Oto jak A Quiet Place: The Road Ahead czerpie inspirację z Alien: Isolation, aby stworzyć grę typu stealth horror, która "reaguje dźwiękowo na każdą akcję gracza"

W świecie A Quiet Place: The Road Ahead deprywacja sensoryczna jest zarówno przeszkodą, jak i atutem. Akcja adaptacji gry rozgrywa się pomiędzy dwoma istniejącymi filmami Paramount Pictures o tym samym tytule, a Ziemia jest opanowana przez istoty wrażliwe na hałas, które polują na swoją ofiarę wyłącznie za pomocą dźwięku. Tworzenie kontrastu między hałasem i ciszą jest przerażającym założeniem w każdym świetnym horrorze, ale ze względu na mechanikę gry stanowi to, co zrozumiałe, spore wyzwanie. Na szczęście włoski deweloper Stormind Games stawia czoła temu problemowi.

„Jednym z głównych celów było stworzenie doświadczenia wiernego atmosferze i zasadom ustalonym w filmach, a jednocześnie wnoszących coś nowego w porównaniu do klasycznych gier typu stealth horror” – mówi główny projektant gry Manuel Moavero. „W naszej grze gracz musi ukrywać się przed dźwiękiem, a nie przed wzrokiem, co doprowadziło nas do wprowadzenia dwóch głównych mechanizmów: koncepcji „osłony dźwiękowej”, czyli naturalnego ciśnienia akustycznego każdego otoczenia, oraz „fonometru”, który mierzy jego intensywność interakcji gracza z otaczającym światem kręci się wokół tych elementów, oferując inne podejście w obliczu stworzeń.”

Zrodlo