"Real Madryt to cyrk: „Najtrudniejszy jak dotąd”"

W sobotę Carvajal złamał kolano, a kibice Realu Madryt wrócili do domu bardzo obolałi. Załamanie jest poważne dla Ancelottiego, który ze zdenerwowania nie mógł zmrużyć oka. Miał już dość, aby wypełnić lukę pozostawioną przez Kroosa. Carletto nie liczył na to. Dani jest nie tylko najlepszym bocznym obrońcą, jakiego mogę mieć, ale kimś znacznie więcej. To pierwszy kamień mistrzowskiej drużyny, pierwszy, który popycha i nie pozwala spać, który rywalizuje i zaraża od pierwszego do ostatniego dnia. Kapitał do obrony tarczy, a także w ataku. Podobnie jak w przypadku Toniego, nie da się go zastąpić. Ale to zależy od trenera i to znowu zależy od niego. Najtrudniejszy jak dotąd, jak mówią w cyrku, po prawie nieprzezwyciężonym ostatnim sezonie. Bez Militao, Alaby, Courtois i z Benzemą w pamięci.

Kontynuuj czytanie

Zrodlo