Niedawno prezydent hiszpańskiego rządu Pedro Sánchez znalazł się w centrum kontrowersji po opublikowaniu zdjęcia, na którym występuje z Víctorem de Aldamą, biznesmenem powiązanym ze spiskiem w Koldo. W odpowiedzi na tę sytuację Sánchez wyraźnie stwierdził, że nigdy nie spotkał się ani nie rozmawiał z Aldamą, podkreślając, że zdjęcie jest po prostu jednym z tysięcy zrobionych podczas jego wydarzeń publicznych.
Kontrowersje pojawiły się po opublikowaniu przez gazetę *El Mundo* migawki, na której widać Sáncheza i Aldamę razem podczas wydarzenia w lutym 2019 r., a konkretnie podczas prezentacji kandydatury Pepu Hernándeza na prawybory socjalistyczne w Madrycie.
W obliczu tej rewelacji Sánchez bronił się podczas nieformalnej rozmowy z dziennikarzami podczas swojej podróży do Indii, w której stwierdził, że sytuacją manipuluje opozycja polityczna i media, które oskarża o „desperację” w próbach powiązania go z z osobą, z którą nie ma żadnego związku.
„Nie wybierasz, z kim robisz sobie zdjęcie, ale wybierasz, z kim jedziesz na wakacje” – podkreślił Sánchez, nawiązując do sytuacji, w których członkowie Partii Ludowej byli fotografowani z postaciami o wątpliwej reputacji, jak np. handlarz narkotyków Marcial Golden. Wypowiedź ta ma na celu nie tylko zdystansowanie się od Aldamy, ale także zwrócenie uwagi na sprzeczności, jakie według niego istnieją w opozycji.
Pedro Sánchez broni się
Sánchez powtórzył, że nie miał żadnych kontaktów, ani formalnych, ani nieformalnych, z przebywającym obecnie w więzieniu Aldamą. Swoimi słowami wyraził także, że nie obawia się, że śledztwo w sprawie spisku w Koldo może mieć konsekwencje dla niego lub jego rządu. „Gdyby istniała jakakolwiek inna pochodna, podjęte zostałyby działania” – dodał, podkreślając, że na razie są to jedynie spekulacje.
Prezydent odniósł się także do sposobu zarządzania przez swój rząd sprawami korupcyjnymi. Podkreślił zdecydowaną reakcję, jaką udzielono w sprawie Koldo, w tym żądanie protokołów zastępców złożone przez takie osobistości jak José Luis Ábalos, który został usunięty z partii pomimo narażenia większości parlamentarnej.
Zdaniem Sáncheza tego typu działania świadczą o prawdziwym zaangażowaniu na rzecz przejrzystości i sprawiedliwości, w przeciwieństwie do licznych otwartych przypadków korupcji, z którymi boryka się Partia Ludowa. W tym sensie podkreślił, że PP ma „około trzydziestu otwartych spraw o korupcję”, co jego zdaniem stanowi obciążenie wpływające zarówno na jej przeszłość, jak i teraźniejszość.
Według niego postawa opozycji, w szczególności obrona przewodniczącej Wspólnoty Madrytu Isabel Díaz Ayuso, ma charakter „obrony samobójczej”, co podkreśla brak samokrytyki u rywalizującej partii.
Air Europa i Delcy
Z drugiej strony Sánchez bronił niedawnych decyzji rządu, takich jak ratowanie linii lotniczej Air Europa, zapewniając, że zostanie ono przeprowadzone w drodze spłacanej pożyczki. Trybunał Obrachunkowy i Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej uznały to posunięcie za korzystne dla interesu ogólnego.
Ponadto, nawiązując do równoległego tematu, Sánchez powtórzył, że wiceprezydent Wenezueli Delcy Rodríguez nie odwiedził Hiszpanii. Wyjaśniła, że dowiedziawszy się o ciążących na niej sankcjach, poleciła Ábalosowi odwołać jakąkolwiek możliwość wizyty, co świadczy o jej zdecydowanej postawie w sytuacjach o charakterze dyplomatycznym.