Madonna w wieku 63 lat opłakuje śmierć brata Christophera Ciccone: „Tańczyliśmy przez szaleństwo”

Zmarł młodszy brat Madonny, Christopher Ciccone, artysta, tancerz i projektant wnętrz. Miał 63 lata.

Po doniesieniach, że Ciccone zmarł w piątek w Michigan w wyniku diagnozy raka, jego siedmiokrotna zdobywczyni nagrody Grammy siostra podzieliła się w mediach społecznościowych szczerym oświadczeniem, w którym opłakuje jego stratę.

„Mój brat Christopher nie żyje. Przez tak długi czas był mi najbliższym człowiekiem” – napisała pod zdjęciem post częściowo. „Trudno wyjaśnić naszą więź. Ale wyrosło to ze zrozumienia, że ​​jesteśmy inni i że społeczeństwo będzie nam sprawiać kłopoty za nieprzestrzeganie status quo. Wzięliśmy się za ręce i tańczyliśmy przez szaleństwo naszego dzieciństwa.

Ciccone dorastała, tańcząc i dołączyła do montrealskiej firmy La Groupe de La Place Royal, a następnie została tancerką rezerwową Madonny na początku jej kariery, występując w teledysku do jej utworu „Lucky Star” z 1983 roku. Wyreżyserował także grafikę jej światowej trasy koncertowej Blond Ambition w 1990 r., a także reżyserował teledyski dla Dolly Parton i Tony’ego Bennetta.

W 2008 roku Ciccone wydał swoje wspomnienia Życie z moją siostrą Madonnąszczegółowo opisując, jak ich relacje stały się napięte na przestrzeni lat.

Madonna przyznała w swoim oświadczeniu, że ostatnie kilka lat spędzonych z bratem „nie było łatwych”, ale „odnaleźliśmy drogę do siebie” po zdiagnozowaniu u niego raka.

Ciccone pozostawił męża, aktora Raya Thackera, którego poślubił w 2016 roku.

Przeczytaj całe oświadczenie Madonny poniżej:

„Mój brat Christopher nie żyje. Przez tak długi czas był mi najbliższym człowiekiem. Trudno wyjaśnić naszą więź. Ale wyrosło to ze zrozumienia, że ​​jesteśmy inni i że społeczeństwo będzie nam utrudniać niestosowanie się do status quo.

„Wzięliśmy się za ręce i tańczyliśmy przez szaleństwo naszego dzieciństwa. Tak naprawdę taniec był rodzajem superkleju, który nas spajał. Odkrycie tańca w naszym małym miasteczku na Środkowym Zachodzie uratowało mnie, a potem pojawił się mój brat i to też go uratowało.

„Mój nauczyciel baletu, również imieniem Christopher, stworzył bezpieczną przestrzeń dla mojego brata, aby mógł być gejem. Słowo, które nie zostało wypowiedziane ani nawet szeptane tam, gdzie mieszkaliśmy. Kiedy w końcu zdobyłam się na odwagę i pojechałam do Nowego Jorku, żeby zostać tancerką. Mój brat poszedł za nim. I znowu złapaliśmy się za ręce i tańczyliśmy przez szaleństwo Nowego Jorku!

„Pożeraliśmy sztukę, muzykę i film jak głodne zwierzęta. Byliśmy w epicentrum tego wszystkiego, co eksplodowało. Tańczyliśmy przez szaleństwo epidemii AIDS.

„Chodziliśmy na pogrzeby, płakaliśmy i tańczyliśmy. Tańczyliśmy razem na scenie na początku mojej kariery, aż w końcu został moim dyrektorem kreatywnym wielu tras koncertowych. Jeśli chodzi o dobry gust, mój brat był papieżem i trzeba było pocałować pierścień, żeby otrzymać jego błogosławieństwo.

„Sprzeciwiliśmy się Kościołowi rzymskokatolickiemu, policji, większości moralnej i wszystkim autorytetom, które stanęły na drodze wolności artystycznej! Mój brat był tuż przy mnie. Był malarzem, poetą i wizjonerem. Podziwiałem go. Miał nienaganny gust. I ostry język, którego czasami używał przeciwko mnie, ale zawsze mu wybaczałam.

„Wspięliśmy się razem na najwyższe szczyty i upadliśmy na najniższe. Jakimś cudem zawsze odnajdywaliśmy się na nowo, trzymaliśmy się za ręce i tańczyliśmy dalej. Ostatnie lata nie były łatwe. Nie rozmawialiśmy przez jakiś czas, ale kiedy mój brat zachorował, znaleźliśmy do siebie drogę powrotną.

„Robiłem wszystko, co w mojej mocy, aby utrzymać go przy życiu tak długo, jak to możliwe. Pod koniec bardzo go bolało. Po raz kolejny trzymaliśmy się za ręce. Zamknęliśmy oczy i tańczyliśmy. Razem. Cieszę się, że już nie cierpi. Nigdy nie będzie nikogo takiego jak on. Wiem, że gdzieś tańczy.



Zrodlo