Niejasny stadion Tampa Bay Rays na rok 2025, ale prawdopodobnie nie będzie to Nashville lub Salt Lake City: źródło

LOS ANGELES — Major League Baseball i Stowarzyszenie Graczy właśnie pracowały nad ostatnim pozostałym dużym biletem związanym z przeprowadzką drużyny A do Sacramento, nawierzchnią do gry w walce z upałem: liga MLB gra na trawie, a nie na murawach, jak pierwotnie planowano. Teraz obie strony będą mogły przejść przez zupełnie nową listę kontrolną, gdy liga MLB wybierze miejsce, w którym będzie grać drużyna Tampa Bay Rays.

W dniu otwarcia w 2025 r. będzie miała miejsce dziwna sytuacja, w której nie jedna, ale dwie drużyny MLB skorzystają z nietypowego obiektu wymagającego modyfikacji na potrzeby rozgrywek ligowych. Rodzina A planuje dzielić dom z drużyną Triple-A Sacramento River Cats przez co najmniej trzy sezony, do czasu przeprowadzki do Las Vegas najwcześniej w 2028 roku. Ale o wiele mniej wiadomo na temat tego, co zrobią Rays. Ich stały park, Tropicana Field w St. Petersburgu na Florydzie, został znacznie uszkodzony podczas huraganu Milton i nie będzie można w nim grać przynajmniej na początku roku, a być może przez cały sezon lub dłużej.

MLB koncentruje się na pilnej potrzebie – budowie domu na rok 2025 – a liga preferuje, aby Rays pozostali na Florydzie, gdzie nie brakuje wiosennych treningów i obiektów z niższej ligi do wyboru. Dwie możliwości to Steinbrenner Field, wiosenny ośrodek treningowy drużyny Yankees w Tampie oraz stary wiosenny dom treningowy drużyny Atlanta Braves w Kissimmee, w kompleksie Disney’s Wide World of Sports.

Jednak liga wzięła pod uwagę praktycznie wszystko, co można sobie wyobrazić, łącznie z odległymi miejscami. Według osoby poinformowanej o dyskusjach jest mało prawdopodobne, aby Rays wystartowali w 2025 roku w mieście uważanym za główne miejsce docelowe ewentualnej ekspansji franczyzy. Oznacza to, że Nashville i Salt Lake City są wątpliwe.

„Myślę, że wszystko jest nadal nierozstrzygnięte, jeśli chodzi o ramy czasowe, zarówno w najbliższej, jak i dłuższej perspektywie” – powiedział Tony Clark, szef związku zawodników, powiedział w piątek przed pierwszym meczem World Series. „W tej chwili nie otrzymałem żadnych ostatecznych, formalnych informacji od ligi. Trudno więc powiedzieć.”

Rays planowali już otwarcie nowego stadionu w Petersburgu w 2028 roku, ale remont starszego obiektu Tropicana Field byłby kosztowny nawet na rok 2026 lub 2027.
„Plan jest taki, aby stworzyć tam nowe boisko do gry” – powiedział Clark. „To, co stanie się teraz, do tego czasu, przede wszystkim będzie sezon 2025. Będziemy musieli się tym zająć, a następnie podjąć dalsze działania w oparciu o to, jak to wygląda i jakie rozważania związane z istniejącym polem do popisu można poczynić w okresie od teraz do 2026 roku.


Widok z lotu ptaka na pole Tropicana z 10 października pokazuje zniszczenia poniesione przez huragan Milton. (Joe Raedle / Getty Images)

„Istnieją opcje, z których część była przedmiotem publicznych żartów, a inne nie tak bardzo, że trzeba je będzie sprawdzić, a my będziemy musieli upewnić się, że odpowiadają one standardom najwyższej ligi” – Clark powiedział.

Kluby A’s i Rays zawsze były ze sobą powiązane ze względu na ich wieloletnie wysiłki mające na celu budowę nowych stadionów. To dziwne, że Rays byli teraz zespołem, który dołączył do A w wędrownej egzystencji.

„Tak, być może to przypadek, że znaleźliśmy się w świecie, w którym te dwie lokalizacje są równie trudne jak obecnie” – powiedział Clark. „Ale wystarczy powiedzieć, że gdziekolwiek będą gracze w 2025 roku, my zasiądziemy do stołu, aby zapewnić, że standardy te zostaną spełnione najlepiej, jak potrafimy. … Idealnie byłoby, gdyby wszystkie 30 drużyn rozmieściło się wczoraj na boisku pierwszej ligi.

Z technicznego punktu widzenia MLBPA nie ma wpływu na to, z jakiego obiektu MLB zdecyduje się korzystać.

„Nie mamy ręki do obiektu. Nie mamy w tym żadnego udziału” – powiedział Clark. „Mamy swój udział w tak zwanych negocjacjach dotyczących efektów: jaki wpływ na graczy ma decyzja ligi? Ostatecznie, jeśli decyzja naraża graczy na niebezpieczeństwo, zależy to od tego, co oznacza to niebezpieczeństwo.

Clark powiedział, że „w ostateczności” związek może złożyć skargę. Sytuacja w Sacramento, gdzie gracze mieli silne poczucie, że na murawie będzie za gorąco, nie osiągnęła jednak takiego punktu.

„Bardzo realna możliwość częstej gry na tak gorącej nawierzchni okazała się wyzwaniem z punktu widzenia zdrowia i bezpieczeństwa” – powiedział Clark. „Zajęło nam to trochę czasu, ale dotarliśmy na miejsce i teraz żyjemy w świecie, w którym najlepiej wykorzystamy sytuację, w której trawa będzie mocno ubijana w ciągu roku, a my Dostosuję się odpowiednio.

„Nie doszliśmy do momentu, w którym rozważaliśmy złożenie skargi. Po prostu odbyliśmy dyskusję na temat tego, co naszym zdaniem ma największy sens, i w rezultacie przekazaliśmy graczom opinie. Więc przepracowaliśmy to. … Nie zaczynasz rozmowy od chęci odbycia tej rozmowy (na temat skargi) i nie oferujesz tego jako fortelu mającego na celu dotarcie tam, gdzie chcesz. Siadasz, prowadzisz profesjonalną rozmowę, przeglądasz wszystkie dane i informacje, którymi dysponuje każda ze stron, i masz nadzieję, że uda ci się znaleźć wspólną płaszczyznę porozumienia”.

W przypadku dwóch drużyn grających w Sutter Health Park w Sacramento – zarówno drużyny A’s, jak i klubu Triple-A drużyny San Francisco Giants, River Cats – murawa byłaby prawdopodobnie najtrwalszą opcją. W jego miejscu trawa będzie chłodniejsza, ale wymaga znacznej konserwacji.

„Trawa stwarza inny poziom wyzwań” – powiedział Clark.

(Zdjęcie: Bryan R. Smith / AFP za pośrednictwem Getty Images)

Zrodlo