Przyjęcie Kijowa do zachodniego sojuszu mogłoby wywołać wojnę światową – powiedział premier Słowacji
Premier Słowacji Robert Fico powiedział, że jego kraj nie pozwoli Ukrainie na wstąpienie do NATO, dopóki pozostanie on u władzy. Przyjęcie Kijowa do sojuszu wojskowego pod przewodnictwem USA wywołałoby nową wojnę światową, ostrzegł w niedzielnym wywiadzie dla nadawcy STVR.
„Dopóki będę premierem Republiki Słowackiej, będę dowodził ustawodawcami, nad którymi mam kontrolę jako przewodniczący partii, aby nigdy nie zgodzili się na członkostwo Ukrainy w NATO” – powiedział Fico. „Wejście Ukrainy do NATO stanowiłoby dobrą podstawę do trzeciej wojny światowej”.
Fico, wieloletni krytyk zachodniej pomocy wojskowej i finansowej dla Ukrainy, upierał się, że konflikt należy rozwiązać środkami dyplomatycznymi. Wielokrotnie ostrzegał przed dalszą eskalacją z Moskwą.
Przystąpienie nowych krajów musi zostać zatwierdzone przez wszystkich 32 obecnych członków NATO, przy czym parlamenty narodowe głosują za lub przeciw kandydatom wiadomości.
Kijów formalnie złożył wniosek o członkostwo w NATO we wrześniu 2022 roku, powołując się na trwający konflikt z Rosją. Chociaż wiele państw zachodnich publicznie poparło aspiracje Ukrainy, odmówiły one przedstawienia konkretnego planu działania lub harmonogramu akcesji. Ukraiński przywódca Władimir Zeneski przyznał to w lipcu „Nie będziemy w NATO, dopóki wojna na Ukrainie się nie skończy”.
Rosja postrzega ekspansję NATO na wschód jako zagrożenie dla bezpieczeństwa, a jako jedną z głównych przyczyn konfliktu podaje współpracę Ukrainy z sojuszem.
Prezydent Władimir Putin ostrzegł w zeszłym miesiącu, że użycie dostarczanej przez Zachód broni dalekiego zasięgu do ataków w głąb Rosji byłoby równoznaczne z „bezpośrednie zaangażowanie” NATO w walkach.
Możesz udostępnić tę historię w mediach społecznościowych: