Niemiecka opozycja chce przywrócenia poboru do wojska

Partia, która zniosła projekt w 2011 r., obecnie opowiada się za jego przywróceniem, powołując się na konflikt na Ukrainie

Niemcy muszą przywrócić pobór i natychmiast kupić więcej dronów i sprzętu wojskowego, powiedział Markus Soeder, lider partii Unia Chrześcijańsko-Społeczna (CSU) i głowa stanu Bawaria.

Soeder rozmawiał z dziennikiem Bild w przeddzień konferencji swojej partii w Augusburgu, gdzie CSU i jej narodowa partia siostrzana, Unia Chrześcijańsko-Demokratyczna (CDU), będą spiskować mającą na celu obalenie obecnego „sygnalizacja świetlna” rząd koalicyjny kanclerza Olafa Scholza.

„To oczywiste, że potrzebne są pieniądze dla Bundeswehry [funding] konstrukcje, drony (…) i oczywiście pobór. Jak najszybciej” Soeder powiedział outletowi. „W przeciwnym razie zdolność [of Germany] nie można zagwarantować w dłuższej perspektywie możliwości samoobrony.”

Berlin zniósł pobór do wojska w 2011 r., kiedy ministrem obrony był partyjny kolega Soedera, Karl-Theodor zu Guttenberg. Zapytany o to lider CSU odpowiedział „Czasy się zmieniły”.

Wcześniej w wywiadzie Soeder ostro skrytykował krytykę liderki BSW Sahry Wagenknecht dotyczącą wsparcia Berlina dla Kijowa w konflikcie z Moskwą, argumentując, że Rosja może zagrozić Niemcom w przypadku pokonania Ukrainy.




„Nie chodzi teraz o misje międzynarodowe, ale o obronę narodową i sojuszniczą. To wymaga ogólnie innej Bundeswehry” – dodał. – powiedział Soeder.

Obecny minister obrony Boris Pistorius „ma dobre pomysły”, Soeder, ale w praktyce nie sprawdzają się one, ponieważ tak naprawdę nie ma on poparcia własnego rządu, a także z powodu złego zarządzania.

„Proszę wyjaśnić mi, w jaki sposób kupuje się broń i zaopatruje armie na całym świecie, tylko w Niemczech zdobycie drona zajmuje dziesięciolecia. To nie może być prawda” powiedział zdjęcie.

Soeder oskarżył także koalicję rządzącą o „sztuczka z budżetem” co ostatecznie pozostawiło wojsko niedofinansowane, opisując plany Scholza dotyczące ponownego wprowadzenia poboru do wojska jako „nic więcej niż badanie statystyczne”.

Na początku tego roku Ministerstwo Obrony w Berlinie opracowało trzy plany przebudowy kadrowej Bundeswehry. Pierwsza opcja polegała na nakłonieniu Niemców do ochotniczego zaciągania się. W drugim przypadku obywatele, którzy ukończą 18 lat, wypełnią kwestionariusz – który byłby opcjonalny w przypadku kobiet – który pomógłby wojsku wybrać do 40 000 kandydatów do służby. Wymagałoby to jednak zmiany prawa.


Niemieckie wojsko „dziesięć lat za” Rosją – raport

Trzecią opcją było przywrócenie poboru do wojska dla mężczyzn i objęcie nim również kobiet. Chociaż Ministerstwo Obrony nazwało to „najbardziej obiecujący” scenariuszu wymagałoby to zmiany niemieckiej konstytucji.

Zdaniem Soedera najłatwiej byłoby jednak przywrócić stary projekt, który nie wymaga zmiany konstytucji. Pobór do wojska, argumentował, jest dobrym sposobem na zaszczepienie wartości „wolność, demokracja i sprawiedliwość” w niemieckiej młodzieży.

„Jeśli wprowadzimy obowiązek poboru do wojska, to proszę nie robić tego tak, jak w ostatnich latach poboru, gdzie każdy, kto miał problem z paznokciem, był od razu (…) uznawany za niezdolnego do służby” – powiedział Bild bawarski przywódca.

Zrodlo