Real Oviedo kontynuuje dobrą passę na stadionie Carlosa Tartiere, gdzie wygrał cztery z rzędu, w tym ostatnie zwycięstwo dziś po południu przeciwko Mirandés (4-1) w meczu, w którym blues pokazali, że są znacznie lepsi od rywala.
Mimo że był to pierwszy dzień powszedni w sezonie, Javi Calleja prawie nie zmieniał się, a obowiązkowe uzupełnienia Lemosa i Rahima zdecydowały się na wprowadzenie tylko dwóch zmian: Seoane i Hassan dla Sibo i Sebasa Moyano; Ze swojej strony Alessio Lisci dokonał pięciu zmian w swoich Mirandés: Postigo, Julio Alonso, Homenchenko, Bassinga i Ánder Martin przeszli do Egiluza, Hugo Rincón, Alberto Reina, Lachuer i Joel Roca.
Obie drużyny odważnie wyszły na murawę Carlosa Tartiere, jednak już po pierwszych dziesięciu minutach to Real Oviedo przejął kontrolę nad meczem, nie stwarzając sobie klarownych sytuacji: po pół godzinie gry zarówno Oviedo, jak i Mirandés dotknęły kontuzje w ich obronie, z Jaime Vázquezem wchodzącym za Costasa w carbayone i Egiluzem za Postigo w dzikach.
Real Oviedo odzwierciedlił swoją przewagę na tablicy wyników już w 40. minucie, kiedy Santi Cazorla dośrodkował do Ilyasa Chairy i dośrodkował z lewej strony, a Alemao po pokonaniu Tomeo podwyższył na 1:0. Już w doliczonym czasie gry skrzydłem padł wynik 2:0, który zakończył się strzałem Alemao i bramką Hassana po odbiciu Raúla Fernándeza.
Druga połowa meczu rozpoczęła się od podwójnej zmiany w Mirandés, Alessio Lisci postawił na Rincóna i Joela Rocę ze szkodą dla Parady i Bassingi, a już w 60. minucie kontuzje dotknęły ponownie Real Oviedo: Seoane upadł na ziemię, ofiara po nakłuciu mięśnia, a do drużyny Oviedo dołączyli Alberto del Moral i Sebas Moyano, ten ostatni zastąpił Ilyasa.
Oviedo w dalszym ciągu było lepsze od Mirandés, Calleja usunął Cazorlę i Alemao, ale Álex Cardero i Paraschiv nie mogli dać lepszego wyniku: pierwszy zdobył 3:0 po akcji, w której Mirandés odgwizdał faul na Tomeo i w której skończył trener Lisci został wyrzucony z boiska, a rumuński napastnik podwyższył na 4:0 po dokończeniu rzutu wolnego wykonanego przez Sebasa Moyano.
Honorowego gola dla Mirandés strzelił Tomeo niecałe dziesięć minut przed końcem, wykorzystując błąd Escandella w rzucie rożnym; Z wynikiem 4:1 Real Oviedo zajmuje tymczasowo drugie miejsce i niezależnie od tego, co wydarzy się w ciągu dnia, będzie przynajmniej w fazie play-off.
PRAWDZIWE INFORMACJE OVIEDO, 4 – CD MIRANDÉS, 1
4-. Real Oviedo: Aaron Escandell; Lemos, Costas (Jaime Vázquez, m. 33), Dani Calvo, Rahim; Colombatto, Cazorla (Alex Cardero, m. 69), Seoane (Del Moral, m. 61); Hassan, Ilyas Chaira (Sebas Moyano, m. 61) i Alemao (Paraschiv, m. 69).
1 –. CD Mirandés: Raúl Fernández; Parada (Rincón, m. 46), Juan Gutiérrez, Postigo (Egiluz, m. 33), Tomeo, Julio Alonso; Bassinga (Joel Roca, m. 46), Gorrotxategui (Lachuer, m. 81), Homenczenko; Ander Martín y Panichelli (Izeta, m. 81).
Sędzia: Moreno Aragón (komisja Madrytu). Ostrzegł miejscowych Hassana (90’+5) oraz gości Raúla Fernándeza (36′), Julio Alonso (89′) i Homenczenki (90’+5). Odesłał trenera gości Alessio Lisci 77′)
Bramki: 1-0, M. 41: Niemcy. 2-0 Hassan, M. 45+3. 3-0 Álex Cardero, M. 73. 4-0 Paraschiv, M. 81. 4-1 Tomeo, M. 86
Incydenty: Mecz przypadający na jedenasty dzień zawodów LALIGA HYPERMOTION rozegrany w Carlos Tartiere (Oviedo) przed 16 275 widzami.