Nowo odkryta wiara Nottingham Forest w drogę, uosobiona błyskotliwością Matza Selsa

Matz Sels, przemierzając całą długość boiska, był jednym z ostatnich zawodników drużyny Nottingham Forest, który po ostatnim gwizdku podszedł do bramki gości, aby podziękować podróżującym kibicom. Jednak bramkarz i tak otrzymał jedną z najgłośniejszych owacji na Stamford Bridge.

Bez wątpienia zdeterminowany występ drużyny, pełen krwi i piorunów, zapewnił Forestowi pamiętny punkt w południowo-zachodnim Londynie, ale nikt w szeregach gości lepiej nie uosabiał twardej determinacji i jawnej odmowy bycia pokonanym niż reprezentant Belgii.

Sels wyglądał na wyczerpanego fizycznie i emocjonalnie, oszołomiony nieco ponad 14 minutami doliczonymi do czasu gry. Ci na końcu drużyny będą czuli to samo.

Jednak gdy drużyna Nuno Espirito Santo przedłużyła swoją passę meczów bez porażki na własnym boisku do sześciu meczów – sekwencja ta sięga kwietnia i oznacza, że ​​tylko Frank Clark (59) zdobył więcej punktów na wyjeździe jako menedżer Premier League niż 19 Nuno – Sels wkład był w równym stopniu katalizatorem tego ostatniego pozytywnego wyniku, jak wszystko inne.

To było innego rodzaju wyzwanie. Przed tym meczem żadna drużyna w Premier League nie oddała mniej celnych strzałów na bramkę niż Forest i Manchester City (18). Średnia trzech celnych strzałów na mecz drużyny Forest to najlepszy start drużyny Forest na tym froncie od sezonu 2013/2014. Nuno sprawił, że Foresta było trudniej pokonać. Są jedną z najpewniejszych drużyn w defensywie Premier League, a w siedmiu meczach stracili tylko sześć bramek.

Jednak na Stamford Bridge Sels oddał osiem celnych strzałów.


Sels zaprzecza, że ​​Noni Madueke upadła u podnóża słupka (Clive Mason/Getty Images)

Było to częściowo spowodowane tym, że Forest został zredukowany do 10 zawodników na ostatnie 26 minut, w tym 14 minut doliczonego czasu gry, po tym, jak James Ward-Prowse zebrał drugą żółtą kartkę po, jak to ujął Nuno, zdobywając „jedną dla drużyny” przez zajęcie się piłką, aby uniemożliwić Nicolasowi Jacksonowi ucieczkę. Chelsea jednak konsekwentnie wystawiała bramkarza na próbę, szczególnie w tym szalonym finale porywającego pojedynku.

Sels został pokonany tylko raz. Ale to nie oddaje pełnego obrazu sytuacji.

Jego podwójna interwencja, która powstrzymała Cole’a Palmera, była światowej klasy. Kolejny, który odepchnął główkę rezerwowego Christophera Nkunku, był tej samej jakości. W sumie wykonał osiem obron, z czego siedem po próbach z pola karnego.

W tym wydłużonym doliczonym czasie gry przyjął żółtą kartkę za poświęcenie czasu na wykonanie rzutu wolnego i jeszcze trochę skrócił czas, mądrze pozostając na boisku po mocnym uderzeniu wśród zawodników walczących w zwarciu.

„Utrzymał nas w grze fantastycznymi interwencjami. (Robert) Sanchez również wykonał kilka fantastycznych interwencji dla Chelsea, ale Matz spisał się bardzo dobrze” – powiedział Nuno. „Odejście z czymś dzisiaj było spowodowane tym, że Matz tak dobrze się dla nas spisał”.

W styczniu ubiegłego roku Forest pozyskał siedmiu różnych bramkarzy, zanim ostatecznie pozyskał Selsa za 5 milionów funtów (6,6 miliona dolarów) ze Strasburga. Niedawno na liście ich celów w sierpniu znaleźli się Aaron Ramsdale, Sam Johnstone, Neto i – po raz drugi z rzędu – Caoimhin Kelleher z Liverpoolu. Forest nigdy nie osiągnął kwoty 30 milionów funtów, jaką Liverpool wyznaczył swojemu zawodnikowi.

Poważnie rozważali nawet próbę sprowadzenia z Lens swojego bohatera baraży o mistrzostwo, Brice’a Sambę.


Sels nurkuje w prawo, aby odeprzeć kolejną próbę Chelsea (Benjamin Cremel/AFP za pośrednictwem Getty Images)

Jednak pomimo tego wszystkiego wartość Selsa dla tej części Lasu znacznie wzrośnie pod każdym względem.

32-latek zawsze miał stabilną i bezpieczną parę rąk, ale zarówno on, jak i jego przeciwnik, Sanchez, spisali się znakomicie, gdy gra osiągnęła dramatyczny, wyczerpujący emocjonalnie punkt kulminacyjny. Znakomite interwencje Sancheza, uniemożliwiające Neco Williamsowi i Jocie, pozbawiły 10-osobowego Foresta mało prawdopodobne zwycięstwo.

Kiedy okno transferowe się zamknęło, Nuno był szczęśliwy rozpoczynając sezon z Selsem i Carlosem Miguelem, 25-letnim Brazylijczykiem, który w lipcu przeszedł z Corinthians, jako jego dwaj starsi bramkarze, a Odi Vlachodimos sprzedany do Newcastle za 20 milionów funtów, a Matt Turner wypożyczony do Crystal Palace. A Sels odwdzięcza się za swoją wiarę.

Jeśli jego numer 1 w dalszym ciągu będzie spisywał się na tym poziomie, Nuno może być usatysfakcjonowany, jeśli kolejne okienko zakończy się bez kolejnych transferów bramkarzy.

Kontuzja Morgana Gibbsa-White’a, który kulewał w 76. minucie z powodu problemów z kostką, które mogą zagrozić jego występowi w reprezentacji Anglii – dzisiaj będzie miał badanie – była głównym minusem kolejnego zachęcającego dnia wyjazdowego dla Forest. Utrata go na tak znaczący okres czasu byłaby ogromnym ciosem.

Choć nadal jest wiele do poprawienia w przypadku wycieczek po City Ground, Nuno przekształcił tę leśną stronę w uliczną, sprytną i dobrze zorganizowaną drużynę na drodze. W takich okolicznościach poprzednie boki Lasu rozpadłyby się. Ten prawie wygrał.

Forest oddał dziewięć celnych strzałów w dniu, w którym Nuno i jego sztab wdrożyli plan taktyczny, zaczynając od formacji 4-2-3-1, w której zarówno Gibbs-White, jak i Elliot Anderson mieli swobodę poruszania się po boisku. wejść na piłkę.


Sels pozdrawia kibiców na wyjeździe (Shaun Botterill/Getty Images)

Murillo i Nikola Milenkovic byli niezawodni w środku obrony, a Murillo ponownie prawie strzelił gola pretendenta do sezonu, ale został on udaremniony przez błyskotliwość Sancheza.

Ola Aina wyróżniał się w obronie jeden na jednego, a Ryan Yates wyróżniał się swoją niszczycielską, waleczną naturą, szczególnie po tym, jak Forest został zredukowany do 10 zawodników. Jota i Williams spisali się znakomicie na ławkach rezerwowych. Moment, w którym Jota zdobył posiadanie piłki, a następnie przeniósł piłkę przez połowę boiska i wygrał rzut wolny, wywołał jedną z kolejnych wielkich owacji ze strony kibiców gości.

Jest też Wood, który subtelnie skierował piłkę do bramki po tym, jak Milenkovic głową strzelił z rzutu wolnego Ward-Prowse i nadal świetnie się rozwija. To jego czwarty gol w siedmiu meczach ligowych.

Reprezentant Nowej Zelandii jest obecnie jednym z zaledwie pięciu zawodników, którzy od początku poprzedniego sezonu strzelili 10 lub więcej goli na wyjeździe w najwyższej klasie rozgrywkowej, obok Erlinga Haalanda (16), Matheusa Cunha (11), Ollie Watkinsa (11) i Dominica Solanke (10).

Prawdę mówiąc, można pochwalić wszystkich 16 graczy, którzy odegrali rolę dla Forest, ponieważ zapewnili sobie punkt, który zapewni im awans do przerwy międzynarodowej w górnej połowie tabeli. Są bliżej miejsc w Lidze Mistrzów (cztery punkty) niż pierwszej trójki (siedem punktów).

Nikt jeszcze nie będzie dał się ponieść emocjom, zwłaszcza jeśli Gibbs-White wykluczony zostanie na dłuższy czas.

Ale to był kolejny występ, który sugerował, że Forest pod wodzą Nuno zaczyna czuć się jak u siebie w towarzystwie tego rodzaju. I że w Sels mają bramkarza, któremu mogą zaufać.

(Zdjęcie na górze: Rene Nijhuis/MB Media/Getty Images)

Zrodlo