Od 20 lat F-Zero Climax jest ukochaną odsłoną klasycznej serii wyścigów science-fiction F-Zero, z zastrzeżeniem: była dostępna wyłącznie w Japonii.
Niektórzy międzygalaktyczni fani musieliby zapłacić, aby doświadczyć adrenaliny związanej z pędzeniem po międzygalaktycznych torach setki dolarów dla jednego ze starych wkładów Game Boy Advance. Jeśli jednak jesteś zainteresowany samodzielnym sprawdzeniem gry, nie spiesz się z pochopnymi decyzjami finansowymi. Teraz gra w F-Zero Climax jest łatwiejsza niż kiedykolwiek. Nintendo właśnie dodało grę do swojej usługi subskrypcji Switch Online i nie jest wymagana żadna blaknąca kaseta.
Zarówno Climax, jak i jego poprzednik F-Zero: GP Legend — wznowienie serii z 2003 roku oparte na tytułowym anime — trafią do rozszerzonego pakietu rozszerzeń Nintendo Switch Online 11 października. A fani nie mogą się doczekać.
„To BARDZO dobra wiadomość!!!!!” YouTuber RogersBase napisał na X. „Człowieku, nigdy nie było lepszego czasu, aby zostać fanem F-Zero”.
„Nintendo wprowadziłoby F-Zero Climax do Ameryki to coś, czego chciałbym [have] tego się nie spodziewałem” – zgodził się streamer LG Wizzrobe na X. „Udostępnienie gry poza Japonią jest niesamowite”.
Chociaż Climax ma to samo serce, co każda inna gra F-Zero – ostatecznie wszystkie polegają na poruszaniu obrzydliwie wyglądającymi maszynami po obrzydliwie wyglądającym torze – jest to godne uwagi z kilku powodów.
Jest to pierwsza gra F-Zero posiadająca wbudowany edytor ścieżek, który pozwala graczom dostosowywać ścieżki i zawiera ogromną liczbę etapów (53, w przeciwieństwie do bardziej typowych 15 w serii). Była to także ostatnia gra F-Zero wydana przez Nintendo przed ponownym pojawieniem się w serii w 2023 roku, wraz z F-Zero 99. Wkrótce będziesz mógł w nią zagrać.
W międzyczasie sprawdź niektóre z najlepsze gry wyścigowe, dzięki którym zdobędziesz pole position.