Inter Miami 2 Atlanta United 1: Suarez i Alba pomogli Messiemu w zwycięstwie w pierwszym meczu play-offowym Pucharu MLS

Mimo że Inter Miami odniósł pierwsze zwycięstwo w serii do trzech zwycięstw w play-offach MLS Cup w 2024 r., Atlanta United nie poddała się. Tak naprawdę w piątek zespół sprawił, że zwycięzcy Tarczy Kibiców, w tym Lionel Messi, wyglądali jak ludzie.

Pierwszy w historii mecz play-off MLS kapitana Miami był pełen napięcia i ostatecznie zakończył się zwycięstwem Inter Miami 2:1 nad gośćmi. 2 listopada Miami poprowadzi Atlantę 1:0. Pomimo najlepszych wysiłków bramkarza Brada Guzana, Luis Suarez i Jordi Alba zapewnili gospodarzom zwycięstwo, zdobywając bramkę po jednym meczu. Skrzydłowy Atlanty Saba Lobjanidze, który w tym roku strzelił cztery gole przeciwko Miami, na krótko wyrównał w 39. minucie przed golazo Alby w drugiej połowie.

Były menedżer Atlanty, Tata Martino, obecnie grający w Miami, zostanie powitany ponownie w Atlancie, gdy chce wyeliminować klub, który doprowadził do zwycięstwa w Pucharze MLS w 2018 roku.

Paul Tenorio i Felipe Cardenas byli pod ręką w Fort Lauderdale, aby omówić kluczowe momenty piątkowego meczu play-off.


Wczesne ostrzeżenie i zwycięzca drugiej połowy

Przez długi czas piątkowego wieczoru wydawało się, że bramkarz Atlanta United, Guzan, jest nie do pokonania.

Suarez pokonał Guzana już w dwóch minutach meczu i dał Interowi Miami szybkie prowadzenie. Jednak po tej bramce, niezależnie od tego, jak Miami rzucało wyzwanie Guzanowi, bramkarz miał odpowiedź. Następnie, po krótkim rzucie rożnym, gdy mecz zbliżał się do końca, Messi dostał piłkę w róg pola karnego. Dwóch obrońców Atlanta United podeszło, aby go zamknąć, a Messi szybko podał do Alby.

Alba znad pola karnego podniósł wzrok, dotknął piłki i oddał strzał, który pokonał Guzana tuż obok słupka. To był oszałamiający finisz – specjalny gol strzelony w wieczór, kiedy wydawało się, że do przerwania meczu potrzebne będzie coś wyjątkowego.

Gole przypomniały także o tym, co uczyniło Inter Miami tak niebezpiecznym w tym sezonie i co sprawi, że będzie on miał trudności w play-offach. Dwie największe gwiazdy drużyny, Suarez i Alba, zaprezentowały się w najważniejszych momentach. Kwartet gwiazd Miami – Messi, Alba, Suarez i Sergio Busquets – łącznie strzelił w tym sezonie 45 goli i 46 asyst. W piątek zdobyli dwa gole i zaliczyli asystę.



Guzan wykonał kilka kluczowych interwencji dla Atlanty. (Nathan Ray Seebeck, Imagn Images)

Guzan wielokrotnie zaprzeczał Messiemu

Każdy położyłby duże pieniądze na tym, że Messi strzeliłby z bliskiej odległości z sześciojardowego pola karnego przeciwnika. Prawidłowy? W piątkowy wieczór Guzan, 40-letni bramkarz Atlanta United, nie trafił Messiego z bliskiej odległości, co dałoby Miami prowadzenie 3:1. Po nieprawdopodobnym refleksie Guzana Messi patrzył na amerykańskiego bramkarza z niedowierzaniem. Jak to nie weszło? Następnie Messi wściekle kopnął piłkę w kierunku flagi narożnej.

Guzan, były bramkarz reprezentacji Stanów Zjednoczonych, został najlepszym zawodnikiem Atlanta United w 2024 roku. Odegrał kluczową rolę w utrzymaniu dobrej gry pomimo ciągłego przebywania pod presją. Atlanta straciła w pierwszej połowie dwóch początkowych obrońców, Brooksa Lennona i Stiana Rode Gregersena, z powodu kontuzji. To, co mogło pójść nie tak, poszło nie tak dla drużyny przyjezdnej.

„Podobało mi się to, co zrobiliśmy dziś wieczorem. Mieliśmy kontrolę. Gdyby nie występ Brada, strzelilibyśmy więcej goli” – powiedział Martino, który wcześniej trenował Guzana w Atlancie.

Ale nie ma znaczenia, jaki będzie końcowy wynik w serii do trzech zwycięstw MLS. Nie ma łącznej liczby bramek, która pomogłaby drużynie w awansie. Przegrana zaciętego meczu z najlepszą drużyną ligi uratuje Atlancie wystarczającą pewność siebie, że zwycięstwo w drugim meczu będzie możliwe.

Dla Guzana, któremu pozostał rok w ramach obecnego kontraktu, wiek to tylko liczba.


Pracowity tydzień zbliża się do Atlanty

Atlanta, która zajęła dziewiąte miejsce w Konferencji Wschodniej, musiała przejść mecz play-in, aby dostać się na piątkowy mecz otwarcia w Miami. Oznaczało to zmianę sytuacji w sobotę, wtorek i piątek w Orlando, Montrealu i Fort Lauderdale.

W pewnym sensie porażka 2:1 prawdopodobnie wydawała się trochę zwycięstwem.

Atlanta United dokonała dwóch zmian z powodu kontuzji w 35. minucie. W przerwie dokonali jeszcze dwóch zmian. Tymczasem Miami miało prawie cały tydzień wolnego i dokonało zmiany dopiero w 68. minucie, a pełne 90 minut rozegrali Messi, Busquets, Alba i Suarez.

W piątkowy wieczór przewaga własnego boiska i świeższe nogi pokazały się przez długi czas, ale niezdolność Miami do zdobycia drugiego gola w pierwszej połowie pozwoliła Atlancie pozostać na boisku. Ostatecznie kontrola Miami nad meczem osłabiła Atlantę, a wykończenie Alby zapewniło przewagę. Koszty, jakie pobrała Atlanta w tym tygodniu, były jasne. Po oddaniu ostatniego puntu w ostatnich sekundach meczu nawet Guzan potrzebował sekundy na ziemi, aby odetchnąć i zregenerować się.

Atlanta będzie teraz miała bardzo potrzebny cały tydzień wolnego, aby zregenerować siły przed meczem u siebie, który jest meczem, który trzeba wygrać, aby utrzymać sezon przy życiu.


Co powiedział główny trener Miami Tata Martino?

Mówiąc o grze przeciwko Atlancie: „Dla nas ważne było, że po raz pierwszy w tym sezonie pokonaliśmy Atlantę. Warto zauważyć, że wtedy wygraliśmy. To skomplikowana strona. Dobrze trenowany. Rob (Valentino) wykonał świetną robotę. W drugiej połowie Atlanta nie musiała wychodzić i próbować wygrać. Mogli grać w rzutach karnych. Rewanż w Atlancie będzie trudny. Wykorzystują przestrzeń na boisku.


Co dalej w serii?

Sobota, 2 listopada: Mecz 2 w Atlancie (stadion Mercedes-Benz), godz. 19:00 ET

Sobota, 9 listopada: Mecz 3, jeśli zajdzie taka potrzeba, w Miami (Chase Stadium), o 20:00 ET


Zalecana lektura

(Zdjęcie górne: Nathan Ray Seebeck / Imagn Images)



Zrodlo