimpijskiego”, nie opuszczą „żadnej części świata” bez tego wydarzenia „ze względów geostrategicznych, geograficznych i oczywiście klimatycznych”.

Nie możemy opuścić żadnej części świata bez tego wydarzenia ze względów geostrategicznych, geograficznych i oczywiście klimatycznych.

Samaranch, syn byłego prezydenta MKOl o tym samym nazwiskupodkreślił, że technologia jest „wielkim wyzwaniem, ale także wielką szansą” i że „wpływa nie tylko na najbliższą przyszłość społeczeństwa, ale także świata sportu i oczywiście świata olimpijskiego”.

„To wpływa na nas we wszystkich aspektach, od sposobu pojmowania sportu, po sposób jego konsumpcji i organizacji. Technologia może pomóc uczynić sport bardziej sprawiedliwym, dzięki czemu biedniejsze kraje będą miały dostęp do tych samych systemów szkoleniowych od zaawansowanych, co uczyni konkurencję bardziej sprawiedliwą” – podkreślił Samaranch, zapytany o powód tego kongresu, który gromadzi w dwa różne dni ponad dwanaście tysięcy osób.

Podkreślił zatem, że technologia pomaga także „aby zawody są oceniane bardziej sprawiedliwie, ponieważ w wielu dyscyplinach sportowych wymagana jest opinia sędziów, a pomoc Sztucznej Inteligencji w sędziowaniu może być bardzo istotna„, a także do organizowania wydarzeń „przy niższych kosztach, większej efektywności i pozostawiających znacznie mniejszy wpływ na zrównoważony rozwój”.

Inne gry w Hiszpanii?

Samaranch na to zwrócił uwagę „Proces” wyborów na prezydenta jest „bardzo ekscytujący” i „przywilejem” po prostu, aby móc w nim uczestniczyć, choć zapewniał, że rozmawia „z wieloma osobami ze sportu olimpijskiego i spoza boiska”, aby „zebrać pomysły i opinie przed przedstawieniem «manifestu» w grudniu”.

Zdaniem wiceprezydenta olimpijskiego „jest wiele rzeczy, które można jeszcze zrobić na bardzo dobrych podstawach”, choć podkreśla, że ​​ten projekt wiąże się „z dużą odpowiedzialnością”.

Zapytany, jak wyglądałby powrót Igrzysk Olimpijskich do Hiszpanii po Barcelonie ’92, odpowiedział, że „nie stanowią one części” jego obowiązków ani „osobistego projektu”, który powinien doprowadzić go do objęcia stanowiska prezydenta MKOl, ale że jest to „wyzwanie dla innych ludzi”, chociaż to powiedział „Bardzo chciałby”, aby znicz olimpijski wrócił do Hiszpanii.



Zrodlo