Jak reklamy powiązane z Republikanami wzbudzają napięcia w Izraelu, aby osłabić Kamalę Harris

Waszyngton, DC – Jedna z reklam głosi: „Kamala Harris stoi po stronie Izraela”.

Drugi głosi, że „dwulicowy” wiceprezydent i kandydat Demokratów „prowadzi kampanię na rzecz Palestyny ​​i próbuje ujść mu na sucho”.

Te sprzeczne komunikaty nadano w tygodniach poprzedzających bliskie wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych.

Obydwa zostały wyprodukowane i opłacone przez tę samą grupę: tajemniczy, powiązany z Republikanami komitet działań politycznych (PAC), finansowany przez organizację, która organizowała wydarzenia z kandydatem Republikanów i byłym prezydentem Donaldem Trumpem.

Reklamy były jednak skierowane do dwóch odrębnych grup wyborców. Według danych Google, pierwsza z nich, wychwalająca proizraelską bona fides Harrisa, odbyła się w obszarach stanu Michigan, w których występuje duża obecność arabsko-amerykańskich osób.

Drugie, ostrzegające przed jej rzekomymi skłonnościami propalestyńskimi, było skierowane do miast z dużymi społecznościami żydowskimi w Pensylwanii.

Eksperci twierdzą, że ten atak ma na celu podsycenie podziałów w związku z wojną Izraela w Gazie i Libanie oraz wykorzystanie napięć etnicznych i religijnych.

Maya Berry, dyrektor wykonawcza think tanku Arab American Institute, nazwała reklamy „niezwykłymi”.

„Tutaj patrzymy na celowanie w określone społeczności – arabskich Amerykanów w Michigan, amerykańskich Żydów w Pensylwanii – za pomocą dezinformacji, która, jak sądzę, jest zarówno antysemicka, jak i antyarabska” – Berry powiedział Al Jazeera.

Ona i inni eksperci ostrzegają, że wyrafinowanie reklam uwydatnia siłę „ciemnego pieniądza” w systemie wyborczym, ponieważ grupy polityczne wykorzystują podstępy, aby skupić się na konkretnych społecznościach, aby zniechęcić je do poparcia kandydata lub całkowitego głosowania.

Przyszła Koalicja

Reklamy skupiające się na Izraelu są prowadzone przez grupę o nazwie FC PAC, która została założona w lipcu jako Future Coalition PAC, ale zmieniła nazwę na początku tego miesiąca.

Niewiele jest informacji publicznych na temat komitetu działań politycznych poza nazwiskami jego skarbnika i wyznaczonego agenta, odpowiednio Raya Zaborneya i Cabella Hobbsa – dwóch agentów republikańskich.

Celem jej wyników było jednak wywarcie wpływu na dwa kluczowe państwa będące na polu bitwy w wyborach 5 listopada.

Wyświetlane na platformach takich jak YouTube reklamy Google podkreślające wsparcie Harrisa dla Izraela były promowane w kilku kodach pocztowych w stanie Michigan, w tym w Dearborn – 100-tysięcznym przedmieściu Detroit, znanym jako „stolica Ameryki Arabskiej”.

Arabscy ​​Amerykanie sprzeciwiają się dalszemu wsparciu Stanów Zjednoczonych dla izraelskiej ofensywy, którą eksperci ONZ określili jako ludobójstwo.

Tymczasem reklamy kwestionujące poparcie wiceprezydenta dla Izraela były promowane w miejscach o dużej koncentracji żydowskich wyborców, w tym na przedmieściach Pittsburgha w Pensylwanii.

Tysiące arabskich Amerykanów w Michigan również otrzymało ulotki pocztą i SMS-ami od FC PAC.

W niektórych reklamach Harrisa wrzucano do jednego worka z kandydatką do Senatu Elissą Slotkin, demokratką reprezentującą okręg stanu Michigan w Izbie Reprezentantów.

„Kiedy protestujący ruszyli przeciwko Izraelowi, Harris i Slotkin nie ustąpili” – głosi jeden z SMS-ów. „Harris i Slotkin to proizraelski zespół, któremu możemy zaufać!”

Reklamy mają wyglądać, jakby pochodziły od grupy zwolenników Harrisa, jeśli nie na samą kampanię kandydata.

Koncentrując się na Dougu Emhoffie

Wiele reklam FC PAC, w tym reklamy wideo, podkreślało żydowską tożsamość męża Harris, Douga Emhoffa.

Ulotka sponsorowana przez FC, rozesłana do domów w Dearborn, przedstawiała Harrisa i Emhoffa obejmujących się, z izraelską flagą w tle.

Napisano w nim, że Harris „opiera się na swoim żydowskim mężu Dougu Emhoffie, jeśli chodzi o doradztwo w zakresie polityki proizraelskiej wysokiego szczebla”.

Zwolennicy ostrzegają, że kampania reklamowa próbuje nawiązać do stereotypów dotyczących przekonań arabskich i żydowskich wyborców, żerując na podwyższonych napięciach i gniewie w obu społecznościach w związku z wojną Izraela z Gazą, w której zginęło prawie 43 000 Palestyńczyków.

Berry nazwał tę wiadomość „niepokojącą” i rasistowską zarówno wobec arabskich, jak i żydowskich Amerykanów.

„To spłaszczenie obu społeczności w taki sposób, że sugerują, że jesteśmy tak bigoteryjni, że to właśnie by się sprawdziło” – powiedziała Al Jazeerze.

W przeszłości arabsko-amerykańscy wyborcy w przeważającej mierze popierali żydowskich kandydatów, w tym senatora Berniego Sandersa, gdy kandydował na prezydenta w latach 2016 i 2020.

Mimo to Berry zauważyła, że ​​wyrafinowany projekt kampanii reklamowej może wprowadzić wyborców w błąd, myśląc, że przekaz pochodzi z kampanii Harrisa.

„Po prostu nigdy nie widziałam tutaj czegoś takiego” – powiedziała. „Kiedy przeciętny człowiek otrzyma SMS-a, który brzmi jak SMS z kampanii, reakcja będzie następująca: «Dlaczego? Dlaczego miałbyś tak mówić?”

Wygląda na to, że FC wykorzystało luźne przepisy, aby wynieść sztuczki wyborcze na wyższy poziom.

Jednak w poprzednich kampaniach stosowano podobne metody. Na przykład Amerykańska Izraelska Komisja Spraw Publicznych (AIPAC), częściowo finansowana przez prawicowych darczyńców, wydaje miliony dolarów na prawybory Demokratów, aby pokonać postępowych krytyków Izraela.

Ramię wyborcze tej grupy lobbystów nazywa się United Democracy Project i publikuje reklamy, które nie mają nic wspólnego z Izraelem, co pomaga ukryć jej prawdziwy program.

Inny przykład miał miejsce w 2022 r., kiedy grupy powiązane z Demokratami zamieszczały reklamy promujące kandydatów skrajnie prawicowych w prawyborach Republikanów w wahadłowych okręgach, postrzegając ich jako łatwiejszych przeciwników w wyborach powszechnych.

Ulotka rozesłana do gospodarstw domowych w Dearborn w stanie Michigan przedstawia Kamalę Harris obejmującą męża, Douga Emhoffa [Courtesy photo]

Berry powiedział jednak, że wysiłki FC są szczególnie niebezpieczne, ponieważ są wymierzone w arabskich i żydowskich wyborców w Ameryce.

„To znowu kolejny przykład naszego wadliwego systemu finansowania kampanii, który wymaga głębokiej analizy i reformy” – powiedziała Al Jazeerze.

FC niedawno zamknął swoją stronę internetową, na której zamieszczane były reklamy, które emitował.

Kto stoi za kampanią?

Według danych Federalnej Komisji Wyborczej FC otrzymał pojedynczą darowiznę w wysokości 3 milionów dolarów od powiązanej z Republikanami grupy Building America’s Future (BAF), która była współgospodarzem wydarzenia z kampanią Trumpa na rzecz reelekcji.

Jako tak zwana grupa ciemnego pieniądza BAF nie musi ujawniać swoich darczyńców, stwierdziła Anna Massoglia, kierownik ds. redakcji i dochodzeń w Open Secrets, witrynie internetowej śledzącej wydatki na amerykańską politykę.

BAF jest oficjalnie organizacją opieki społecznej, oznaczoną jako grupa 501(c)(4) zgodnie z kodeksem podatkowym.

„To nie powinny być grupy polityczne. Istnieją dla celów opieki społecznej, ale ze względu na strukturę zasad mogą wydawać nieograniczone sumy na wybory w USA, o ile nie jest to ich główny cel” – Massoglia powiedziała Al Jazeera.

Chociaż grupy wykorzystujące ciemny pieniądz nie mogą wyraźnie namawiać ludzi do głosowania na określonego kandydata, mogą wydawać pieniądze na wsparcie lub sprzeciw wobec dowolnego polityka lub polityki.

Natomiast superkomórki PAC zajmujące się prowadzeniem kampanii mają obowiązek ujawniać władzom wyborczym źródła swojego finansowania. Ale jest luka.

„Super PAC, mimo że muszą ujawnić komisji wyborczej swoich darczyńców, mogą po prostu ujawnić grupę wykorzystującą ciemne pieniądze, która w niektórych przypadkach ukrywa ostateczne źródło finansowania” – stwierdziła Massoglia.

Do czasu publikacji BAF nie odpowiedział na prośbę Al Jazeery o komentarz.

„W federalnym prawie dotyczącym finansowania kampanii istnieje wiele szarych obszarów, które pozwalają tym grupom działać w dużej mierze bez kontroli – w szczególności w obszarach takich jak media internetowe i przekazywanie pieniędzy za pośrednictwem przepisów 501 (c) (4) do super PAC” – Massoglia powiedział Al Jazeerze.

„To znacznie nowsza taktyka, której Federalna Komisja Wyborcza jeszcze nie opanowała”.

Czy to zadziała?

Massoglia wyraziła obawy dotyczące wprowadzającego w błąd wpływu kampanii na amerykańską demokrację.

„To naprawdę ważne, aby wyborcy byli informowani i mogli dowiedzieć się, kto stoi za przekazami, które odbierają, zwłaszcza gdy przekazy są zwodnicze” – stwierdziła.

Berry powtórzył tę ocenę, podkreślając, że to wyborcy powinni podejmować własne decyzje dotyczące wyborów, bez zewnętrznej manipulacji.

Jednak w Michigan i w całym kraju arabsko-amerykańscy wyborcy już wściekają się z powodu wsparcia Demokratów dla Izraela.

Harris zobowiązał się kontynuować dozbrajanie Izraela pomimo trwających, dobrze udokumentowanych nadużyć w Libanie i Gazie.

A Slotkin, kandydat do Senatu będący celem kampanii FC, jest jednym z najbardziej zagorzałych zwolenników Izraela wśród w dużej mierze proizraelskich Demokratów.

W ostatnich miesiącach Slotkin głosował wraz z większością Republikanów w Izbie Reprezentantów za projektem ustawy nakładającej sankcje na urzędników Międzynarodowego Trybunału Karnego za prowadzenie dochodzeń w sprawie izraelskich okrucieństw. Poparła także rozwiązanie, które zakazywałoby Departamentowi Stanu USA powoływania się na liczbę ofiar śmiertelnych odnotowaną przez Ministerstwo Zdrowia w Gazie.

Berry podkreślił, że Slotkin i Harris w dużej mierze zignorowali żądania i poglądy wyborców zaniepokojonych wojną w Gazie i Libanie.

„Patrzysz na dystopijną rzeczywistość, w której zarówno wybory prezydenckie, jak i wyścigi stanowe przebiegają w taki sposób, że ci indywidualni kandydaci byli tak niewiarygodnie głusi na potrzeby swoich wyborców, że nawet ta okropna reklama w coś trafia to potencjalnie wiarygodne” – stwierdziła.

Hussein Dabajeh, libańsko-amerykański konsultant polityczny w rejonie Detroit, również powiedział, że niektórzy wyborcy uważają, że ulotki i SMS-y FC pochodzą z kampanii Harrisa, na podstawie danych wiceprezydenta na ten temat.

Harris utrzymywał niezłomne poparcie dla Izraela i zobowiązał się do dalszego dozbrajania sojusznika USA.

Dabajeh podkreślił, że Demokraci będą sami sobie winni, jeśli stracą Michigan po zrazieniu dużej społeczności arabsko-amerykańskiej w swing state.

„To właśnie robią reklamy: podkreślają fakt, który jest rzeczywiście prawdziwy” – Dabajeh powiedział Al Jazeera.

Zrodlo