Prawnik Javier Gómez de Liaño przewiduje przyszłość prokuratora generalnego: "na ławce"

„Z orzeczenia Sądu Najwyższego można wywnioskować, że istnieją dowody. Jesteśmy skazani na spotkanie z prokuratorem generalnym stanu. Co sobie pomyśli Europa? Wizerunek i konsekwencje mogą być katastrofalne”. Jest to analiza byłego członka CGPJ i byłego sędziego Sądu Krajowego Javiera Gómeza de Liaño po oskarżeniu Álvaro Garcíi Ortiza.

To coś bezprecedensowego: prokurator generalny postawił zarzuty, w tym przypadku za rzekome ujawnienie tajemnicy po wycieku do mediów poufnych danych i korespondencji mailowej pomiędzy chłopakiem Ayuso a Prokuraturą.

„To oskarżenie to kolejny kamień milowy na drodze do awansu kogoś, kto nie tylko wymierza sprawiedliwość, ale także służy” – ubolewał Gómez de Liaño w wywiadzie dla TRECE.

Prawda jest taka, że ​​ten prokurator generalny już zaczął od kontrowersji. W ciągu nieco ponad dwóch lat stoczył walkę z Sądem Najwyższym, walką z Naczelną Radą Sądownictwa, z kilkoma partiami politycznymi o ich stanowisko w sprawie ustawy o amnestii, nie zapominając o starciach ze stowarzyszeniami prokuratorów i prokuratorami procesu.

Podobnie jak w przypadku poprzednich kontrowersji, po raz kolejny Álvaro García Ortiz nie podaje się do dymisji. Zapewnia, że ​​dalsze sprawowanie urzędu jest najmniej uciążliwe i najroztropniejsze. I wzywa na ten czwartek Radę Prokuratorów Izb i Radę Fiskalną.

Ze strony rządu zarówno PSOE, jak i Sumar udzielają mu maksymalnego wsparcia i ufają, że oskarżenie spełz na niczym. Odnosząc się do słów Ministra Sprawiedliwości Félixa Bolañosa, który udzielił pełnego wsparcia Garcíi Ortizowi, Gómez de Liaño zapewnił, że przykuły one jego uwagę. „Byłem zaskoczony Ministrem Sprawiedliwości i jego słowami skierowanymi pod adresem sędziów Sądu Najwyższego. Do niedawna Sąd Najwyższy nigdy nie był lekceważony. To zły znak” – stwierdził były rzecznik CGPJ.

Tymczasem opozycja i stowarzyszenia prokuratorów żądają rezygnacji Garcíi Ortiza. PP zwróci się także o stawienie się Ministra Sprawiedliwości.

Zrodlo