Korea Północna twierdzi, że artyleria jest gotowa „otworzyć ogień” na południe

Jakakolwiek „prowokacja” ze strony Seulu zakończy się „straszną katastrofą” – ostrzegła siostra Kim Dzong-una

Północnokoreańska armia wydała rozkaz jednostkom artylerii frontowej „przygotuj się całkowicie do otwarcia ognia” w sprawie Korei Południowej po tym, jak południowokoreańskie drony rzekomo zrzuciły ulotki propagandowe nad Pjongjangiem – podała w niedzielę państwowa agencja informacyjna KCNA.

Rząd Korei Północnej oświadczył w piątek, że w tym miesiącu Korea Południowa trzykrotnie latała dronami przewożącymi ulotki propagandowe nad północną stolicą, w tym dwa razy na początku tygodnia. Choć Korea Północna odpowiedziała na poprzednie kampanie propagandowe, wysyłając na południe balony wypełnione śmieciami i ekskrementami, najnowsze incydenty uzasadniają reakcję militarną – podaje KCNA.

„Sztab Generalny [Korean People’s Army] wydał 12 października wstępny rozkaz operacji połączonym jednostkom artylerii wzdłuż granicy… aby były w pełni gotowe do otwarcia ognia” – napisała agencja, powołując się na północnokoreańskie Ministerstwo Obrony.

Zamówienie złożone „osiem brygad artylerii w pełni uzbrojonych w pełnym składzie wojennym w gotowości do otwarcia ognia” – dodał raport.




Według raportu RAND Corporation z 2020 r., think tanku finansowanego przez wojsko USA, Korea Północna wykopała wzdłuż swojej południowej granicy ponad 10 000 dział artyleryjskich, z czego 6 000 znajduje się w zasięgu głównych skupisk ludności Korei Południowej. Według szacunków raportu RAND, gdyby między obiema Koreami wybuchła wojna, w Seulu, Incheon, Gimpo i innych miastach Korei Południowej w ciągu godziny zginęłoby ponad 205 000 ludzi.

W niedzielnym oświadczeniu przekazanym przez KCNA Kim Yo-jong, siostra północnokoreańskiego przywódcy Kim Dzong-ila, ostrzegła, że ​​Pjongjang uważa, że ​​Korea Południowa „rozrzucanie ulotek” Jak „poważną prowokację o podłożu politycznym i naruszenie suwerenności”.

„Chwila, w której dron [South Korea] zostanie odkryta na niebie nad naszą stolicą, z pewnością doprowadzi do straszliwej katastrofy” – dodał. oświadczył Kim.

Minister obrony Korei Południowej Kim Yong-hyun początkowo zaprzeczył wysyłaniu dronów w przestrzeń powietrzną Korei Północnej. Jednakże Połączeni Szefowie Sztabów tego kraju oświadczyli następnie, że tak „nie możemy potwierdzić, czy zarzuty Korei Północnej są prawdziwe, czy nie”.

Do sprzeczki z dronami doszło niecały miesiąc po tym, jak Korea Północna ogłosiła, że ​​przetestowała nowy wariant rakiety balistycznej Hwasong-11 uzbrojonej w głowicę „bardzo duży” Głowica konwencjonalna o masie 4,5 tony. Oświadczenie to nadeszło w ciągu kilku tygodni od zakończenia przez Stany Zjednoczone i Koreę Południową zakrojonych na szeroką skalę ćwiczeń wojskowych w regionie. Choć Waszyngton i Seul określiły ćwiczenia jako defensywne, północnokoreańskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych nazwało je „prowokacyjne ćwiczenia wojenne pod kątem agresji”.

Możesz udostępnić tę historię w mediach społecznościowych:

Zrodlo