W świecie A Quiet Place: The Road Ahead deprywacja sensoryczna jest zarówno przeszkodą, jak i atutem. Akcja adaptacji gry rozgrywa się pomiędzy dwoma istniejącymi filmami Paramount Pictures o tym samym tytule, a Ziemia jest opanowana przez istoty wrażliwe na hałas, które polują na swoją ofiarę wyłącznie za pomocą dźwięku. Tworzenie kontrastu między hałasem i ciszą jest przerażającym założeniem w każdym świetnym horrorze, ale ze względu na mechanikę gry stanowi to, co zrozumiałe, spore wyzwanie. Na szczęście włoski deweloper Stormind Games stawia czoła temu problemowi.
„Jednym z głównych celów było stworzenie doświadczenia wiernego atmosferze i zasadom ustalonym w filmach, a jednocześnie wnoszących coś nowego w porównaniu do klasycznych gier typu stealth horror” – mówi główny projektant gry Manuel Moavero. „W naszej grze gracz musi ukrywać się przed dźwiękiem, a nie przed wzrokiem, co doprowadziło nas do wprowadzenia dwóch głównych mechanizmów: koncepcji „osłony dźwiękowej”, czyli naturalnego ciśnienia akustycznego każdego otoczenia, oraz „fonometru”, który mierzy jego intensywność interakcji gracza z otaczającym światem kręci się wokół tych elementów, oferując inne podejście w obliczu stworzeń.”
Zaangażowanie Stormind w „uhonorowanie głównych tematów filmów, takich jak rodzina i strata, podczas odkrywania osobnej historii” pozwala studiu Remothered zachować przystępność, a jednocześnie wierność formie. Ale najbardziej fascynuje mnie ten wyjątkowy system dźwiękowy. Wiemy już, że nawiązuje to do mechaniki śledzenia mikrofonu w Alien: Isolation, co oznacza, że stworzenia mogą cię usłyszeć, nawet jeśli ich nie widzisz ani nie słyszysz. Ale stworzenie jednej z najlepszych gier typu survival horror to coś więcej, a proces odkrywania jej kluczowych elementów rozpoczął się w jednym kluczowym miejscu: od samych filmów.
Szepcze w ciemności
Sądząc po dźwiękach, Stormind podszedł do The Road Ahead z niezwykłą skrupulatnością i szacunkiem dla materiału źródłowego. „Zaczęliśmy od analizy pierwszych dwóch filmów klatka po klatce, sporządzenia obszernych notatek i rozwinięcia kluczowych tematów i sytuacji, które definiują Ciche miejsce” – wspomina dyrektor generalny i współzałożyciel Stormind, Antonio Cannata. Z tego twórcy udało się wyodrębnić dwa kluczowe filary tematyczne: „zasadę przetrwania„ zachowaj ciszę ”w połączeniu z nieustępliwymi stworzeniami i ich zdolnościami”.
Ponieważ kinowe DNA Cichego miejsca było tak kluczowym czynnikiem, oparta na narracji, pierwszoosobowa przygoda typu survival horror The Road Ahead zaczęła nabierać kształtu. „Rozwija się w liniowej sekwencji poziomów od początku do końca” – wyjaśnia Moavero – „ale [moments] na poziomach, w strefach eksploracji, zagadkach, a nawet fazach, w których dochodzi do bliskich spotkań ze stworzeniami, pozwalają graczowi wybierać różne podejścia i strategie.” Brzmi to podobnie do wielu najlepszych gier typu survival horror i w połączeniu z grą w chowanego -szukaj Amnesia: The Dark Descent i Outlast, przepis Stormind wydaje się być przygotowany na nawiązanie do kinowego krajobrazu dźwiękowego zarówno jako czynnik fabularny, jak i kluczowy element rozgrywki.
„Dużo zastanawialiśmy się nad koncepcją ciszy, ostatecznie rozważając związek pomiędzy [sound and lack thereof] jako rzeczywistość względna” – mówi Moavero. „Poza opracowaniem koncepcji „osłony dźwiękowej” i narzędzia do zarządzania nią – fonometru – z punktu widzenia projektowania dźwięku, skupiliśmy się na stworzeniu świata, który dźwiękowo reaguje na każde działanie gracza Oznacza to, że każdy krok, każda interakcja z przedmiotem, każde westchnienie do mikrofonu może zadecydować o życiu lub śmierci. „Ilość hałasu wytwarzanego przez odtwarzacz skutecznie służy jako zasób, którym można zarządzać i kontrolować” – wyjaśnia Moavero. „W zależności od hałasu, jaki wytwarzają lub jakiego unikają, gracz zyska w konsekwencji mniej lub bardziej pole manewru i swobodę ruchu – co będzie kluczowe podczas bliskich spotkań ze stworzeniami.”
Przyciszone tony
Według starszego projektanta narracji Luca Esposito te spotkania mają kluczowe znaczenie dla przeformułowania gracza w rolę aktywną, a nie pasywną, odróżniając go w ten sposób od filmów Ciche miejsce. „Naszym głównym celem było wzbogacenie świata znanego z filmów o nowe postacie i oryginalną historię. Czysty element horroru i natura stworów pozostają wierne materiałowi źródłowemu. Nowością są narzędzia, którymi Alex dysponuje, by pokonywać przeszkody oraz w jaki sposób środowisko rzuca wyzwanie graczowi.”
Jeśli chodzi o to, która gra wywarła „ogromny wpływ” na Stormind, możesz się tylko domyślać – a jeśli ma ponad dwa metry wzrostu i kapie kwasem, to trafiłeś w dziesiątkę. „Zdecydowanie Alien: Isolation i ich ksenomorfy, które są bardzo podobne do stworzeń, które musieliśmy odtworzyć w A Quiet Place: The Road Ahead” – mówi Esposito. Ksenomorfy polujące na Ripleya w klaustrofobicznych granicach Sewastopola mogą wydawać się o wiele trudniejsze niż Alex ukrywający się w rozległej, dystopijnej amerykańskiej dziczy, ale te dwie gry budują strach i grozę w podobny sposób. “Na przykład koncepcja mówiąca, że wróg zawsze podsłuchuje, odgrywa kluczową rolę w obu grach: Ksenomorf używa wzroku, węchu i słuchu, aby polować na bohatera, podczas gdy stworzenia w Cichym miejscu polegają prawie wyłącznie na swoim wyostrzonym zmyśle słuchu. wykryć jakikolwiek dźwięk.”
Jeśli chodzi o to, czy można wziąć sprawy w swoje ręce i agresywnie zareagować na ich obecność, Moavero odradza takie rozwiązanie. „Stworzenia te charakteryzują się niezwykłą mobilnością, skórą twardą jak zbroja, która chroni je przed każdą bronią palną, i pomimo ślepoty mają niezwykle precyzyjny słuch”. W skrócie: „są praktycznie niepokonani i jakakolwiek bezpośrednia konfrontacja z nimi jest nie do pomyślenia. Odwrócenie ich uwagi poprzez hałasowanie przedmiotami do rzucania jest opcją, ale trzeba wziąć pod uwagę, że stają się bardzo poruszone, gdy gracz to robi, i należy to uwzględnić brane pod uwagę.” Ale Stormind przynajmniej stawia Niektóre walcz w rękach gracza, podpowiada Moavero, podczas gdy Alex odkrywa w trakcie gry słabość stworzeń do przedmiotów elektronicznych i wykorzystuje ją na korzyść swojego gracza.
Ponieważ A Quiet Place: The Road Ahead jest jedną z najnowszych gier wideo w 2024 roku, dołącza ona do długiej listy horrorów, które wykorzystują ten gatunek do opowiadania bardzo ludzkich historii. Podróż Alexa może być zupełnie innym wstępem do serii Quiet Place, ale najwyraźniej kryje się za nią mnóstwo miłości, gęstości mechanicznej i szacunku dla swoich korzeni – i same te czynniki sprawiają, że jest to dla mnie absolutny wybór. Jesień.