Jenna Fischer o braku „momentu wielkiego ogolenia głowy” w obliczu diagnozy raka piersi i wsparcia ze strony Christiny Applegate i Angeli Kinsey

Jenna Fischer niedawno opowiedziała o swojej diagnozie raka piersi i teraz zastanawia się nad swoją podróżą.

W nowym wywiadzie Fischer opowiedziała o swoim systemie wsparcia w tym trudnym czasie oraz o tym, że nie miała „momentu wielkiego golenia głowy”.

„Kiedy powiedzieli mi, że muszę przejść chemię, pierwszą rzeczą, o której pomyślałam, było: «Nie chcę wymiotować i nie chcę stracić włosów»” Biuro ałun powiedział Hodzie Kotb w wywiadzie dla „ Dzisiaj pokazywać. „Nie zwymiotowałem, ale straciłem włosy”.

Kontynuowała: „I tylko o tym rozmawiamy, panie. Ile razy googlowałem na temat włosów i zdjęć włosów oraz „Jak to będzie wyglądać?” To zabawne. Sposób w jaki to zgubiłem, nie wychodzi równomiernie. Wychodzi zrywami. Zacząłem więc od posiadania dużej, łysiny po tej stronie głowy. I w pewnym sensie wolałabym naprawdę wyszukane uczesanie.

Fischer zauważyła, że ​​„nigdy nie miała momentu, w którym musiałaby mocno ogolić głowę” i dodała: „Zawsze miałam trochę włosów z tyłu. A ponieważ próbowałem pozostać pod przykrywką, te małe kawałki odlotów pomogły w uzyskaniu iluzji włosów. ja w pewnym sensie [looked] jak brat Tuck, nic na górze, a potem coś małego tutaj.

Aktorka powiedziała, że ​​Christina Applegate była jedną z pierwszych osób, do których zadzwoniła po postawieniu diagnozy.

„Zadzwoniłem do niej, a ona odebrała telefon i zapytała: «Który to jest?». A ja odpowiedziałam: „To rak piersi”. A ona odpowiedziała: „Wiedziałem o tym”.” – powiedział Fischer. „Ona jest słona. Słony język. Kocham ją za to.”

Fischer zauważyła także, jak bardzo ją wspierała Panie z biura była współgospodarzem podcastu Angela Kinsey.

„Od początku powiedziała: «Cokolwiek będziesz potrzebować, powiedz mi, jestem tutaj», a ja na to: «Chcę dalej pracować i nie chcę, żeby ktokolwiek w pracy się o tym dowiedział». Chcę, żeby w pracy było to miejsce, do którego będziemy chodzić i się śmiać, a nie jestem pacjentką chorą na raka. Potrzebuję tego. A ona powiedziała: „OK” – powiedziała Fischer.

Fischer ujawniła diagnozę raka piersi w poście na Instagramie z 8 października, ujawniając, że po chemioterapii, radioterapii i operacji nie ma już raka.

„Październik jest miesiącem świadomości raka piersi. Nigdy nie myślałem, że ogłoszę coś takiego, ale oto jesteśmy” – Fischer udostępnił post w serwisie Instagrama. „W grudniu ubiegłego roku zdiagnozowano u mnie potrójnie dodatniego raka piersi pierwszego stopnia. Po zakończeniu operacji, chemioterapii i radioterapii jestem teraz wolny od raka”.

W dalszej części postu Fischer napisała: „Z radością mogę poinformować, że niedawno przeszedłem ponowne badanie i okazało się, że leczenie zadziałało. Jestem wolny od raka. Będę nadal leczony i monitorowany, aby pomóc mi tak pozostać.”



Zrodlo