Izrael obchodzi rok śmiercionośnego ataku pod przywództwem Hamasu z 7 października

Izrael obchodzi pierwszą rocznicę śmiertelnego ataku palestyńskiego ugrupowania Hamas na swoim terytorium, masakry, po której nastąpiła trwająca przez Izrael ludobójstwo na Palestyńczykach w Gazie.

Prezydent Isaac Herzog rozpoczął w poniedziałek obchody, pomnikami ku czci 1139 Izraelczyków i prawie 100 osób nadal przetrzymywanych w Gazie.

Herzog rozpoczął dzień minutą ciszy o 6:29 (03:29 GMT) – o godzinie, kiedy atak rozpoczął się dokładnie rok temu – w kibucu Reim, miejscu festiwalu muzycznego Nova, gdzie w wyniku zamachów pod wodzą Hamasu zginęły 364 osoby bojownicy.

Po krótkim odtworzeniu tej samej transowej muzyki, która była odtwarzana podczas festiwalu, setki członków rodzin i przyjaciół ofiar stanęło na chwilę w ciszy, a wielu z nich płakało, gdy Herzog spotkał się z tłumem.

Ludzie odwiedzają miejsce festiwalu Nova, gdzie uczestnicy imprezy zostali zabici i porwani podczas ataku pod przewodnictwem Hamasu 7 października 2023 r. w Reim w południowym Izraelu [Ronen Zvulun/Reuters]

„Kiedy tu jesteśmy, jesteśmy blisko naszych bliskich, to jest czas, gdy tańczyli i uciekali” – powiedziała Sigal Bar-On, której siostrzenica Yuval Bar-On (25 l.) i jej narzeczony Moshe Shuva (34 l.) mieli wziąć ślub w grudniu ubiegłego roku.

Herzog nazwał atak na festiwal muzyczny Nova „blizną na ludzkości”, wzywając świat do wsparcia Izraela w walce z jego wrogami.

„Świat musi zdać sobie sprawę i zrozumieć, że aby zmienić bieg historii i zapewnić pokój, lepszą przyszłość w regionie, musi wesprzeć Izrael w jego walce z wrogami” – stwierdził prezydent w oświadczeniu.

Na poniedziałek w całym Izraelu oraz w miastach na całym świecie planowane są inne wydarzenia i ceremonie, aby uczcić ofiary ataku pod przewodnictwem Hamasu.

Ludzie trzymają się za ręce podczas uroczystości upamiętniającej pierwszą rocznicę ataku Hamasu w południowym Izraelu, w Tel Awiwie, 7 października 2024 r.
Ludzie trzymają się za ręce na uroczystości upamiętniającej pierwszą rocznicę ataku pod przewodnictwem Hamasu w południowym Izraelu, w Tel Awiwie, 7 października 2024 r. [Jack Guez/AFP]

Gniew z powodu jeńców z Gazy

W międzyczasie kilkudziesięciu demonstrantów niosących flagi i portrety jeńców zebrało się przed rezydencją premiera Benjamina Netanjahu w zachodniej Jerozolimie, żądając powrotu pozostałych jeńców z Gazy.

„Jesteśmy tutaj, aby przypomnieć [the government] że o nich nie zapomnieliśmy” – powiedziała agencji prasowej The Associated Press Shiri Albag, której córka Liri znajduje się wśród jeńców. „Nie damy wam odpocząć, dopóki wszyscy nie wrócą, co do jednego”.

W ciągu roku od ataku z 7 października w całym Izraelu często odbywały się demonstracje rozgniewanych członków rodzin jeńców, którzy kwestionowali niepowodzenie rządu w sprowadzeniu ich z powrotem do domu i odmowę zawarcia zawieszenia broni z Hamasem. Wielu protestujących zarzuca Netanjahu celowe kontynuowanie wojny dla swoich celów politycznych.

Zdjęcie pojmanego żołnierza Matana Angresta przedstawia krewnych i zwolenników izraelskich zakładników wziętych przez bojowników palestyńskich w wyniku ataku Hamasu 7 października i przetrzymywanych w Gazie, trzymających wizerunki swoich bliskich podczas protestu wzywającego do ich uwolnienia przed premierem Benjaminem Rezydencja Netanjahu w Jerozolimie, 7 października 2024 r
Izraelczycy protestują przed rezydencją Netanjahu w zachodniej Jerozolimie, 7 października 2024 r [Menahem Kahana/AFP]

W ramach protestów izraelska grupa kampanii Hostages and Missing Families Forum ogłosiła w poniedziałek śmierć 28-letniego Idana Shtivi, który został schwytany na terenie festiwalu Nova. Grupa stwierdziła, że ​​jego „ciało nadal jest przetrzymywane przez Hamas”.

Stefanie Dekker z Al Jazeery, relacjonująca ze stolicy Jordanii Ammanie, ponieważ Izrael zdelegalizował Al Jazeerę, stwierdziła, że ​​wielu mieszkańców Izraela ma poczucie, że Netanjahu nie uznał powrotu jeńców za priorytet.

„Gniew będzie nadal narastać… prosząc ten rząd o zawarcie porozumienia o zawieszeniu broni w Gazie i sprowadzenie jeńców z powrotem. I z pewnością nie było to już brane pod uwagę, jeśli chodzi o ten rząd” – stwierdziła.

Rocznica ataku pod przewodnictwem Hamasu nadeszła, gdy siły izraelskie w dalszym ciągu bombardują i wysiedlają Palestyńczyków w Gazie, a niedawno rozpoczęły ofensywę lądową w Libanie przeciwko sojusznikowi Hamasu, Hezbollahowi.

Izrael przygotowuje także odwet na Iranie w związku z atakiem rakietowym w zeszłym tygodniu, budząc obawy przed totalną wojną regionalną.

Prawie 42 000 Palestyńczyków zginęło, a ponad 97 000 zostało rannych w trwającej od roku wojnie Izraela ze Strefą Gazy, podczas której wysiedloną ludność nęka głód i choroby.

Rakiety Hamasu lądują w Tel Awiwie

Hamas i jego libańscy sojusznicy zobowiązali się do dalszej walki, przy czym grupa palestyńska określiła swój atak z 7 października jako „chwalebny”, a Hezbollah piętnował Izrael jako „rakowy” byt, który należy „wyeliminować”.

Brygady Kassama, zbrojne skrzydło Hamasu, oświadczyły w poniedziałek, że wystrzeliły ostrzał rakietowy na izraelskie miasto Tel Awiw – był to pierwszy atak palestyńskich bojowników na duże izraelskie miasto od sierpnia.

Atak miał miejsce w rejonie Khan Younis w południowej Strefie Gazy – głosi oświadczenie izraelskiego wojska, w którym dodano, że co najmniej dwie kobiety zostały ranne.

Dekker z Al Jazeery powiedział, że fakt, że Brygady Kassama wystrzeliły rakiety w kierunku Tel Awiwu 7 października, jest „niezwykle znaczący”.

„Oczywiście rakiety zostały przechwycone, ale zdolność grupy do dalszego wystrzeliwania rakiet po roku stawia pod dużym znakiem zapytania strategię wojskową Izraela. Podkreśla również, że konfliktu tego po prostu nie da się zakończyć wyłącznie środkami militarnymi – potrzebne jest rozwiązanie polityczne. Rząd izraelski utrzymywał jednak, że nie negocjuje zawieszenia broni” – powiedziała.

Zrodlo