Jak Quinn Hughes dokonał tego wszystkiego podczas pierwszego zwycięstwa Canucks i dlaczego nie powinien tego robić

To był pełen napięcia i zacięty mecz, a Vancouver Canucks wrócili z rywalizacji z dwoma punktami.

Nie, nie był to obraz impresjonistyczny ani szczególnie przekonujący, ale brak estetyki zwycięstwa Vancouver nad Florida Panthers 3:2 po dogrywce nadrabiał tak trudnym zwycięstwem.

Pantery, obrońca tytułu mistrza Pucharu Stanleya, prowadzą agresywną grę opartą na presji. Nie przyznają żadnego kwartału.

ZEJDŹ GŁĘBEJ

Jak Quinn Hughes i JT Miller poprowadzili Canucks do pierwszego zwycięstwa: 3 wnioski na wynos

Niezależnie od tego, kogo nie będzie w składzie Panthers – a w czwartkowy wieczór w drużynie Panthers zabrakło światowej klasy środkowego Aleksandra Barkowa i supergwiazdy skrzydłowego Matthew Tkachuka – przestrzeń jest na wagę złota, gdy odwiedzasz południową Florydę. Każdy centymetr kwadratowy lodu jest przedmiotem gorącej rywalizacji.

W takim środowisku, walcząc z duchami powolnych startów i naturalnie rosnącej presji, jaką wywierają, drużyna Canucks poradziła sobie z tą presją i poprawiła się w trakcie meczu na Amerant Bank Arena w czwartkowy wieczór. Atak Vancouver w trzeciej kwarcie był imponujący i odbiegał od tego, co Vancouver pokazało nam w trzech nierównych występach w pierwszym tygodniu kampanii.

Kevin Lankinen po raz kolejny popisał się dobrą grą na bramce. Łyżwiarze Canucks uniknęli poważnych błędów, które kosztowały ich w poprzednich meczach. A najlepsi gracze Vancouver zrobili różnicę i wygrali mecz.

Wkład JT Millera czyni go oczywistym headlinerem. Zdobywcę zwycięskiego gola po dogrywce zdobył prawym skrzydłem i pokonując seta Siergieja Bobrowskiego śmiercionośnym strzałem w nadgarstek. Dla Millera był to kolejny znaczący gol w ważnym momencie, który pozwoli całemu zespołowi odetchnąć nieco łatwiej po przybyciu do Filadelfii w piątek.

Nawet Elias Pettersson, po ostrej krytyce jego zanikającej produkcji, która stała się obecnie historią ogólnokrajową, dał swój najlepszy występ w sezonie. Pettersson uderzył w poprzeczkę i wykonywał ciężkie zmiany, najwyraźniej odnajdując chemię z nowymi kolegami z linii, Conorem Garlandem i Nilsem Höglanderem.

Nie dajcie się jednak zwieść, to był występ Quinna Hughesa.

Hughes strzelił swojego pierwszego gola w sezonie asertywnym drugim podejściem podczas pierwszego zwycięstwa Vancouver, ale jego wpływ na czwartkowy wieczór był totalny.

Był z pewnością najskuteczniejszym skaterem w grze, pozostałych dziewięciu zawodników i krążek krążyły wokół grawitacji, którą wytwarzał na każdej zmianie, zapewniając czyste wybicia, szybkie wybicia, kreatywność i wyjątkowo dużą liczbę strzałów – większość z nich była znacznie wyższa wartość wygląda bardziej niż większość obrońców.

Hughesowi i jego partnerowi w obronie Filipowi Hronkowi udało się nawet wielokrotnie stworzyć przestrzeń do wymiany zdań wysoko w strefie ataku, wielokrotnie tworząc przy tym świetny wygląd. To przestrzeń, którą Hughes i Hronek ciężko było zdobyć w ciągu ostatnich 50 meczów, biorąc pod uwagę, jak bardzo przeciwnicy Canucks byli skupieni na zaprzeczaniu temu.

Skuteczne zagranie tego w czwartkowy wieczór przeciwko drużynie tak mocnej jak Panthers oznacza bardzo dobry wieczór w biurze dla najlepszej pary z Vancouver.

Prawdę mówiąc, przez większą część wieczoru wyglądało na to, że Panthers i Canucks grały jednocześnie w dwóch odrębnych meczach. Był mecz, kiedy Hughes był na lodzie i mecz, kiedy go nie było.

Kiedy Hughes znajdował się na lodzie, losy meczu przechyliły się w kierunku drużyny Panthers, a Bobrovsky musiał w tych minutach grać ostro – i tego wieczoru tak było. Kiedy jednak Hughesa nie było na lodzie, drużyna Canucks zagrała bardzo mało, Panthers rozegrali kontrolę wstępną i szala rywalizacji przeniosła się na koniec lodowiska w Vancouver.

Wszystko dobre, co się dobrze kończy, a w czwartkowy wieczór Vancouver wytrzymało te minuty, w których nie grał Hughes. Tak naprawdę jedyny gol, jaki stracili Canucks w stosunku pięć na pięć, zdobył Jesper Boqvist przeciwko najlepszej parze Vancouver. Jednak poza tabelą wyników pierwsze zwycięstwo Vancouver w sezonie pokazało, jak znacząco, a może nawet zbyt znacząco, drużyna z Canucks zaczęła polegać na błyskotliwości Hughesa na początku sezonu.

Weź pod uwagę, że gdy Hughes był na lodzie z równą siłą, Vancouver wyprzedził Pantery w stosunku dwa do jednego (18 do dziewięciu), a Hughes osobiście oddał osiem z tych strzałów. We wszystkich pozostałych minutach licznik strzałów faworyzował Florydę 18 do 11.

Jest to kontynuacja trendu, który utrzymywał się przez pierwsze cztery mecze Vancouver. Podczas gdy Vancouver w tym sezonie przewyższyło swoich przeciwników o 19, a Hughes na lodzie pięć na pięciu, bez niego przewyższyło ich aż 27. Poza Hughesem i Hronkiem nie ma obecnie żadnego obrońcy Vancouver, który miałby przewagę pod względem różnicy bramek przy wyrównanej sile drużyny.

Bezwzględny wpływ Hughesa na środowisko meczów w Vancouver jest odczuwalny na każdym etapie. Klub generuje strzały z elitarną szybkością, gdy Hughes jest na lodzie, a bez niego generuje najgorszą w lidze liczbę strzałów. Vancouver rzadko oddaje strzały, gdy Hughes jest na lodzie, a ich skuteczność przewyższa najlepszą hokejową drużynę defensywną, ale pod jego nieobecność ma profil liberalnej piątki z dolnej części tabeli.

Ten wpływ widać nawet w przypadku napastników Vancouver na poziomie indywidualnym. W czwartkowy wieczór Vancouver przewyższyło swoich przeciwników dziewięć do dwóch po Millerze na lodzie i siedem do dwóch po Petterssonie na lodzie, w minutach, które obaj napastnicy dzielili z Hughesem. Jednak Vancouver przegrywało 10 do 3, gdy Miller znajdował się na lodzie z dala od Hughesa, a także cztery do dwóch w minutach solowych Petterssona.

W sezonie fabuła jest ta sama. Dwóch środkowych zawodników z pierwszej szóstki z Vancouver jest przegrywanych z Hughesem różnicą dwa do jednego i bez wątpienia pokonuje swoich przeciwników, gdy tylko wspiera ich duet Hronek i Hughes.

Kiedy próbki są tak małe na początku sezonu, kiedy podziały są tak ekstremalne i kiedy zespół nie jest jeszcze w pełni rozpracowany, często można spotkać się ze zdumiewającymi wzorcami użycia. W przypadku Hughesa jest to widoczne w jego minutach.

W czterech meczach kapitan Canucks notuje średnio 27:15 na mecz, co plasuje go na drugim miejscu w NHL, za gwiazdą Nashville Predators, Romanem Josi. Różnica między minutami Hughesa i Josi jest niewielka (cztery sekundy na mecz), ale różnica w kontekście jest większa.

Podczas gdy zarówno Josi’s Predators, jak i Hughes’ Canucks mieli problemy na początku, zmagania Vancouver są względne zgodnie z oczekiwaniami, podczas gdy zmagania Predators były znacznie bardziej znaczące. W związku z tym, co zdumiewające, Predators przegrywali o 90 minut więcej niż Vancouver w zaledwie czterech meczach. Po uwzględnieniu scenariusza gry prawdopodobnie można opisać Hughesa jako najczęściej wykorzystywanego zawodnika NHL na początku sezonu 2024–2025.

Z tego wszystkiego wynikają oczywiście kwestie zrównoważonego rozwoju. Jeśli Hughes musi tak często grać i dobrze się spisywać, aby Vancouver zwyciężyło, co to oznacza dla Canucks na resztę sezonu?

Pojawiają się również pytania, jak rozwiązać problem wewnętrznie. Czy klub będzie musiał rozważyć rozdzielenie Hughesa i Hronka, jeśli ta dynamika się utrzyma? Czy Tocchet i asystent trenera Adam Foote, który prowadzi obronę, potrafią uporządkować sytuację i pomóc obrońcom z Vancouver znaleźć rozwiązania i znaleźć bardziej niezawodne wyjście z sytuacji?

Wreszcie pojawia się zasadnicze pytanie, jakich zewnętrznych rozwiązań klub będzie szukać, być może wcześniej, niż moglibyśmy się rozsądnie spodziewać, biorąc pod uwagę, jak agresywnie Jim Rutherford i Patrik Allvin majstrowali przy tym składzie przez całą swoją kadencję w Vancouver. Warto przypomnieć, że kiedy w zeszłym sezonie Akito Hirose i Noah Juulsen mieli problemy w drugim meczu Vancouver w tym roku i który, jak możemy dodać, był to mecz wygrany przez klub, kierownictwo Canucks szybko zaproponował Markowi Friedmanowi zwiększenie opcji na trzecią parę.

Niezależnie od sytuacji, Canucks powinni mieć wystarczająco dużo talentu, aby wygrywać mecze z jednym silnikiem pracującym na wszystkich cylindrach. Aby jednak dotrzeć do celu, w którym zespół zamierza podążać, będą musieli znaleźć sposób na przyspieszenie kilku kolejnych zawodników.

(Fot.: Carmen Mandato / Getty Images)

Zrodlo