Marc Márquez i Mir ścierają się i zawoalują krytykę

Po upadku w długim wyścigu MotoGP w Tajlandii, Marc Márquez wrócił na tor i próbował zdobyć kilka punktów w deszczu Buriram. W swojej zawrotnej reakcji ośmiokrotny mistrz wyprzedził kilku kierowców, ale na 3. zakręcie miał też kolizję z Joanem Mirem. Hiszpan, jego były kolega z drużyny Repsol Honda, po uderzeniu przeszedł ucieczkę, podczas gdy Gresini kontynuował. Wkrótce sędziowie ukarali mieszkańca Lleidy rezygnacją z miejsca w wyścigu.

Kontynuuj czytanie

Zrodlo