Limp Bizkit pozywa Universal Music Group o zapłatę 200 milionów dolarów niezapłaconych tantiem

Jak wynika z pozwu obejrzanego przez Pitchfork, Limp Bizkit, Fred Durst i Flawless Records – wytwórnia płytowa będąca wyłączną własnością Dursta – pozywają Universal Music Group na ponad 200 milionów dolarów, twierdząc, że należą im się niezapłacone tantiemy. Złożony w amerykańskim sądzie rejonowym dla Centralnego Okręgu Kalifornii pozew stwierdza, że ​​od niedawnego wzrostu popularności Limp Bizkit zespołowi i wytwórni nie wypłacono żadnych należnych im tantiem za strumieniowe przesyłanie muzyki, które są im należne za prawie pół miliarda odtworzeń. .

Durst w imieniu Limp Bizkit i Flawless Records stara się unieważnić wszystkie umowy z UMG. Wszyscy trzej pozywają, między innymi, za naruszenie umowy, fałszywe zatajenie informacji i naruszenie praw autorskich. Pitchfork skontaktował się z przedstawicielami Limp Bizkit i Universal Music Group w celu uzyskania komentarza.

Jak wskazano w pozwie, aktywa Limp Bizkit od 2017 roku odnotowują stały wzrost o 30–40% z każdym rokiem – pomimo, jak zauważają, faktu, że zespół nie wydał żadnej nowej muzyki – i wzrosły do ​​około 68% tylko w zeszłym roku. „Pomimo tego ogromnego „powrotu” zespół nadal nie otrzymał od UMG ani centa z tytułu tantiem, dopóki nie podjął działań przeciwko UMG” – czytamy w pozwie. „UMG nie tylko nigdy nie miało zamiaru płacić Powodom, ale zaprojektowało i wdrożyło oprogramowanie i systemy związane z opłatami licencyjnymi, które zostały celowo zaprojektowane w celu ukrywania tantiem artystów (w tym Powodów) i zatrzymywania tych zysków dla siebie. Z informacji i przekonań wynika, że ​​odkrycie przez Powodów wady projektowej UMG w oprogramowaniu dotyczącym tantiem ma charakter systemowy i wpływa nie tylko na Powodów, ale prawdopodobnie na setki innych artystów, którym przez lata niesłusznie wstrzymywano tantiemy.

Po zatrudnieniu nowego zastępcy prawnego w kwietniu 2024 r. Durst wyjaśnił, że Limp Bizkit nie otrzymywał pieniędzy z tytułu tantiem, ponieważ UMG twierdziło, że zostały one wstrzymane w celu odzyskania około 43 milionów dolarów, które firma wydała na zespół przez lata. Durst nie wzbudził podejrzeń, dopóki były właściciel Flip Records – wytwórni, która podpisała kontrakt z Limp Bizkit w 1996 r., zanim Interscope podpisał z nimi nowy kontrakt w 2000 r. – poinformował go, że Flip Records otrzymało „miliony dolarów” z majątku zespołu w ostatnich latach za pośrednictwem UMG.

„Przeglądając dokumenty, do których mieli dostęp powodowie, odkryli, że UMG nie przedstawiło szczegółowego sprawozdania dotyczącego rzekomych kosztów odzyskania środków, domagało się ich zwrotu przez wyjątkowo długi czas i w ogóle nie wystawiało żadnych zestawień licencyjnych za pewne okresy, w tym te, podczas których Limp Bizkit sprzedawał wielomilionowe albumy” – czytamy w pozwie. W szczególności twierdzi, że UMG nie wydało oświadczeń licencyjnych za lata 1997–2004 – szczyt sławy Limp Bizkit pod względem sprzedaży płyt, słuchowisk radiowych i nie tylko.

Z oświadczeń UMG wynika, że ​​album Limp Bizkit z 2005 roku Największy hit nie wygenerowało „żadnych dodatnich opłat licencyjnych należnych zespołowi” z powodu niepokrytych strat jeszcze do końca 2022 roku. Ponadto w pozwie zarzuca się, że UMG nie przedstawiło zestawień tantiem za czwarty album Limp Bizkit, a także ich teledysków wykorzystujących Nagrań głównych w „znaczących okresach czasu”.

Zrodlo