Izrael atakuje oddziały grupy finansowej powiązanej z Hezbollahem w Libanie

Izrael przeprowadził ataki powietrzne na libańską instytucję finansową powiązaną z Hezbollahem, rozszerzając zakres swoich ataków w Libanie.

W poniedziałek izraelskie ataki uderzyły w oddziały Al-Qard Al-Hassan w miastach Nabatieh i Tyr – podała w poniedziałek libańska państwowa Narodowa Agencja Informacyjna. Firma finansowa ma ponad 30 placówek w całym Libanie.

Nie było natychmiastowego komentarza ze strony al-Qard Al-Hassan, Hezbollahu ani rządu libańskiego.

Izraelskie wojsko oświadczyło, że przeprowadziło serię ataków na „dziesiątki obiektów i miejsc” wykorzystywanych przez Hezbollah w Bejrucie i południowym Libanie, w tym na oddziały tej instytucji finansowej.

Ziemia przed zniszczonym oddziałem Al-Qard Al-Hassan w mieście Tyr była usiana gruzem, potłuczonym szkłem i porozrzucanymi papierami.

Strajki oznaczają rozszerzenie trwającej prawie miesiąc eskalacji Izraela z libańską grupą zbrojną Hezbollah.

Rzecznik izraelskiej armii Avichay Adraee, mówiący po arabsku, powiedział, że celem ataków były lokalizacje „wykorzystywane do przechowywania pieniędzy dla wojskowego ramienia Hezbollahu”, w tym Al-Qard al-Hassan, która finansuje zakupy broni i służy do płacenia bojownikom.

Powiedział, że Hezbollah przechowuje w swoich oddziałach setki milionów dolarów, nie przedstawiając dowodów, oraz że ataki miały na celu uniemożliwienie grupie przezbrojenia.

Hezbollah zbudował swoją lojalną bazę wsparcia na obszarach Libanu, zapewniając ochronę, opiekę zdrowotną, edukację i usługi finansowe w państwie od dawna niszczonym przez sekciarstwo i korupcję.

Al-Qard al-Hassan oferuje mikrokredyty w kraju, w którym pięć lat temu załamał się tradycyjny system bankowy na początku miażdżącego kryzysu gospodarczego.

Jest to usankcjonowane przez Stany Zjednoczone, które oskarżają Hezbollah o wykorzystanie go jako przykrywki do maskowania działalności finansowej grupy i uzyskania dostępu do międzynarodowego systemu finansowego.

Libańska NNA podała, że ​​11 ataków uderzyło w południowe przedmieścia Bejrutu, a wiele z nich było wymierzonych w al-Qard al-Hassan. Inne strajki uderzyły w gałęzie we wschodniej dolinie Bekaa w Libanie i na południu kraju.

NNA poinformowała także o strajku w pobliżu międzynarodowego lotniska w Bejrucie, głównego punktu przyjmowania pomocy humanitarnej do kraju i głównego ośrodka ewakuacyjnego dla osób uciekających przed konfliktem.

„Bardzo intensywne” bombardowanie

Według izraelskiego wojska w poniedziałek rano przez granicę wystrzelono dziesiątki pocisków.

Izraelski minister obrony Yoav Gallant powiedział w niedzielę żołnierzom, że wojsko wzmaga ataki na Hezbollah w Libanie, niszcząc miejsca, które grupa „planowała wykorzystać jako platformę startową do ataków na Izrael”.

Tymczasem Ministerstwo Zdrowia Libanu poinformowało w poniedziałek, że izraelski nalot na miasto Baalbek na wschodzie kraju uderzył w budynek w gęsto zaludnionej dzielnicy mieszkalnej, zabijając sześć osób, w tym dziecko.

Imran Khan z Al Jazeery relacjonujący z miasta Hasbaiyya w południowym Libanie powiedział, że bombardowania w tym rejonie były „bardzo intensywne”.

Khan zgłosił osiem izraelskich nalotów na południowym pograniczu Libanu, w tym w pobliskiej prowincji Nabatieh.

Powiedział, że w poniedziałek w kierunku północnego Izraela wystrzelono „sadan rakietowy Hezbollahu”.

„Bojownicy Hezbollahu twierdzą, że zestrzelili zaawansowanego drona Hermes 900. Zaatakowali także izraelskie wojska w Maroun al-Ras” – powiedział Khan.

Izrael wysłał wojska do południowego Libanu 30 października, kontynuując swój śmiercionośny atak na oblężoną Strefę Gazy.

Konflikt umieścił siły pokojowe ONZ, Tymczasowe Siły ONZ w Libanie (UNIFIL), na pierwszej linii frontu, a Błękitne Hełmy oskarżają Izrael o wielokrotne ataki na swoich członków w ostatnich tygodniach.

UNIFIL powiedział, że w niedzielę armia izraelska „celowo” uszkodziła jedno ze swoich stanowisk, co jest ostatnim z serii incydentów zgłoszonych przez siły izraelskie, które wywołały międzynarodowe potępienie.

Specjalny wysłannik USA Amos Hochstein przebywał w poniedziałek w Libanie, aby spotkać się z premierem kraju Najibem Mikatim, który nawołuje do zawieszenia broni, oraz sprzymierzonym z Hezbollahem przewodniczącym parlamentu Nabihem Berrim, któremu powierzono zadanie negocjacji w imieniu grupy.

Jego wizyta ma miejsce w czasie, gdy sekretarz stanu USA Antony Blinken, udając się w poniedziałek na Bliski Wschód, zamierza ponownie naciskać na zawieszenie broni, oznajmił Departament Stanu USA.

Blinken omówi z przywódcami regionalnymi znaczenie zakończenia wojny w Gazie, sposoby opracowania planu pokonfliktowego dla enklawy palestyńskiej oraz sposoby osiągnięcia dyplomatycznego rozwiązania konfliktu między Izraelem a Hezbollahem, oznajmił Departament Stanu w oświadczeniu .

Sekretarz generalny Ligi Państw Arabskich Ahmed Aboul Gheit powiedział także w Bejrucie, że priorytetem Ligi Państw Arabskich jest osiągnięcie natychmiastowego zawieszenia broni w Libanie. Wezwał Izrael do natychmiastowego wycofania się ze wszelkich terytoriów libańskich, które okupował lub na które wkroczył.

Aboula Gheita zapytano także, czy Hezbollah można zniszczyć, odpowiedział: „Nie można zniszczyć pomysłu”.

Libańskie władze odpowiedzialne za służbę zdrowia twierdzą, że ponad 2400 osób zginęło w izraelskich atakach na Liban, odkąd Hezbollah zaczął strzelać rakietami w kierunku Izraela w październiku ubiegłego roku, co według nich było aktem solidarności z Palestyńczykami w Gazie. Izraelskie ataki na Liban zmusiły także ponad 1,2 miliona ludzi do opuszczenia swoich domów.

Zrodlo