Kontrowersyjny gol Racingu w La Romareda, niezgodny z normami i uznany przez sędziego

Racing de Santander pokonał Saragossę 2:3 na La Romareda i został jedynym liderem drugiej ligi. Bohaterem drużyny Kantabrii był bramkarz Jokin Ezkieta, który zatrzymał a maksymalny wymiar kary dla Ager Aketxe w 98. minucie, co oznaczałoby remis.

Jednak mecz naznaczony był tym, co stało się przy pierwszym golu Racingu, który zgodnie z regulaminem Nie powinienem był trafiać na tablicę wynikówale sędzia Miguel Sesma Espinosa po rozmowie z VAR zdecydował się to zatwierdzić.

La Liga

Arana był w polu karnym, gdy Poussin wprowadził piłkę do gry.

W 33. minucie Pablo Rodríguez otworzył wynik w akcji, w której Arana znajdował się w polu karnym w momencie wprowadzenia piłki do gry, gdy przepis wyraźnie stanowił, że „„Przeciwnicy muszą pozostać poza obszarem pola gry, dopóki piłka nie znajdzie się w grze”.

Kilka sezonów temu zmieniono przepisy i gracze mogli dotykać piłki w polu karnym podczas kopnięcia od bramki. Rywale muszą jednak mieć z tego spokój. Inaczej było w przypadku Arany, który gdy Poussin wprawił piłkę w ruch, nie opuścił pola karnego. Gdy Vital zasnął, ukradł skórę i gra zakończyła się bramką wśród protestów miejscowych.

VAR wezwał sędziego, aby obejrzał grę i ocenił ją, a na ekranie pojawił się Sesma Espinosa: „Chcę, żebyś dał mi całą akcję, żeby zobaczyć, czy wchodzi, bo nie ma czasu na wyjście, czy też wchodzi, bo szybko serwuje. Chcę wiedzieć, czy wyjdzie w wyniku tej sztuki lub pozostaje celowo, aby ukraść piłkę”, stwierdził.

Zrodlo