W momencie pisania tej wiadomości liczba ofiar powodzi w Walencji wynosiła 155 osób. Ogromna tragedia, która wstrząsnęła prowincją i zmobilizowała społeczeństwo oraz świat sportu do pomocy społeczeństwu z powodu braku personelu. Valencia CF, Levante UD i Valencia Basket od początku działają, aby zbierać żywność i rzeczy osobiste dla najbardziej cierpiących osób. Z jednego z tych punktów, w Mestalla, prezes Banku Żywności w Walencji, Jaime Serra, uczestniczył w mikrofonach COPE, aby docenić solidarność ludzi. „Jesteśmy przytłoczeni” – powiedział wolontariusz, zanim Jaime wrócił ze spotkania z Ministerstwem.
„Napływa dużo towarów i jest bardzo duży popyt. Zaczęliśmy kierować działania, aby żywność dotarła do dotkniętych osób dziś po południu. Jest kilka miast, które są bardzo dotknięte i musimy zacząć wysyłać im towary, aby mogły można dobrze zjeść. Nasza siedziba „Przygotowuje partie i dziś po południu samochody będą jechać do poszczególnych miast: Paiporta, Sedaví… Chcemy robić wszystko za pośrednictwem Consellerii, aby cały wysiłek i praca były ukierunkowane”.mówi Jaime.
Prezydent dodaje, że katastrofa, niestety, dopiero się zaczęła: „Sprawa jest skomplikowana. Wiele osób nadal nie wie, gdzie to jest. Niestety, mogliśmy sprawić kilka ważnych niespodzianek. Wyrządził wiele szkód, wiele zniszczył. Za wszelką cenę staramy się odbudować jak najszybciej, jak to możliwe. To powódź spowodowała szkody. Nie mają wody, nie mają prądu, nie mają usług. Woda to cenny towar. Zadzwonił do burmistrza Alfafar i poprosił mnie o to woda. Wstrząsnęła mną znacznie bardziej niż powódź w 1957 r. Towarzyszę w uczuciach rodzinom. „Obawiam się, że będzie wiele niespodzianek. Może być ich więcej. Dziś rano w samochodzie były osoby, które zginęły. To sprawia, że chce mi się płakać.”
Mieszkańcy Walencji zrobili wszystko, co w ich mocy, aby pomóc swoim sąsiadom: „Ludzie są szaleni. Mieliśmy zamknąć w porze lunchu, ale nie mogliśmy. Dzisiaj zostanie tutaj zebranych około 30 000, 40 000, 50 000 kilogramów. Wszystkie banki żywności w Hiszpanii czekają, aby zobaczyć, jak będą mogły współpracować z Walencją Dziś rano Fundacja Reina Sofía przekazała za pośrednictwem Federacji Banków Żywności kwotę 50 000 euro na rozpoczęcie działań łagodzących. Razem z szefem kuchni José Andrésem otworzyliśmy szereg restauracji, w których przygotowywane są kanapki, które rozprowadzają przynajmniej po gminach jeść”, zapewnia w COPE.
„Te miasta, które nie osiągnęły jeszcze wszystkiego, to coś, o czym nigdy nie myśleliśmy, że może się wydarzyć. Myślę, że jeszcze wiele zostało. Nie mają nic. Nie mają nawet na tyle moralności, żeby dalej żyć, ponieważ część ich rodziny jest minęło. To coś przerażającego i nieprzewidywalnego. Mieszkańcy Walencji okazują nam ogromne wsparcie, za co nie można zapłacić pieniędzmi. To zachęca nas do dalszej cięższej pracy każdego dnia, aby pomagać innym”. Jaime zamyka przed powrotem do pracy, aby niestrudzenie pomagać.
Valencia CF wydłużył godziny pracy, dzięki czemu pojemność zbiórki jest większa, a Podnieś cię zrobił to samo. Ponadto duzi chłopcy otworzyli konto solidarnościowe w Caixa Popular (ES11 3159 0037 1127 1041 3326). W godzinach 10:00 – 19:30 na obu stadionach będzie można przynosić żywność i zaopatrzenie. Chwila, Kosz Walencji i jej pracownicy nadal pracują, aby pomóc mieszkańcom L’Alqueria. Sport schodzi na drugi plan. Ludzie, pomaganie ludziom.