Koordynator ds. delfinów szczerze myśli o Odellu Beckhamie Jr.

(Zdjęcie: Steph Chambers/Getty Images)

Trudny początek sezonu drużyny Miami Dolphins zaowocował bilansem 2-4.

Podczas gdy Tua Tagovailoa został wykluczony z gry z powodu kolejnego wstrząśnienia mózgu, zespół desperacko starał się utrzymać konkurencyjność.

Do ich nieszczęścia dołącza się rozczarowujący występ weterana odbierającego Odella Beckhama Jr.

Porażka z Indianapolis Colts w 7. tygodniu jeszcze bardziej podkreśliła ich ofensywne zmagania.

Pomimo że Beckham pożegnał się z drużyną na tydzień, ponownie nie udało mu się wywrzeć dobrego wrażenia, nie trafiając w dwa cele.

W ataku, gdy Tyler Huntley i Tim Boyle grali na pozycji rozgrywającego, sytuacja nie uległa zmianie, nawet przeciwko słabej obronie Colts.

W obliczu rosnącej krytyki występu Beckhama, koordynator ofensywy Dolphins, Frank Smith, niedawno obronił weterana odbierającego.

„Niezwykle wyszkolony. Uwielbia stawać się lepszym, pracować nad różnymi rzeczami. Myślę, że [production] przyjdzie po prostu dzięki powtarzaniu gry i zdobywaniu większych możliwości” – powiedział Smith za pośrednictwem FinsXtra.

Potencjał tego przestępstwa jest oczywisty. Z Tyreekiem Hillem i Jaylenem Waddlem na czele, Beckham powinien dobrze wypaść w roli trzeciej opcji.

W wieku 31 lat nadal posiada umiejętności potrzebne do wywierania wpływu, ale połączenie kontuzji na początku sezonu i niestabilności rozgrywającego nie pozwoliły mu odnaleźć rytmu.

Główny trener Mike McDaniel może pocieszyć się jednym faktem: Dolphins rozegrali dopiero sześć meczów w sezonie.

W stosunkowo otwartym AFC wciąż jest czas na wyprostowanie statku.

Zespół Dolphins będzie chciał rozpocząć dobrą passę w 8. tygodniu, kiedy u siebie zmierzą się z Arizona Cardinals, prawdopodobnie po powrocie Tagvailoa do QB.

NASTĘPNY:
Tyreek Hill adresuje powrót Tua Tagovailoa



Zrodlo