Nico Paz nie jest ani wygnaniem, ani zapomnieniem przez Real Madryt

Real Madryt Nie zapomniał i nie pozostawił Nico Paza na boku.ani innym młodym zawodnikom, którzy za obopólną zgodą patrzą na swoją przyszłość z dala od Valdebebas, z zamiarem znalezienia minut i odpowiedzialności, co w pierwszym składzie białych wydaje się trudne, co zostało pokazane. Nie oznacza to jednak, że drzwi do ewentualnego powrotu do Valdebebas są zamknięte, wręcz przeciwnie. Aby to osiągnąć, klub to robi garnitury szyte na miarę i szczegółowo bada wszystkie operacje, w których pozostawia otwartą możliwość zwrotu na przestrzeni lat. Po tym czasie dany piłkarz będzie mógł wybrać swój los, nie będąc zależnym od Realu Madryt. Trzy lub cztery lata to okres, w którym jednostka madrycka zwykle kontroluje dzieci hodowane w fabryce.

Nico Paz to coś powracającego, jak za każdym razem, gdy Miguel Gutiérrez się wyróżnia, jak za jego czasów Arribas, Antonio Blanco, Rafa Marín, Gila i wielu innych którzy wyszli na boisko i których zapamiętuje się, gdy pierwszy zespół radzi sobie słabo lub gdy pokazuje ponadprzeciętną głowę. Sprawa pomocnika ma swoje źródło w debiucie w reprezentacji Argentyny, dobrej roli w Como Cesca Fábregasa oraz jego zniknięciu z planów Carlo Ancelotti z meczu pucharowego z Arandiną styczeń ubiegłego roku. Wydawało się, że został powołany do pierwszego składu, ale prawda jest taka, że ​​ta możliwość całkowicie wyparowała do tego stopnia, że ​​gdy nadeszło lato, jedyną opcją, jaka była brana pod uwagę, było opuszczenie klubu w zamian za znaczną kwotę pieniędzy (dziesięć milionów euro, które później zostało obniżone), ale zawsze z opcją wykupu. Było to trudne, ale cel został osiągnięty, gdy pojawił się Como.

Jeśli będzie nadal postępował tak jak dotychczas, Real Madryt skorzysta z przysługującego mu prawa odkupu, zabezpieczonego Według samego Nico Paza: Jak to bywa ze wszystkimi, których sprzedaje się z opcją wykupu, gdy nie mają miejsca w pierwszym składzie. Ani pogardy, ani zapomnienia. Płomień jest nadal zapalony i bardzo żywy. Decyzja, kiedy pojawi się koniec sezonu.

Cesje, możliwe i zamknięte wykupy, metoda prób i błędów…

„Nie ma równego działania” – mówią z Valdebebas. Pożyczki nie są zbyt popularne wśród liderów Realu Madryt, ponieważ trenerzy i kluby w końcu traktują priorytetowo to, co do nich należy, ale prawda jest taka, że Rafa Marín w Alavés odniósł sukces, a Mario Martín’s w Valladolid jest na dobrej drodze, aby nim byćjuż z rangą startera i grający praktycznie we wszystko. Swoją drogą środkowy obrońca, przeniesiony latem do Neapolu, nie zadebiutował jeszcze w Serie A. Zapotrzebowanie jest bardzo duże i to nie tylko w Realu Madryt. Grał więcej w drużynie do lat 21 niż w swoim klubie.

Mario Martín i Sergio Darder walczą o piłkę.CEZAR MINGUELA

Wracamy do Nico Paz. Kwota, jaką Como za niego zapłacił, wynosi około 6,3 mln euro za 50% praw zawodnika. Zespół białych zachowa możliwość powrotu i wypróbowania, ponieważ pokładają w piłkarzu duże nadzieje. Zatrzymuje także procent przyszłej sprzedaży, jeśli Madryt nie zdecyduje się go odkupić. Mechanizmy obronne i ochronne dla klubu, ale także wolność dla gracza bo w przypadku pomocnika było jasne, że po dwóch sezonach w pierwszym składzie nie ma jego miejsca w Castilli. Teraz w Valdebebas nie odrywają oczu od tego, co robi, ani nie robią tego w przypadku pozostałych kilkudziesięciu zawodników, nad którymi mają opcję.

Alex Jiménez, Iker Bravo, Melvin…

Latem doszło do trzech spraw, które nie mają ze sobą nic wspólnego. ani z Nico Pazem, ani między sobą. Melvin wrócił po wypróbowaniu szczęścia w Bayer Leverkusen kiedy zeszłego lata błędnie sprzedano kwestię drenażu talentów. Zupełnie nie. Sprawa Alexa Jiméneza jest jedną z najbardziej uderzających w historii Valdebebas, gdyż młody zawodnik, który grał w barwach Castilli zaledwie przez miesiąc, został sprzedany za kwotę bliską dziesięć milionów euro. W tym sezonie nie zadebiutował w barwach Milanu. Real Madryt również ma w stosunku do niego opcję, podobnie jak opcja (która wkrótce się skończy) w sprawie Miguela Gutiérreza i innych, takich jak Arribas, Antonio Blanco, Gila…

Alex Jimenez w meczu z Milanem /

Alex Jimenez w meczu z Milanem /Mediolan

Jedyną opcją jest Iker Bravo, mistrz Europy w kategorii Sub 19 (ogłoszony najlepszym zawodnikiem na Euro), który jednak nie eksplodował przez dwa sezony spędzone w Valdebebas. Prawa należały do ​​Bayeru Leverkusen, który przeniósł go do Udinese, gdzie zaczyna być widywany, ale ma dopiero kilka minut gry. Biały klub ma jedynie prawa do trenowania. Istniała opcja wykupu, która nigdy nie została wykorzystana. Gracze, wszyscy, którymi należy zarządzać z dala od chwilowego oportunizmu i o to właśnie chodzi Real Madryt. Sukcesy i porażki, ale zawsze decyzje podejmowane zgodnie ze sportową i… ekonomiczną logiką.



Zrodlo