Carlos Sainz stanął na słodko-gorzkim podium w Austin. Był jednym z najszybszych kierowców weekendu, jednak szczęście nie było po jego stronie jak Charles Leclerc na starcie i choć wystartował w dziesięcioosobowym wyścigu, nie udało mu się odnieść zwycięstwa na torze, na którym Ferrari miało jeden z samochodów . szybciej.
Kontynuuj czytanie