Odprawa Ligi Mistrzów: Zwycięstwo Arsenalu – i skąd tyle chłosty?

Jeśli lubisz europejską piłkę nożną w środku tygodnia, jest to tydzień dla Ciebie, w którym 54 mecze Ligi Mistrzów, Ligi Europy i Ligi Konferencyjnej mieszczą się w trzech nocach.

Liga Mistrzów rozpoczęła się, a niektórzy z faworytów zawodów zaczęli obnażać zęby.

Żadnemu z Arsenalu, Manchesteru City czy Barcelony nie udało się wygrać w pierwszej kolejce. Wszystko się dzisiaj zmieniło, ale było wiele innych drużyn, które walczyły o pierwsze strony gazet z finalistami poprzedniego sezonu, Borussią Dortmund i niespodziewanym pakietem Brest, odnotowując wielkie zwycięstwa.

Zanim omówimy najważniejsze punkty wtorkowej akcji, oto jak wygląda rozszerzona tabela fazy grupowej. I krótkie przypomnienie o nowym formacie: osiem najlepszych drużyn automatycznie zakwalifikuje się do 1/8 finału. Zespoły, które zajmą miejsca od 9. do 24., wezmą udział w dwumeczowej fazie barażowej w fazie pucharowej, w której zwycięzca każdego meczu: awansując do ostatniej 16. Drużyny, które zajmą miejsce na 25. lub niższym miejscu, zostaną wyeliminowane.


Arsenal w końcu dostał dużą skalp

Minęło trochę czasu, odkąd Arsenal pokonał w Lidze Mistrzów jednego z największych chłopców europejskiego futbolu.

Trzeba cofnąć się do 2015 roku i zwycięstwa 2:0 nad Bayernem Monachium w fazie grupowej (gole Oliviera Girouda i Mesuta Ozila), aby Arsenal zwyciężył z prawdziwą elitą kontynentu.

Paris Saint-Germain mogło wspierać Arsenal pod względem projektu przebudowy pod rządami Luisa Enrique i ery po Kylianie Mbappe, ale zwycięstwo 2:0 na Emirates nadal wydawało się pewnym zwycięstwem drużyny Mikela Artety.

Udało im się to pomimo mniejszej liczby strzałów (6-10) i mniejszego posiadania piłki (35-65%) w meczu przeciwko francuskim gościom, którzy trafili w słupek po podaniach Nuno Mendesa i Joao Nevesa i których imponujące wsparcie na wyjeździe było głośne przez cały wieczór długi.

Arsenal objął prowadzenie, gdy Kai Havertz, który rozegrał znakomity mecz w ataku, pokonał Gianluigiego Donnarummę po dokuczliwym dośrodkowaniu Leandro Trossarda i zdobył bramkę dla The Emirates po raz szósty z rzędu.

Film dla czytelników w Wielkiej Brytanii

Film dla czytelników z USA

Do przerwy było już 2:0, kiedy rzut wolny Bukayo Saki ze skrzydła nie trafił trzech zawodników Arsenalu, ale także nieszczęsnego Donnarummę, który przeżył trudny wieczór.

PSG zanotowało już cztery mecze w Lidze Mistrzów, w których żaden z zawodników nie strzelił gola. Jeśli chodzi o Arsenal, jego niezmiennie imponująca defensywa utrzymuje się z kolejnym czystym kontem w Lidze Mistrzów i czterema punktami w dwóch trudnych meczach otwarcia, po remisie 0:0 z Atalantą.

Jak na klub, który kwalifikował się do Ligi Mistrzów przez 19 lat z rzędu w latach 1998–2017, Arsenal pauzował zbyt długo.

Jednak po dotarciu do ćwierćfinału w zeszłym sezonie i porażce z Bayernem, dojrzalszy Arsenal jest niewątpliwie jednym z faworytów do wygrania turnieju w tym sezonie.


Legenda Lewandowskiego

Kiedy zestawisz jedenastkę wszechczasów Ligi Mistrzów, Cristiano Ronaldo i Lionel Messi wchodzą na boisko – a Robert Lewandowski z pewnością też to robi?

Jeśli chodzi o napastników, prawdopodobnie pomyślisz także o Karimie Benzemie, Raulu, Ruudzie van Nistelrooyu i Andriju Szewczence jako o wielkich zawodnikach Ligi Mistrzów, ale Lewandowski strzelił więcej niż wszyscy z nich.

Prawdę mówiąc, po zdobyciu we wtorek wieczorem dwóch bramek dla Barcelony w meczu Young Boys, w którym zwyciężyli 5:0, Lewandowski osiągnął kolejny osobisty kamień milowy w swojej niesamowitej karierze. W rozgrywkach dla Barcelony strzelił 10 goli, dla trzeciego klubu, dla którego osiągnął dwucyfrowy wynik w Lidze Mistrzów (69 dla Bayernu Monachium i 17 dla Borussii Dortmund).

Lewandowski, lat 36, który w tym sezonie strzelił już dziewięć goli we wszystkich rozgrywkach, jest dopiero drugim zawodnikiem, któremu udało się tego dokonać, po Ronaldo, który osiągnął to samo z Realem Madryt, Juventusem i Manchesterem United.

Średni wiek Barcelony wynosił 21 lat, a w składzie grało ośmiu nastolatków, ale dwa gole starego chłopca, oba wbite w pole karne z sześciojardowego pola karnego, pokazały jego znajome instynkty drapieżnika podczas bardzo komfortowego wieczoru dla Barcelony, który według nich potrzebne po przegranej z Monako w pierwszej kolejce.

Film dla czytelników w Wielkiej Brytanii

Film dla czytelników z USA

Raphinha, Inigo Martinez i gol samobójczy Mohameda Camary dopełnili wynik dla Barcelony, która także powitała na boisku Frenkie de Jonga po kontuzji, który wystąpił po raz pierwszy od kwietnia.

Nawiasem mówiąc, zeszłoroczni mistrzowie Szwajcarii Young Boys, którzy ostatni raz przegrali 4:0 z Aston Villą, nie mogli mieć gorszego początku sezonu – zajmują ostatnie miejsce w grupie Ligi Mistrzów składającej się z 36 drużyn i są na drugim miejscu w szwajcarskiej lidze Super Ligi Mistrzów. Liga.


Adeyemi pokonuje Celtic

Oba hat-tricki w tegorocznej fazie grupowej padły jak dotąd w Niemczech, a Karim Adeyemi po czterobramkowej salwie Harry’ego Kane’a dla Bayernu w pierwszej kolejce i hat-tricku dla Borussii Dortmund we wtorek wieczorem.

Dortmund nie był w stanie dorównać Bayernowi, który w zeszłym miesiącu zaatakował Dinamo Zagrzeb 9:2, ale był blisko, pokonując Celtic 7:1.

Niemiecki napastnik Adeyemi strzelił zaledwie pięć goli w 34 występach we wszystkich rozgrywkach w zeszłym sezonie, ale w pierwszej połowie w ciągu 31 minut trafił do siatki trzy razy, gdy Dortmund rozerwał na strzępy fatalną obronę Celticu.

Po rzucie karnym Emre Cana i niemal natychmiastowym wyrównaniu od będącego w formie japońskiego skrzydłowego Celticu, Daizena Maedy, 22-letni Adeyemi strzelił swojego pierwszego gola po 11 minutach, a następnie po zaciętej akcji pokonał Kaspera Schmeichela tuż obok słupka i trafił do siatki. 3-1, po czym w 42. minucie skompletował hat-tricka, po dokładnym strzale z małej odległości obok Schmeichela.

Film dla czytelników w Wielkiej Brytanii

Film dla czytelników z USA

Idealna noc? Cóż, nie do końca. W 48. minucie jego wieczór zakończył się przedwcześnie, gdy z trudem opuścił boisko z powodu kontuzji ścięgna podkolanowego, a wynik uzupełnili Serhou Guirassy (ze swoim drugim golem) i Felix Nmecha.

To był zajebisty mecz. Obydwa zespoły oddały po 15 celnych strzałów (13 z Dortmundu, dwa z Celticu) i padły osiem bramek.

Ale choć Adeyemi i Dortmund robiły wrażenie, Celtic był dość okropny. Straciwszy pięć goli przed przerwą, stali się pierwszą brytyjską drużyną, która straciła pięć goli w pierwszej połowie meczu w najważniejszych europejskich rozgrywkach od czasu – i to będzie na końcu języka – meczu Cwmbran Town kontra Progresul Bukareszt w 1997 roku. -98 Puchar Zdobywców Pucharów UEFA.

Była to także, co niewiarygodne, ich 31. porażka z 37 wyjazdowych meczów fazy grupowej Ligi Mistrzów. W 37 meczach stracili dokładnie 100 bramek. Auć.

Po pokonaniu u siebie Slovana Bratysławy 5:1 w pierwszej kolejce, drużyna Brendana Rodgersa jest Jekyllem i Hyde’em tegorocznej Ligi Mistrzów.

Cokolwiek dalej? No cóż, Atalanta odpada.


Przepaść jakości otwiera się szeroko

Zwycięstwa Dortmundu 7:1 i Barcelony 5:0 to kontynuacja trendu w nowej odsłonie Ligi Mistrzów – miażdżenia.

Również we wtorek wieczorem Manchester City pokonał Slovana Bratysławę 4:0, Inter Mediolan tym samym wynikiem pokonał na San Siro Red Star Belgrad, a francuska drużyna Brest również wygrała 4:0 na wyjeździe z Red Bull Salzburg.

W drużynie City wybitny Jeremy Doku, grający na prawej stronie ataku, pomógł zdobyć dwie pierwsze bramki i był jednym z trzech zawodników, którzy trafili w słupek, gdy goście zasypali gospodarzy 28 strzałami. Ilkay Gundogan, Phil Foden, Erling Haaland i pierwszy gol Jamesa McAtee w Lidze Mistrzów zapewnili City pierwsze zwycięstwo w tegorocznych rozgrywkach.

Po 9:2, 5:1 i kolejnych 4:0 w pierwszej kolejce oraz po 27 rozegranych do tej pory meczach, jest to Liga Mistrzów z największą liczbą bramek od sezonu 2004/05 (3,3 gola na mecz) .

To także najbardziej jednostronna Liga Mistrzów w tym okresie – znowu na samym początku – ze średnią przewagą zwycięstwa wynoszącą 2,86 gola.

Co może kryć się za liczbami? Trochę więcej swobody i zaciągnięcie hamulca ręcznego dla dużych chłopców ze względu na ryzyko, że nie zakwalifikują się przynajmniej do rundy barażowej w fazie pucharowej, jest niewielkie, tak, ale otwarcie rywalizacji na większą liczbę takich drużyn mogło osłabić jakość .


Bajka Brześcia trwa

Z drugiej strony zespół taki jak Brest po raz pierwszy w historii wziął udział w rozgrywkach i sprawił, że skowronek Ligi Mistrzów wyglądał całkiem łatwo.

Zwycięstwo 4:0 w Austrii nad Red Bull Salzburg było prawdopodobnie najbardziej imponującym zwycięstwem drugiej kolejki.

Brest pokonał Sturm Graz w pierwszej kolejce i utrzymał nieprawdopodobny stuprocentowy rekord, a wypożyczony z Brighton senegalski napastnik Abdallah Sima strzelił dwa gole.

Film dla czytelników w Wielkiej Brytanii

Brest, prowadzony przez byłego pomocnika Sunderlandu Erica Roya, również po raz pierwszy w historii klubu gra w Europie, nie mówiąc już o Lidze Mistrzów, nagrodzie za zajęcie trzeciego miejsca w Ligue 1 w zeszłym sezonie zaledwie pięć lat po wywalczeniu awansu z Ligue 2.

I nawet nie grają na własnym stadionie.

Stracili latem wielu kluczowych zawodników i nie mogą nawet rozgrywać meczów Ligi Mistrzów we własnym domu, ponieważ stadion Stade Francis-Le Ble na 15 000 miejsc nie spełnia standardów Ligi Mistrzów (mecze odbywają się na stadionie Stade du Roudourou w Guingamp Zamiast).


Brest świętuje wspaniałe zwycięstwo w Salzburgu (Kerstin Joensson/AFP)

Les Pirates będzie dążyć do zdobycia od 8 do 10 punktów, aby mieć szansę na awans do rundy play-off? Cóż, mają już sześć spotkań i sześć meczów do rozegrania, czyli więcej niż Manchester City, Arsenal, Barcelona i PSG od pierwszych dwóch meczów.

Tymczasem zespół, którego pokonali, Red Bull Salzburg prowadzony przez byłego asystenta menedżera Liverpoolu Pepa Lijndersa, przeżywa koszmarny start w fazie grupowej po porażce 3:0 ze Spartą Praga w pierwszej kolejce.

Kto byłby menadżerem, co?


Wyniki wtorku

  • Red Bull Salzburg 0 Brześć 4
  • Stuttgart 1 Sparta Praga 1
  • Arsenal2 PSG 0
  • Barcelona 5 Młodych chłopców 0
  • Bayer Leverkusen 1 AC Milan 0
  • Borussia Dortmund7 Celtic 1
  • Inter Mediolan 4 Crvena Zvezda Belgrad 0
  • PSV 1 Sporting 1
  • Slovan Bratysława 0 Manchester City 4

Co dalej?

Pozostałe dziewięć spotkań drugiej kolejki ośmiorundowej fazy grupowej odbędzie się w środę.

  • Girona vs Feyenoord (17:45 BST / 23:45 ET)
  • Szachtar Donieck vs Atalanta (17:45 BST / 23:45 ET)
  • Aston Villa kontra Bayern Monachium (20:00 BST / 15:00 ET)
  • Benfica vs Atletico Madryt (20:00 BST / 15:00 ET)
  • Dynamo Zagrzeb – Monako (20:00 BST / 15:00 ET)
  • Lille vs Real Madryt (20:00 BST / 15:00 ET)
  • Liverpool vs Bolonia (20:00 BST / 15:00 ET)
  • RB Lipsk vs Juventus (20:00 BST / 15:00 ET)
  • Sturm Graz vs Club Bruges (20:00 BST / 15:00 ET)

(Zdjęcia: Getty Images)



Zrodlo