Izrael ponownie rozpoczyna ofensywę lądową na Dżabalię, zabijając 17 osób

Izraelskie wojsko przeprowadziło intensywne bombardowanie obozu dla uchodźców w Jabalii, zabijając co najmniej 17 osób kilka godzin po zmuszeniu mieszkańców okolicy do ponownego opuszczenia obozu podczas trzeciego ataku naziemnego na gęsto zaludniony obóz w północnej Gazie od rozpoczęcia wojny rok temu.

Agencja Obrony Cywilnej Palestyny ​​podała w niedzielę, że wśród ofiar śmiertelnych znajduje się dziewięcioro dzieci w wyniku ataków powietrznych oraz gdy armia rozmieściła w tym rejonie czołgi po raz pierwszy od miesięcy.

Rzecznik Palestyńskiej Obrony Cywilnej w Gazie Mahmoud Basal dodał, że w ciągu nocy Dżabalia stała się celem wielu ataków, w wyniku których zginęło wiele osób. Mieszkańcy Jabalii opisali nasilone ataki jako jedne z najgorszych od miesięcy.

„Dziesiątki eksplozji w wyniku nalotów i ostrzału czołgów wstrząsnęły ziemią i budynkami. Poczułem się jak na początku wojny” – powiedział agencji prasowej Reuters 52-letni Raed z Jabalii, zanim jego rodzina wyjechała w niedzielę do miasta Gaza.

W niedzielę rano izraelskie wojsko oświadczyło, że jego siły „skutecznie” otoczyły obóz dla uchodźców i prowadzą działania w jego okolicy.

Armia oświadczyła, że ​​decyzję podjęto po tym, jak wywiad wskazał „obecność terrorystów i infrastruktury terrorystycznej na obszarze Dżabalii… a także wysiłki Hamasu mające na celu odbudowanie jego zdolności operacyjnych na tym obszarze”.

Izrael zniszczył szpitale, szkoły i obszary mieszkalne, twierdząc, że Hamas działał pod ich rządami, ale nie przedstawił żadnych dowodów na swoje twierdzenia. Organizacje praw człowieka twierdzą, że te ataki stanowią zbrodnie wojenne.

Tymczasem zbrojne skrzydło Palestyńskiego Islamskiego Dżihadu oświadczyło, że jego bojownicy obrali za cel „pomieszczenie dowodzenia i kontroli” należące do sił izraelskich, które próbowały dostać się do obozu dla uchodźców w Dżabalii.

„Pogarszająca się” sytuacja

Donosząc z okolic szpitala Kamal Adwan w Dżabalii dziennikarz Moath al-Kahlout powiedział, że sytuacja na północy „pogarsza się”, dodając, że w nocnych atakach zginęła „cała rodzina”.

„Armia izraelska zrzuciła ulotki na obóz uchodźców w Jabalii, nakazując ludziom opuszczenie swoich domów, a ten alarmujący rozwój sytuacji sugeruje, że armia izraelska przygotowuje się do dalszych ataków. Może to prowadzić do większej liczby ofiar śmiertelnych i obrażeń wśród cywilów” – dodał.

Analityk ds. wojskowości i bezpieczeństwa Elijah Magnier mówi, że ponowna inwazja lądowa Izraela na północną Gazę była „nieunikniona”, ponieważ skrajnie prawicowy izraelski minister finansów Bezalel Smotrich stwierdził, że palestyńskie zbrojne grupy oporu zwerbowały „ponad tysiąc osób”.

„Izraelczycy wracali do Gazy kilka razy, kilka razy wracali na północ, zniszczyli infrastrukturę, szpitale, wszystko” – Magnier powiedział Al Jazeera.

„Będą to nadal robić, chyba że [Israeli Prime Minister Benjamin] Netanjahu zatrzymuje tę wojnę”.

(Al Jazeera)

Nakaz ewakuacji

Armia izraelska wezwała Palestyńczyków w północnej Gazie do ucieczki do wyznaczonych „bezpiecznych stref” w południowej i środkowej Gazie w związku z rozpoczęciem nowej ofensywy lądowej. Jednak żadne miejsce w Gazie nie jest bezpieczne dla Palestyńczyków, łącznie z tak zwanymi „bezpiecznymi strefami”, twierdzą działacze.

Jednak gdy niektórzy Palestyńczycy rozpoczynają podróż na południe, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Gazy wezwało mieszkańców, aby ignorowali izraelskie nakazy ewakuacji.

„Izraelskie twierdzenia o obecności bezpiecznych stref w południowej Gazie są kłamstwem, ponieważ Izrael popełnia zbrodnie i masakry we wszystkich obszarach enklawy” – stwierdziło ministerstwo w oświadczeniu.

„Wzywamy obywateli północnej Gazy, aby ignorowali izraelskie zagrożenia”.

Donosząc z Deir el-Balah w środkowej Gazie, Hind Khoudary z Al Jazeery powiedział, że tym razem różnica w porównaniu z wcześniejszymi nakazami ewakuacji polega na tym, że „nie chodzi tylko o bloki, ale o całe obszary”.

„Niektórzy Palestyńczycy, którzy przebywali na północy, odmówili ewakuacji pomimo ataków, a także głodu i trudnych warunków, jakie nałożyła na nich blokada. Nadal nie chcą opuścić kraju” – powiedział Khoudary.

Dodała, że ​​członek Agencji Narodów Zjednoczonych ds. Pomocy i Pracy dla Uchodźców Palestyny ​​(UNRWA) również stał się celem niedzielnych strajków i zginął.

Według Ministerstwa Zdrowia Gazy od rozpoczęcia wojny 7 października co najmniej 41 870 Palestyńczyków zginęło, a 97 166 zostało rannych.

Zrodlo