Nie, Filip Gustavsson, nie ma problemu, ponieważ Marc-Andre Fleury pomaga Wildowi zachować atrakcyjność: „Chcę pomóc”

TAMPA, Floryda — Marc-Andre Fleury może i ma 39 lat, rozpoczyna swój 21. sezon i jest właścicielem drugiego pod względem liczby zwycięstw w historii NHL, ale nawet bramkarz przeznaczony do Hall of Fame odczuwa presję, gdy wszystko układa się tak dobrze dla Dzikiego.

Wie, że Filip Gustavsson rozpoczął mecz rewelacyjnie z rekordem 4-0-1, procentem obron na poziomie 0,952 i średnią 1,40 goli straconych. Wie, że jest wielu fanów – i, do cholery, może nawet kolegów z drużyny – którzy woleliby, żeby John Hynes zawsze jeździł na gorącym bramkarzu. Po sześciu meczach z rzędu bez regulaminowej porażki na początku sezonu Wild nie chciał być ofiarą pierwszego meczu.

„Tak, z pewnością. Chcę pomóc” – powiedział Fleury zapytany po czwartkowym zwycięstwie Wild 4:2 nad Tampa Bay Lightning, czy odczuwa presję przed drugim startem w sezonie, a pierwszym od 11 października. „Chcę bardzo pomóc zespołowi tak jak mogę. Czasami czekanie przez chwilę nie jest łatwe, ale Gus gra niesamowicie. Wygrywał dużo, tylko o to można prosić.

„Dlatego staram się po prostu ciężko pracować na treningach i być gotowym, kiedy zostanę wezwany, ale uwielbiam to uczucie. Uwielbiam uczucie zwycięstwa na końcu i nie ma znaczenia, jak długo gram, zawsze tego szukam.

ZEJDŹ GŁĘBEJ

Jak Wild zareagował na pierwszy deficyt sezonu, powracając zwycięstwem nad Lightning: 4 wnioski na wynos

Cóż, jak na gościa, który nie grał od 12 nocy, z pewnością został przetestowany podczas pierwszej połowy z 12 obronami.

Były dwa rzuty obronne, w których po prostu wiedziałeś, że Fleury czuje się komfortowo.

Najpierw był strzał, który zatrzymał w ruchu ulicznym, a potem jednym ruchem był na tyle pewny, że skierował odbicie prosto na kij Jonasa Brodina. Drugą była klasyczna rękawiczka Fleury, w której popisał się swoim normalnym talentem do dramatyzmu, pokazując wszystkim stożek śnieżny na czubku swojego trapera.

„Uwielbiam dobre rękawiczki” – powiedziała Fleury z szerokim uśmiechem. „Po prostu uderzył w czubek i ponownie się zwinął. Mimo to byłem szczęśliwy, że mogłem obronić piłkę i kontynuować grę.

Fleury pozwolił Wildowi wyjść na prowadzenie 1:0 w drugiej kwarcie, mimo że w pierwszej kwarcie był mocno przewyższony i miał przewagę szans.

„Utrzymał nas w tej pozycji” – powiedział były obrońca Lightning, Zach Bogosian, który pod koniec drugiej tercji asystował przy bramce Joela Erikssona Eka i miał dwa trafienia, dwa zablokowane strzały, jeden strzał, cztery inne próby i miał plus-3. „Dokonał wielu naprawdę świetnych obron, nic, czego nie zrobił wcześniej przez ostatnie, nie wiem, 21 lat. Ale dobrze było widzieć, jak wrócił na boisko i odniósł sukces.

The Wild trafił do kieszeni w drugiej kwarcie, po czym Lightning podniósł się z jednobramkowego deficytu i objął prowadzenie 2-1. Był to pierwszy deficyt Wild w tym sezonie od 391 minut i 31 sekund.

Jak więc zareagowaliby?

Koncertowo.

Po początkowej klatce Fleury’ego obejmującej 12 rzutów obronnych, do końca musiałby wykonać tylko 11. Podobnie jak we wtorkowym zwycięstwie 5:1 na Florydzie, Wild zagrał dokładnie w ten sam sposób, zwłaszcza w pięciostrzałowej akcji w trzeciej kwarcie, w której Wild świetnie się bronił i otrzymał kilka potężnych bloków od takich zawodników jak Marcus Johansson i Jakub Lauko.

„Przez ostatnie 10 minut nie mieliśmy żadnych wątpliwości, po prostu upewnialiśmy się, że chłopaki blokują strzały i wykonują wszystkie trudne, małe rzeczy” – powiedział Bogosian. „To już przeszłość, że być może próbowaliśmy to zrobić, ale nie doszło do skutku”.

Dodał Hynes: „Wierzymy w to, jak powinniśmy grać, wiemy, jak musimy grać. Jeśli odejdziemy od tego lub coś stanie się w meczu, możemy szybko do tego wrócić. Znamy przepis, aby to zrobić, i, ku chwale graczy, wymaga to zaangażowania i konsekwentnego działania”.

The Wild poprawił się do 5-0-2 w tym sezonie i 4-0-1 w obecnej podróży trwającej siedem meczów. Stali się pierwszą drużyną od sezonu 2015/16 Canadiens, która w każdym z pierwszych pięciu meczów wyjazdowych strzeliła nie więcej niż dwa gole. Są jedną z dwóch drużyn w NHL, która nie przegrała regulaminowo.

Po siedmiu meczach po imponującym rozpoczęciu maratonu składającego się z 82 meczów drużyna Wild zdobyła 1,83 gola na mecz (drugi najlepszy wynik w NHL). W swojej serii czterech zwycięstw na wyjeździe oddali 25,5 strzałów na mecz.

„Nasi D byli niesamowici” – powiedział Matt Boldy, który strzelił zwycięskiego gola w 54 sekundzie trzeciej kwarty, po tym jak Eriksson Ek zremisował w przewadze. „Myślę, że gramy w połączeniu, bawimy się razem, co pomaga naszemu D być tak dobrym. … Nasz D blokuje wszystko. To oczywiście pomaga, a Flower jest dokładnie taki, jakiego się po nim spodziewasz. Był dziś niewiarygodny.”

Fleury powiedział, że w pierwszej kwarcie czuł się trochę zardzewiały, ale te pierwsze strzały pozwoliły mu się zaaklimatyzować.

„Naprawdę bez paniki” – powiedział Fleury o pierwszym deficycie Wild. „Po prostu trzymaliśmy się planu gry i nie spieszyliśmy się z niczym, staraliśmy się stworzyć coś ofensywnego, bez (poświęcania) obrony. Myślałem, że trzymaliśmy się planu i oczywiście ważnego gola w trzeciej kwarcie. A potem go zamknęliśmy.”

Początek sezonu The Wild różni się od początku poprzedniego sezonu.

The Wild mają na koncie pięć zwycięstw i 12 punktów w siedmiu meczach. W zeszłym sezonie, kiedy Dean Evason został zwolniony po 19 meczach, Wild miał pięć zwycięstw i 14 punktów.

„Myślę, że być może jesteśmy na tym samym poziomie w każdej strefie” – powiedział Fleury. „Chłopaki wiedzą, dokąd iść, gdzie będą, więc czuję, że kiedy zdobędziemy krążek, nie musimy za dużo myśleć ani się rozglądać. Mamy pomysł, gdzie są chłopaki, co pozwala nam poruszać się szybciej, szybciej wychodzić ze strefy i atakować trochę szybciej w strefie ataku, znajdować chłopaków.

„I dlatego nie ma paniki. Po prostu się tego trzymaliśmy, nie otworzyliśmy się i nie próbowaliśmy strzelić gola. Udało się.”

Kirill Kaprizov strzelił swojego 27. gola otwierającego mecz w karierze i trafił do pustej bramki. Do swojego czwartego z rzędu wielopunktowego meczu dołożył asystę i obecnie zajmuje drugie miejsce w NHL z 13 punktami w siedmiu meczach.

Brodin rozegrał fenomenalny mecz, biegając w strefie neutralnej, doprowadzając do sytuacji trzy na jednego, po której Marco Rossi w pierwszej minucie uderzył Kaprizova. Następnie w drugiej kwarcie Brodin znajdował się pod presją tuż za niebieską linią, po czym obrócił się i uciekł pod presją, zanim na 98 sekund przed końcem tej kwarty padł remisowy gol Erikssona Ek.

– Całkiem niezła sztuka, co? powiedział Eriksson Ek, mieszkaniec Karlstad w Szwecji. „Latem jeżdżę z nim na łyżwach i kiedy zaczyna tak dryblować, niewielu zawodników odbiera mu krążek. Może w lecie wychodzi trochę częściej. Myślę jednak, że z pewnością jest jednym z najbardziej niedocenianych graczy w lidze.

Następnie, aby otworzyć trzecią bramkę, Boldy stanął w miejscu Kaprizova w lewym kole i strzelił najnowszego gola Wildów w tym sezonie dokładnie pod tym samym kątem, po kolejnym wspaniałym przekazie Matsa Zuccarello.

„Każdy może grać w każdym miejscu. Myślę, że to właśnie jest najważniejsza cecha naszej gry w przewadze” – Boldy powiedział o piątym najlepszym meczu w lidze z przewagą mężczyzn. „Możemy się poruszać i czytać sobie nawzajem. … Mats jest świetny w zamrażaniu obrońców. Czasami u nas też tak jest. On nas zaskakuje. Miło jest, kiedy tu przychodzi i trzyma go w ten sposób. Można się spodziewać, że wszystko ułoży się po twojej myśli.

Czwartkowe zwycięstwo było dobrą zapowiedzią ostatniego startu Fleury we wtorkowy wieczór w Pittsburghu, mimo że wielu kwestionowało decyzję o nie rozpoczynaniu meczu z Gustavssonem.

„Wiedzieliśmy, że to będzie (jego) początek” – powiedział Hynes. „Myślę, że jeśli uda nam się porozumieć z bramkarzami, powiedzieli nam, że jeśli możemy mieć plan, nie zawsze go zrealizujemy, ale kiedy wiemy, że tak będzie, odkryliśmy, że są wybierani W.

„Są gotowi. To profesjonaliści i tak naprawdę (Fleury) podchodzi do swoich spraw, kiedy wie, że nie będzie grał, jak trenuje, jak trenuje, jak się przygotowuje, i dziś rano widać było, że był podekscytowany możliwością grać. Został ustawiony przed meczem, spisał się dzisiaj naprawdę dobrze.

Można się spodziewać, że Gustavsson wróci do siatki w sobotnie popołudnie w Filadelfii, ale Fleury, który zamierza zakończyć karierę po tym sezonie, będzie traktowany po królewsku w miejscu, gdzie wszystko się dla niego zaczęło w 2003 roku.

Obecni będą żona, dzieci, matka i inni członkowie rodziny Fleury.

Wiesz, że Wild będzie chciał dać z siebie wszystko dla swojego ukochanego kolegi z drużyny.

„To na pewno będzie wyjątkowe” – powiedział Bogosian. „Będzie całkiem fajnie być świadkiem”.

(Zdjęcie: Kim Klement Neitzel / Imagn Images)



Zrodlo