W piątek Wszystkie Insygnia; i sobotę, dzień zmarłych. To wyjątkowe dni, które dla wielu osób mogą być skomplikowane. Kto bardziej, kto mniej, każdy stracił bliskie mu osoby. Chociaż oczywiście żałobę przeżywa się w ten sam sposób. Oczywiście stopień bliskości, relacji, więzi z osobą, której już nie ma, robi dużą różnicę. Jak również bliskość lub nie w czasie utraty tych bardzo ważnych dni.
Po nadejściu tych dat, Szpital San Juan de Dios w Pampelunie-Tudela i Stowarzyszenie Goizargi Zawsze organizują dzień, aby przybliżyć się do żałoby. Tym razem z naciskiem na rodzinę. Spotkanie odbyło się w tę sobotę w Civican. Celem spotkania towarzyskiego jest poznanie, porozmawianie i zgłębienie tematu, który pozostaje tabu: śmierci i jej przeżywania poprzez żałobę.
Kiedy umiera bliska osoba zakłóca system rodzinny. Konsekwentna adaptacja do straty wiąże się z krótko-, średnio- i długoterminową reorganizacją tego systemu, w której wewnątrzrodzinne i indywidualne etapy żałoby wpływają na siebie nawzajem.
Nie wszystkie straty pociągają za sobą kryzys. Jeśli warunki są sprzyjające i wykonano wcześniej pracę, żałobę można przeżyć normalnie, bez konieczności angażowania rodziny w specjalistyczną pomoc. Jednak w wielu przypadkach śmierć bliskiej osoby powoduje poważny kryzys życiowy zarówno na poziomie indywidualnym, jak i rodzinnym. „Każda żałoba generuje różnice w zależności od różnych czynników, każda osoba jest wyjątkowa i sposób przeżywania żałoby będzie wyjątkowy” – wyjaśnia. Juan Pedro Arbizu, kierownik oddziału psychologii w szpitalu San Juan de Dios.
„Każdy człowiek jest wyjątkowy i sposób przeżywania żałoby będzie wyjątkowy”
Kierownik psychologii w HSJD
Motto tej jedenastej edycji dnia żałoby nosiło tytuł „Śmierć w rodzinie: jedna żałoba?”. Odpowiedź, na którą odpowiedział także Juan Pedro Arbizu. „Są różne rodziny. Mogą być rodziny z bardzo otwartą komunikacją, inne z zamkniętą komunikacją. Czas spędzony z rodziną może być bardzo różny. Są rodziny, które są w bardzo młodym wieku, znajdują się w fazie rozwoju; lub rodziny, które są już bardziej otwarte. A w zależności od miejsca, jakie każda osoba zajmuje w rodzinie, czy rodzaju więzi, jaką łączyła ją z osobą, która zmarła, sposób przeżywania żałoby jest również inny. Śmierć dziecka, śmierć partnera czy brata to inna sprawa”.
Jak stawić czoła smutkowi?
Juan Pedro Arbizu nie lubi rozmawiać o radach dotyczących przeżywania żałoby, ponieważ każda osoba i każda sytuacja ma inny sposób radzenia sobie z nią. „Smutek jest zdrową reakcją emocjonalną na stratę. Ból, smutek czy złość są czymś normalnym w obliczu utraty bliskiej osoby. Jest to coś naturalnego i zdrowego. Jest to część żałoby, którą wykonujemy po śmierci osoby, którą kochamy”.
„Musi być przestrzeń i czas na wyrażenie bólu”wskazuje Arbizu. A także ludzie, którzy kolekcjonują cały ten wyraz bólu. Ta „społeczna sieć społecznościowa” jest bardzo ważna. A tam rodzina jest „bardzo ważną postacią”.
To ważne „indywidualizuj i zrozum” że nie ma jednej recepty na reakcję i kontynuację żałoby. Kiedy w rodzinie następuje śmierć, ważne jest, aby dana osoba „nadal była częścią rodziny” i „nadal zachowywała swoje miejsce, nawet jeśli nie ma jej z nami”. Arbizu mówi o uczczeniu jego pamięci, jego dziedzictwa, jego pamięci…