Nowe dowództwo NATO zmieni reguły gry dla Ukrainy – szef bloku

Mark Rutte wysunął takie twierdzenie, podczas gdy Kijów pozostaje pod silną presją na linii frontu w Donbasie

Nowe dowództwo NATO, którego zadaniem jest specjalnie koordynacja zachodniej pomocy wojskowej dla Ukrainy, pomoże Kijówowi przechylić szalę na polu bitwy z Rosją, twierdzi nowy szef bloku Mark Rutte.

Rutte, który objął stanowisko sekretarza generalnego NATO na początku tego miesiąca po ponad dziesięciu latach pełnienia funkcji premiera Holandii, przedstawił te uwagi podczas swojej pierwszej wizyty w dowództwie NATO ds. Wsparcia i Szkolenia w zakresie Bezpieczeństwa na Ukrainie (NSATU) z siedzibą w Wiesbaden: Niemcy. Towarzyszył mu amerykański generał Christopher Cavoli, który jest najwyższym dowódcą sojuszniczym NATO w Europie, a także inni wyżsi urzędnicy.

Szef NATO spotkał się także z ministrem obrony Niemiec Borisem Pistoriusem i rozmawiał z żołnierzami, chwaląc ich pracę. Rutte twierdził, że nowe dowództwo tak właśnie zrobi „dokonać rzeczywistej zmiany dla Ukrainy na polu bitwy i„ dla naszego własnego bezpieczeństwa ”” – wynika z komunikatu prasowego NATO.

Rutte odrzucił także obawy, że centrum może stać się celem dla Rosji, dodając, że jest pewien, że NATO będzie w stanie to zrobić „bronić się, jeśli ktoś tylko podniesie palec”, jak podają niemieckie media.




NSATU, ogłoszone w lipcu przez byłego szefa NATO Jensa Stoltenberga, liczy około 700 pracowników i ma zapewniać Kijówowi szkolenie wojskowe oraz sprzęt przeznaczony przez blok i jego partnerów. Dowództwo, które ma zasadniczo taki sam mandat jak zdominowana przez USA Grupa Wsparcia Bezpieczeństwa – Ukraina, zostało utworzone w obliczu obaw Zachodu dotyczących możliwego powrotu republikańskiego kandydata na prezydenta Donalda Trumpa do Białego Domu.

Były prezydent USA wielokrotnie krytykował zachodnie podejście do konfliktu na Ukrainie, obiecując ograniczenie wsparcia dla Kijowa i zakończenie działań wojennych w ciągu 24 godzin, jeśli zostanie wybrany.

Rosja konsekwentnie potępia zachodnie dostawy broni do Kijowa, argumentując, że jedynie przedłużają one konflikt, czyniąc NATO bezpośrednim uczestnikiem działań wojennych. Na początku września prezydent Rosji Władimir Putin powiedział, że postępy Moskwy na linii frontu w ostatnich tygodniach można mierzyć w kilometrach kwadratowych w Donbasie. Dodał, że zakrojona na szeroką skalę wtargnięcie Kijowa do obwodu kurskiego w Rosji nie odwróciło uwagi sił Moskwy.

Zrodlo