Las Nottingham kwitnie

Latem 2022 roku, kiedy Nottingham Forest zapewnił sobie powrót do Premier League, Dean Henderson był jednym z niezwykłej lawiny 22 nowych nabytków, którzy przybyli do klubu w ramach ambitnej kampanii rekrutacyjnej o wartości 150 milionów funtów.

Nieco ponad dwa lata później Henderson był także jedynym z 22 zawodników na boisku, gdy Forest rozpoczął mecz na stadionie City Ground w poniedziałkowy wieczór – aczkolwiek należał do drużyny przeciwnej jako zawodnik Crystal Palace.

Było to znajome terytorium dla Hendersona, który był wypożyczony z Manchesteru United, gdy Forest był bliski przetrwania pod wodzą Steve’a Coopera w sezonie 2022–2023, nawet jeśli widok jego popełniającego błąd, gdy angielski bramkarz pozwolił, by potężny strzał Chrisa Wooda prześlizgnął się pod jego dłoń i wnętrze słupka były zdecydowanie mniej znajome.

Jednak fakt, że był jedynym zawodnikiem tego niesamowitego, ale bardzo potrzebnego lata rekrutacji Forest w którymkolwiek podstawowym składzie, świadczy o szybkiej i ciągłej ewolucji drużyny Nuno Espirito Santo.

Było to pierwsze zwycięstwo Forest u siebie w sezonie, ale był to także występ, który sugerował, że ta grupa graczy czuje się teraz jak u siebie w najwyższej klasie rozgrywkowej. że należą do tej firmy. Nie zawsze było ładnie, ale było ulicznie, mądrze i pewnie.

Po ostatnim gwizdku zachwycony steward z entuzjazmem mówił przechodzącym dziennikarzom, aby sprawdzili, czy ich paszporty są aktualne – na wypadek, gdyby byli potrzebni do startu w europejskim futbolu w przyszłym sezonie.

Na razie to jedynie ambitne marzenie, ale po ośmiu meczach w sezonie Forest zajmuje ósme miejsce w tabeli. Z 13 punktami są w jednej trzeciej drogi do osiągnięcia poziomu punktowego, który zapewniłby czwarty sezon futbolu na najwyższym poziomie, co pozostaje pierwszym znaczącym osiągnięciem, do którego osiągnięcia Forest musi dążyć. Jednak ich fani mogą przynajmniej odważyć się spojrzeć w górę, a nie ponad ramionami.


Chris Wood strzela w zwycięskim meczu Nottingham Forest przeciwko Crystal Palace (Mike Egerton/PA Images via Getty Images)

Gdy Henderson strzelił bramkę przeciwnika, a bohater awansu do mistrzostw Brice Samba siedział na trybunie, Matz Sels wybrał dogodny moment na kolejny imponujący występ. Reprezentant Belgii wykonał siedem interwencji, z których żadna nie była bardziej imponująca niż znakomita interwencja, która miała na celu powstrzymanie Jeffreya Schluppa w końcówce, która mogła zapewnić Palace punkt.

Sels w dalszym ciągu sugeruje, że być może Forest nie będzie musiał szukać nowego bramkarza tak pilnie, jak miało to miejsce w poprzednich pięciu oknach transferowych, podczas których, łącznie z Hendersonem, pozyskali siedmiu różnych zawodników, próbując zastąpić Sambę. To jego trzecie czyste konto, czyli tyle, ile David Raya z Arsenalu i Alisson z Liverpoolu, i tylko o jedno mniej niż Andre Onana z Manchesteru United. Tylko Liverpool (trzy) stracił mniej bramek niż Forest (sześć).

Najmniej straconych bramek w Premier League w tym sezonie

Jak zauważył Nuno, takie statystyki to wysiłek zespołowy, a obecnie regularnie grająca czwórka obrońców, w skład której wchodzą Ola Aina, Nikola Milenkovic, Murillo i Alex Moreno, w dalszym ciągu wygląda na drużynę o ogromnym potencjale. Jeśli chodzi o potencjał, najlepszym zawodnikiem Foresta był Elliot Anderson, który również wybrał swój własny moment, aby wykazać się doskonałym wyczuciem czasu, a tymczasowy menedżer reprezentacji Anglii Lee Carsley na trybunach obserwował, jak z wdziękiem wypełnia pustkę pozostawioną przez nieobecność Morgana Gibbsa-White’a.

Letni transfer do Newcastle, który faktycznie kosztował 15 milionów funtów ze względu na odejście Odysseasa Vlachodimosa, niedawno zmienił jego przynależność międzynarodową ze Szkocji na Anglię i obecnie zaliczył cztery występy w drużynie do lat 21.

Być może nie minie zbyt dużo czasu, zanim podobnie jak Gibbs-White Anderson będzie zabiegał o uznanie seniorów w Anglii po energicznym, kreatywnym występie. Anderson prawie strzelił gola, który zapierałby dech w piersiach, kiedy minął trzech zawodników Palace, zanim został zablokowany po doskonałej obronie Hendersona.

21-latek wykorzystał także dwie doskonałe okazje dla Wooda po dwóch znakomitych podaniach w pole karne, z których jeden przeleciał nad słupkiem i poprzeczką, a drugi podczas rozciągania nie zdołał zgromadzić wystarczającej siły, aby pokonać Hendersona. . Jednak po ostatecznym pokonaniu bramkarza Anglii Wood strzelił siedem z ostatnich 10 bramek Foresta w Premier League.

Tym samym Wood, który w styczniu 2023 r. podpisał kontrakt wart 15 milionów funtów, stał się także trzecim zawodnikiem, który strzelił 20 goli w najwyższej klasie rozgrywkowej dla Forest – za Bryanem Royem (24) i Stanem Collymore’em (22), co było jego 50. ligowy występ klubu. Wood uczcił to, podwijając kłębek pod koszulę i ssąc kciuk po tym, jak niedawno odkrył, że jego żona jest w ciąży z córeczką.

Taiwo Awoniyi i Neco Williams — dwaj gracze, którzy po awansie znaleźli się w początkowej grupie 22 transferów — wstąpili z ławki rezerwowych podczas występów w późnych epizodach i pozostali ważnymi postaciami w składzie. Inni, jak Willy Boly, Andrew Omobamidele i Harry Toffolo, również będą mieli role do odegrania.

Jednak jakość pracy wykonanej w ostatnim okienku meczu staje się coraz bardziej widoczna z każdym mijającym tygodniem, gdy Forest znalazł sposób na zwycięstwo nawet bez grupy brakujących zawodników, w tym Danilo i Ibrahima Sangare, którzy odnieśli długotrwałe kontuzje.


Były wypożyczony z Forest, Dean Henderson, przegrywał z Crystal Palace (Michael Regan/Getty Images)

Właściciel Forest, Evangelos Marinakis, ukarany zakazem stadionowym na pięć meczów w związku z oskarżeniami o niewłaściwe zachowanie po porażce 1:0 z Fulham, nie mógł korzystać z nowego apartamentu, który zbudował na tyłach stadionu Peter Taylor. Podstawka. Jednak Nuno – który sam odbył trzymeczowy zakaz przy linii bocznej po czerwonej kartce w Brighton – wykorzystał tę perspektywę.

Ponieważ Gibbs-White – najważniejszy nabytek Forest po awansie w 2022 r. – również został zawieszony, na brzegach rzeki Trent narasta poczucie niesprawiedliwości.

Kiedy odegrano hymn Premier League, a drużyny uścisnęły sobie dłonie, wywołało to głośny chór okrzyków i szyderstw ze strony kibiców gospodarzy, którzy starali się jasno wyrazić swoje uczucia, po krótkim czasie, w którym Forest również został ukarany wysoką grzywną w wysokości funtów. 750 000 dolarów za oświadczenie opublikowane w mediach społecznościowych po kontrowersjach związanych z karami po kwietniowej porażce z Evertonem 2:0.

Po ostatnim gwizdku poziom głośności miał znaczenie z innego powodu. Kiedy Forest nie wygrywa na City Ground – chyba że zostanie to uznane za niezwykle wiarygodny remis – hierarchia klubu generalnie nie chce, aby grała muzyka, ponieważ nie wierzy, że jest co świętować.

Siedem meczów u siebie nie zakończyło się zwycięstwem, ale tym razem było o czym krzyczeć.

(Zdjęcie u góry: Ryan Yates świętuje zwycięską bramkę Chrisa Wooda; Carl Recine/Getty Images)

Zrodlo