Wszechświat jest pełen tajemnic.
Ambitne misje kosmiczne, takie jak Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba i łaziki marsjańskie, pomagają naukowcom zrozumieć, co tam się kryje: Czy którakolwiek ze skalistych planet wielkości Ziemi w Układzie Słonecznym TRAPPIST życie gospodarza? Jak galaktyki pełne gwiazd i planet, takie jak nasza Droga Mlecznastać się? Czy piekielna Wenus była kiedyś schronieniem dla oceanów??
Odpowiedzi na niektóre z tych kosmicznych pytań można znaleźć w nadchodzących latach i dziesięcioleciach; niektórym zajmie to dłużej.
Jednak te same statki kosmiczne przesyłają również wzory i obrazy, które czasami interpretujemy jako znajome: być może twarz w skale lub kolosalna dłoń w kosmicznej chmurze. Ta tendencja do postrzegania charakterystycznego obrazu według obcego (lub, można powiedzieć, pozaziemskiego) wzoru nazywana jest „pareidolią”.
„W NASA często słyszymy od ludzi, którzy myślą, że widzą coś znajomego na zdjęciu z Marsa, innej planety lub innego miejsca w kosmosie. I to prawda – rzeczywiście widzą coś znajomego, ale dzieje się tak naprawdę dlatego, że są doświadczanie pareidolii” wyjaśnia agencja kosmiczna.
Obcy nie skontaktowali się z nami. Naukowcy znaleźli przekonujący powód.
Poniżej znajdują się przykłady czaszek, które wydają się pojawiać na obrazach kosmicznych. Oczywiście tak naprawdę nie ma kolosalnych czaszek przemierzających kosmos czy nasz Układ Słoneczny. Prawidłowy?
Gromada Perseusza
Gromada galaktyk uchwycona przez Obserwatorium Rentgenowskie Chandra należące do NASA.
Źródło: Obserwatorium Rentgenowskie Chandra, zdjęcie ACIS
To zapadające w pamięć zdjęcie zostało wykonane przez należące do NASA Obserwatorium Rentgenowskie Chandra – instrument wykrywający emisję promieniowania rentgenowskiego (w przeciwieństwie do emisji światła widzialnego) z gorących obszarów Wszechświata.
Ten przypominający czaszkę wzór w rzeczywistości ukazuje rdzeń grupy odległych galaktyk zwanych „gromadą Perseusza”. Zasadniczo patrzymy na niezwykle gorący gaz w galaktyce nadolbrzyma i wokół niej, Perseuszu A. Dokładnie w centrum, pomiędzy dwiema ciemnymi wnękami, znajduje się supermasywna czarna dziura – obszar o tak ogromnej grawitacji, że nawet światło nie jest w stanie uciec. Bliźniacze ciemne wnęki są gigantyczne – „każda wystarczająco duża, aby pomieścić galaktykę o średnicy połowy naszej Drogi Mlecznej” – wyjaśnia NASA – i prawdopodobnie powstały w wyniku wybuchów naładowanych energią cząstek uwolnionych wokół galaktycznej czarnej dziury.
„Usta” czaszki, widoczne na godzinie drugiej od środka zdjęcia, to mniejsza galaktyka (z około 20 miliardami gwiazd), która wpada do masywniejszego Perseusza A (tak, galaktyki mają tendencję do zderzeń).
Asteroida czaszka (znana również jako „asteroida Halloween”)
Asteroida 2015 TB145, która wygląda podobnie do czaszki, przeleciała kiedyś w odległości 502 000 mil od Ziemi.
Źródło: Narodowa Fundacja Nauki / Obserwatorium Arecibo
W dobrym świetle asteroida 2015 TB145 wygląda strasznie przerażająco.
Co więcej, astronomowie odkryli tę kosmiczną skałę w październiku 2015 r., a następnie zbliżyła się ona do Ziemi tego Halloween.
Zmienna prędkość światła
Asteroida 2015 TB145, mierząca od 2050 do 2300 stóp szerokości, jest strasznie ciemna. Nie odbija prawie żadnego światła, jedynie około 5 procent światła słonecznego. „Oznacza to, że jest bardzo ciemno, tylko nieco bardziej odblaskowo niż węgiel drzewny” – Pablo Santos-Sanz, astronom z Instytutu Astrofizyki Andaluzji, powiedział hiszpańskiej publikacji naukowej SINC.
Podobnie jak większość asteroid, „asteroida Halloween” jest reliktem naszego wczesnego Układu Słonecznego. Powstał około 4,6 miliarda lat temu, ale nigdy nie rozwinął się w część większej masy planetarnej, podobnej do tej, która stworzyła nasze planety. NASA nazywa Asteroidę 2015 TB145 a „martwa kometa”, co oznacza, że wokół swojego skalistego lub metalicznego rdzenia zrzuca większość lodu wodnego i innych „substancji lotnych”.
Jest to „asteroida bliska Ziemi”, co oznacza, że jej orbita od czasu do czasu przybliża skałę do Ziemi (ale nie jest na dobrej drodze, aby uderzyć w naszą planetę). Na przykład w 2088 roku asteroida znajdzie się na odległość 20 księżycowych odległości (odległość księżycowa to długość między Ziemią a Księżycem, czyli około 300 000 km) od nas. I we właściwym świetle może nadal intrygować lub przerażać masy.
Mgławica Czaszka
„Mgławica Czaszka” utworzona z odgazowanych warstw umierającej gwiazdy.
Źródło: ESO/VLT
Około 1600 lat świetlnych stąd znajduje się „Mgławica Czaszka”.
Formalnie nazywana NGC 246, jest kosmicznym obiektem zwanym mgławicą planetarną, który powstaje, gdy średniej wielkości gwiazda, taka jak Słońce, starzeje się i zrzuca swoje zewnętrzne warstwy gazu, często dając wspaniały kosmiczny pokaz. Pośrodku chmur pozostaje niezwykle gęste jądro (biały karzeł).
Mgławica Czaszka znajduje się w gwiazdozbiorze Wieloryba, co oznacza „Wieloryb”. „Ta eteryczna pozostałość dawno martwej gwiazdy, zagnieżdżona w brzuchu Wieloryba, wykazuje niepokojące podobieństwo do czaszki unoszącej się w przestrzeni” – – pisze Europejskie Obserwatorium Południowe (ESO), współpracująca organizacja naukowa narodów europejskich.
Jednooka kosmiczna czaszka?
Mgławica planetarna powstająca, gdy gwiazda o masie Słońca zrzuca swoje zewnętrzne warstwy pod koniec swojego życia.
Źródło: NASA / JPL-Caltech / S.Carey
Podobnie jak chmury na niebie, mgławice przybierają różne kształty. Co tu widzisz?
„Szczerząca się jednooka czaszka? W rzeczywistości złożona mgławica planetarna wokół umierającej gwiazdy” pisze NASA.
To mgławica planetarna NGC 5189, powstała, gdy gwiazda o masie Słońca zrzuca swoje zewnętrzne warstwy pod koniec swojego życia. W przeciwieństwie do naszego Układu Słonecznego, astronomowie podejrzewają, że ten Układ Słoneczny składa się z dwóch gwiazd („układ podwójny).
Twarz na Marsie
Naturalny obiekt na Marsie, który na zdjęciu wykonanym w 1976 roku przypomina twarz lub czaszkę.
Źródło: NASA/JPL-Caltech
„Twarz na Marsie” jest znanym przykładem pareidolii.
W 1976 roku należąca do NASA sonda kosmiczna Viking uchwyciła na Marsie obiekt przypominający twarz. Jednak „Twarz” nie wytrzymuje próby czasu” – pisze NASA. Kilkadziesiąt lat później inna sonda kosmiczna wykonała zdjęcia twarzy w wyższej rozdzielczości, pokazując, że jest to po prostu naturalna topografia Marsa.
Po lewej stronie znajduje się zdjęcie wykonane przez należącą do NASA sondę kosmiczną Viking w 1976 roku. Zdjęcia pośrodku i po prawej zostały wykonane przez Mars Global Surveyor w 1998 roku.
Źródło: NASA / JPL-Caltech / MSSS
Rzeczywiście, przykłady pareidolii można znaleźć w całym kosmosie. Nie jest to samo w sobie złe – może być cennym sposobem na zainteresowanie obiektem kosmicznym.
Tweet mógł zostać usunięty
Chociaż czasami podobieństwo może być nieco zbyt duże, aby zapewnić wygodę.
Ta historia została zaktualizowana.