Reece James wrócił do treningów Chelsea. Teraz musi udowodnić, że potrafi utrzymać formę i odnaleźć formę

Nadszedł czas, aby Reece James udowodnił, że potrafi zachować formę: w swoim klubie, w swoim kraju, a przede wszystkim w sobie.

Wiadomość o jego powrocie do treningów z pierwszym składem w Chelsea w poniedziałek po przedsezonowej kontuzji ścięgna podkolanowego została, co zrozumiałe, wielu fanów w mediach społecznościowych powitało z radością. Jest kapitanem klubu i jednym z jego najlepszych zawodników. Dzięki niemu skład trenera Enzo Mareski jest znacznie silniejszy.

Jednak jego niezwykła seria kontuzji, jakie nabawił się w ciągu ostatnich kilku lat, grozi, że kariera 24-letniego obrońcy zmieni się w historię typu „co by było, gdyby?”. historia. Kibice często publikują klipy z jego najlepszymi momentami, ale próbka jest znacznie mniejsza, niż chcą tego wszyscy powiązani z nim lub klubem.

Samo spojrzenie na niektóre liczby daje niezadowalający obraz.

Na przykład, gdy w niedzielę Chelsea powróci do gry przeciwko Liverpoolowi na Anfield, minie 562 dni, odkąd Jamesowi ostatni raz udało się rozegrać pełne 90 minut w Premier League.

Od czasu dostania się do seniorskiej kadry Chelsea w sezonie 2019–20 najlepszy wynik Jamesa w kompletowaniu kolejnych meczów to sześć i został on osiągnięty w maju 2021 roku.

Od początku sezonu 2022–2023 występował w lidze Chelsea rozpoczynając XI zaledwie 19 razy. Najwięcej startów, jakie James rozegrał w sezonie w najwyższej klasie rozgrywkowej Anglii, to 25 w sezonie 2020–21, a tylko w jednym innym przypadku udało mu się wystartować aż 20. We wszystkich ostatnich rozgrywkach przebywał na boisku klubu zaledwie 482 minuty sezon.

Rynek transferowy Dane mówią nam, że w ciągu ostatnich pięciu lat był wykluczony z gry 18 razy z powodu kontuzji (plus raz z powodu choroby). Osiem z tych nieobecności wynikało z problemów ze ścięgnami podkolanowymi, co obejmuje między innymi powód jego najdłuższej pojedynczej nieobecności, która trwała 151 dni od grudnia do maja ubiegłego sezonu, po operacji mającej na celu skorygowanie tej wady.


Jamesa nękają problemy z kontuzjami (Stu Forster/Getty Images)

Nieuchronnie miało to również szkodliwy wpływ na jego ambicje w Anglii. Ostatni z jego 16 występów miał miejsce w marcu ubiegłego roku przeciwko Włochom, kiedy wszedł na boisko jako zmiennik w końcówce meczu. Nie występował w reprezentacji Anglii od zremisowanego 3:3 meczu z Niemcami we wrześniu 2022 roku.

Jego nieobecność w kadrach Anglii nie jest już tematem do rozmów. Oprócz zwykłych opcji na prawym obrońcy w postaci Kyle’a Walkera i Trenta Alexandra-Arnolda, reprezentacja narodowa ma teraz do wyboru takich młodych zawodników, jak Rico Lewis i Tino Livramento.

Jednak rychłe mianowanie byłego menadżera Chelsea Thomasa Tuchela, z którym niecałe trzy lata temu wygrał Ligę Mistrzów, na głównego trenera Anglii powinno przywrócić optymizm co do możliwości odwołania go w przyszłości.

Wydaje się, że z każdą porażką Jamesa wiadomość ta spotyka się z rosnącą irytacją ze strony części fanów Chelsea i malejącym współczuciem. Nikt jednak nie jest bardziej sfrustrowany tym, co się dzieje, niż sam gracz.

Na początku przedsezonowego tournee klubu do Ameryki w lipcu zapytano go na konferencji prasowej, jaki jest jego główny cel na sezon 2024–25, zwłaszcza czy chce mieć więcej bramek i asyst. Odpowiedział: „Mam jeden cel. Moim celem jest pozostanie na boisku.”

Sprawy podczas tej podróży wyglądały obiecująco. Rozpoczął wszystkie pięć meczów, a Maresca za każdym razem go schodził, aby poradzić sobie z obciążeniem pracą. Jednak ostateczna zmiana, po 70 minutach meczu z Realem Madryt w Charlotte w Północnej Karolinie, nastąpiła po prostu za późno, ponieważ wtedy znów poczuł dyskomfort w ścięgnie podkolanowym. Nie uznano tego za zbyt poważne i Chelsea zawsze zamierzała nie przyspieszać powrotu do zdrowia. Jednak pokładano w nim nadzieję, że wróci po pierwszej przerwie międzynarodowej w sezonie w zeszłym miesiącu (i tak miał opuścić pierwsze trzy mecze ligowe z powodu zawieszenia po tym, jak został wyrzucony z boiska w maju przeciwko Brighton) – z pewnością nie czekać tak długo, jak po drugi.

Można się spodziewać, że najlepsze, na co James może liczyć w niedzielę, to miejsce na ławce rezerwowych. Maresca z pewnością będzie chciała powoli przywrócić go do gry. Mimo to mecz może być dla niego źródłem niepokoju, biorąc pod uwagę widok angielskiego rywala Alexandra-Arnolda grającego dla przeciwnika.


James leczony na boisku (Catherine Ivill/Getty Images)

Często porównuje się cechy duetu. W programie X często toczą się gorące debaty pomiędzy kibicami Chelsea i Liverpoolu na temat tego, który prawy obrońca, będący absolwentem akademii swoich klubów, jest lepszym zawodnikiem. W ubiegłą niedzielę wymiana poglądów nabrała nowego impetu, kiedy Alexander-Arnold, najstarszy o 14 miesięcy, strzelił pięknego rzutu wolnego dla Anglii w wygranym 3:1 wyjazdowym meczu z Finlandią.

Alexander-Arnold doświadczył własnych rozczarowań w reprezentacji Anglii, ale jego występy w reprezentacji były prawie dwa razy większe niż James (31 do 16).

zejść głębiej

ZEJDŹ GŁĘBEJ

Właściciele Chelsea Pitch: Wyjątkowa organizacja zdolna do blokowania ruchu na Stamford Bridge

Ich kariery klubowe wykazują podobną rozbieżność. James rozegrał 158 występów dla Chelsea (119 z nich w podstawowym składzie), Alexander-Arnold ma na swoim koncie 319 występów w Liverpoolu (w tym 290 startów). Ujmijmy to w ten sposób: gdybyś był klubem zastanawiającym się nad podpisaniem kontraktu z jednym z nich, faworyzowałbyś Alexandra-Arnolda, ponieważ możesz mieć większe zaufanie co do jego dostępności do gry.

Przed podpisaniem we wrześniu 2022 roku sześcioletniego kontraktu o wartości do 250 000 funtów (327 000 dolarów) tygodniowo James miał wśród swoich wielbicieli Real Madryt. Teraz mówi się o tym, że klub La Liga zamierza pozyskać Alexandra-Arnolda.

Częścią apelu jest fakt, że Alexander-Arnoldowi wygasa kontrakt z Liverpoolem latem przyszłego roku i że od początku stycznia będzie mógł rozpocząć rozmowy na przykład z Madrytem w sprawie transferu wolnego agenta. Jeśli ktoś chce pozyskać Jamesa, który latem był obiektem dużego zainteresowania innego dużego europejskiego klubu, będzie musiał zapłacić Chelsea znaczną kwotę, pomimo jego problemów związanych z kontuzjami.

Gdyby jednak czas pozostały do ​​końca ich kontraktów był taki sam, podejrzewasz, że Alexander-Arnold nadal byłby bardziej faworyzowany ze względu na ogromną różnicę w ich wynikach dotyczących występów.

Chelsea złożyła wielkie oświadczenie i zaangażowała się, namawiając Jamesa do podpisania nowej umowy do lata 2028 roku. Od czasu podpisania umowy rozegrał dla niej zaledwie 14 meczów w Premier League i choć nie jest to jego wina, jak dotąd nie zapewnia to dobrego stosunku jakości do ceny. .

James będzie aż nazbyt świadomy, że degradując latem dwóch najlepiej zarabiających zawodników – Raheema Sterlinga i Bena Chilwella – do „oddziału bombowego”, Chelsea pokazała już, że nie boi się podejmować ważnych decyzji w sprawie znanych graczy, jeśli decydują, że ich przyszłość leży gdzie indziej. Sterling dołączył do Arsenalu na zasadzie wypożyczenia na resztę tego sezonu, ale Chilwell – zawodnik, który sam zmagał się z kontuzjami – nadal pozostaje w klubie po nieudanej próbie transferu. Stoi przed perspektywą bycia marginalnym graczem, dopóki okno nie otworzy się ponownie w nowym roku.

zejść głębiej

ZEJDŹ GŁĘBEJ

Ulubione słowa i wyrażenia menedżerów Premier League oraz dlaczego ich używają

W lipcu James mówił, że nie może się doczekać, aż zacznie grać i znów odnajdzie swój rytm. Im szybciej zacznie to robić konsekwentnie, tym lepiej.

(Zdjęcie na górze: Jeff Dean/Getty Images)

Zrodlo