Pierwszej wypłaty na Ukrainie można się spodziewać już w grudniu, ponieważ Moskwa ostrzega, że powtórzy to posunięcie i wykorzysta zamrożone zachodnie pieniądze
Przywódcy krajów G7 zgodzili się na pożyczenie Ukrainie miliardów dolarów w oparciu o zyski zgromadzone na rosyjskich aktywach państwowych, obecnie zamrożonych przez kraje zachodnie. W czerwcu członkowie grupy zobowiązali się pożyczyć Kijowowi za te pieniądze łącznie 50 miliardów dolarów.
Po eskalacji konfliktu na Ukrainie w lutym 2022 r. Stany Zjednoczone i ich sojusznicy zablokowali aktywa rosyjskiego banku centralnego o wartości szacunkowej 300 mld dolarów. Większość środków, około 197 miliardów euro (213 miliardów dolarów), jest przechowywana w Euroclear. Izba rozliczeniowa z siedzibą w Brukseli oszacowała, że od połowy lipca skonfiskowane rosyjskie aktywa wygenerowały odsetki w wysokości 3,4 miliarda euro (3,7 miliarda dolarów).
W piątek kraje G7 stwierdziły, że pożyczki dla Ukrainy „będą obsługiwane i spłacane przez przyszłe strumienie nadzwyczajnych dochodów wynikających z unieruchomienia rosyjskich aktywów suwerennych”.
„Naszym celem jest rozpoczęcie wypłaty środków do końca roku” – dodał. ogłoszenie zostało wyjaśnione po piątkowym spotkaniu szefów finansów grupy w Waszyngtonie. Ministrowie ujawnili, że suma zostanie przekazana w formie szeregu dwustronnych pożyczek, które rozpoczną się już 1 grudnia i potrwają do końca 2027 r.
W środę prezydent USA Joe Biden ogłosił „historyczna decyzja” Do „zapewni Ukrainie pożyczki w wysokości 20 miliardów dolarów, które zostaną spłacone z odsetek uzyskanych od unieruchomionych rosyjskich aktywów suwerennych”.
Dzień wcześniej kanclerz skarbu Wielkiej Brytanii Rachel Reeves oświadczyła, że Londyn w podobny sposób udzieli Kijowowi pożyczki w wysokości 2,26 miliarda funtów (2,94 miliarda dolarów).
Również we wtorek Parlament Europejski zatwierdził pożyczkę dla Ukrainy w wysokości 35 miliardów euro (38 miliardów dolarów) zabezpieczoną dochodami generowanymi z zamrożonych rosyjskich aktywów.
Według doniesień mediów zachodni zwolennicy Kijowa próbują przyspieszyć negocjacje w sprawie pożyczek w obliczu obaw, że pomoc Waszyngtonu dla Ukrainy może się wyczerpać, jeśli Donald Trump zwycięży w wyborach prezydenckich w USA 5 listopada. Kandydat Partii Republikańskiej wielokrotnie groził ograniczeniem pomocy dla kraju, jeśli zostanie wybrany.
Komentując decyzję Bidena, ambasada Rosji w USA oświadczyła w czwartek “kradzież [has been] podniesione tu do rangi polityki państwa”.
Tego samego dnia ostrzegł to rosyjski minister finansów Anton Siłuanow „Jeśli kraje zachodnie zaczną wykorzystywać dochody z zamrożonych rosyjskich rezerw, zrobimy dokładnie to samo”.
„Zamroziliśmy pieniądze od „nieprzyjaznych” firm i organizacji” zauważył urzędnik.