MANILA, Filipiny – Królestwo Jezusa Chrystusa (KJC) nie ma polityki wymagającej od swoich członków błagania o zbiórki pieniędzy, powiedział w środę jego pogrążony w kryzysie założyciel Apollo Quiboloy.
Quiboloy kategorycznie zaprzeczył, gdy sprawę tę poruszyła senator Risa Hontiveros, która stoi na czele senackiej komisji ds. kobiet, badającej rzekome zbrodnie przywódcy religijnego.
PRZECZYTAJ: Była członkini KJC twierdzi, że w ramach kary przeszła 10-dniowy post suchy
„Królestwo nie ma żadnej polityki ws [making members] błagać” – Quiboloy odpowiedział Hontiverosowi, który zapytał, czy nakłonił dorosłych i dzieci członków KJC do błagania o utrzymanie swojego stylu życia i funkcjonowania kościoła.
CZYTAĆ: Nie ma jeszcze żadnego wniosku o ekstradycję Quiboloya ze Stanów Zjednoczonych, twierdzi DFA
Hontiveros nalegał dalej: „Chociaż nie ma takiej polityki, czy kazałeś im żebrać, dorosłym?”
Kontynuacja artykułu po tym ogłoszeniu
„Nie, nie ma w tym prawdy” – odpowiedział Quiboloy.
Kontynuacja artykułu po tym ogłoszeniu
PRZECZYTAJ: Quiboloy o dobrowolnym poście: Mamy wolność wyznania
Wcześniej podczas przesłuchania była członkini KJC Teresita Valdehueza, która niegdyś kierowała działaniami związanymi ze zbieraniem funduszy dla działu logistyki kościoła, powiedziała, że co roku w grudniu naliczano jej miesięczną kwotę w wysokości od 10 do 15 milionów P.
„Zorganizowałem ogólnokrajowe kolędowanie, aby wypełnić swój limit” – powiedział Valdehueza, zauważając, że kolędowanie jest „jednym z naszych źródeł funduszy, w którym uczestniczyli wszyscy członkowie duszpasterstwa w całym kraju”.
„Rekrutowaliśmy i przemycaliśmy naszą młodzież z Mindanao i Visayas do kolędowania w prowincjach Luzon i w miastach Krajowego Regionu Stołecznego” – powiedziała również.
Valdehueza powiedział, że innym pracownikom KJC w dziale logistyki również nakazano sprzedaż kakanin lub wafle ryżowe od poniedziałku do soboty.
Powiedziała, że ci pracownicy muszą przestrzegać dziennego limitu od 500 do 1000 P.
„A kiedy nie byli w stanie zapewnić sobie pożywienia, po prostu uciekali się do postu” – powiedziała o pracownikach KJC.