Oburzenie na Atlético: Nikt nie wie, dlaczego podyktowano rzut karny

Mam nadzieję, że znajdziemy coś, co pozwoli stwierdzić, że było to przestępstwo. Bo najpierw sędzia stwierdził, że to było zagranie ręką, a potem, że było coś takiego Natychmiast„podkreślił Cholo Simeone pod koniec meczu z Lille. A trener biało-czerwonych wyraził jedynie wrażenie całej szatni, że decyzja sędziego o odgwizdaniu zagrania, który zmienił przebieg meczu, nie została wyjaśniona.

Ze znacznie bliżej widział decydującą grę Jana Oblaka. Słoweniec nie widział żadnych nielegalnych działań i zapytany, czy widział coś, co mogłoby ukarać jego drużynę, stwierdził: „Nie wiem, powiedział rozdanie, ale ostatecznie nie wiem, co gwizdnął. Nikt nie rozumie, mam nadzieję, że on rozumie

Prawdą jest, że to sami colchoneros są samokrytyczni, gdy pamiętają, że gdyby byli bardziej energiczni w pierwszej połowie, nic z tego, co wydarzyło się w drugim akcie, nie wydarzyłoby się. Wiedzą, że w zawodach takich jak Liga Mistrzów Wybaczanie szansom jest czymś, co surowo karze, ale panuje też przekonanie, że w największym turnieju kontynentalnym takie decyzje sędziów są niezrozumiałe.

Życie Atlético Madryt komplikuje się po porażce z Lille na Metropolitano.

Wychodząc z założenia, że ​​wszyscy wiedzą, co wydarzyło się na boisku Metropolitano, Simeone poprosił o wyjaśnienie decyzji włoskiego sędziego. „Musisz wyjaśnić, dlaczego to był rzut karny. Piłka ręczna czy jej brak, Natychmiast przeciwko dwóm… Miejmy nadzieję, że coś zobaczymy i powiemy, że UEFA Dobrze to ujął. Mam nadzieję, że kiedyś to się obróci na naszą korzyść, takie sytuacje mogą się zdarzyć, bo są częścią futbolu, zobaczymy, czy kiedykolwiek obrócą się na naszą korzyść” – skomentował.

W tym samym sensie mówił Juliana Alvareza. „To kluczowa gra. Prowadziliśmy grę z remisem. To było decydujące”.

Wreszcie, pomijając tę ​​bardzo godną uwagi sztukę, Simeone nie zapomina, że ​​jego zespół stracił siedem bramek w dwóch meczach w najwyższej lidze kontynentalnej i że przeżywa skomplikowaną sytuację w lidze Mistrzowie.



Zrodlo