Wygląda na to, że Pittsburgh Steelers przestawią się na weterana rozgrywającego Russella Wilsona jako startera przed meczem w 7. tygodniu z New York Jets w programie „Sunday Night Football”.
Justin Fields, który poprowadził Steelers do bilansu 4-2 w pierwszych sześciu meczach, niedawno ocenił, że zostanie zastąpiony przez Wilsona.
„Nie sądzę, że zagrałem wystarczająco dobrze, jeśli mam być z tobą szczery” – powiedział Fields za pośrednictwem Mike’a DeFabo z The Athletic. „Jeśli jestem ze sobą szczery, gdybym grał wystarczająco dobrze, nie sądzę, że byłoby jakiekolwiek (pytanie), kto powinien grać, a kto nie powinien”.
Justin Fields był dzisiaj bardzo szczery: „Nie sądzę, że zagrałem wystarczająco dobrze, jeśli mam być z tobą szczery.
„Jeśli jestem ze sobą szczery, gdybym grał wystarczająco dobrze, nie sądzę, że byłoby jakiekolwiek (pytanie), kto powinien grać, a kto nie powinien”. pic.twitter.com/8eW7hH75f6
— Mike DeFabo (@MikeDeFabo) 17 października 2024 r
Niezależnie od tego, czy Fields będzie starterem, czy nie, fani Steelers muszą docenić pokorę byłego selekcjonera w pierwszej rundzie.
Teraz będzie obserwował Wilsona, gdy były mistrz Super Bowl przygotowuje się do rozpoczęcia swojego pierwszego meczu w sezonie po powrocie do zdrowia po kontuzji łydki.
Pomimo niepowodzenia w drużynie Denver Broncos, Wilson w zeszłym sezonie wykonał 26 podań po przyłożeniu i zaledwie osiem przechwytów.
Dziewięciokrotny zawodnik Pro Bowler ma teraz kolejną szansę na udowodnienie, że potrafi dobrze spisać się i wygrywać mecze w tej lidze.
Gdyby nie pokazał tej umiejętności na treningach, główny trener Mike Tomlin prawdopodobnie nie zacząłby go wystawiać po tym, co Fields robił w pierwszych sześciu meczach.
Wilson będzie musiał przewyższyć to, co osiągnął Fields, jeśli chce zdobyć aprobatę fanów w Steel City.
Fields zanotował łącznie 10 przyłożeń i oddał tylko jeden przechwyt podczas swojej części gry jako starter.
Jeśli Wilson będzie mógł tak grać i nie odwracać piłki, Pittsburgh może mieć realną szansę na walkę o miejsce w fazie play-off w AFC ze względu na skuteczność obrony.
NASTĘPNY:
Nick Wright uważa jedną zmianę QB za „dziwaczne posunięcie”