Impeachment wiceprezydenta Kenii Rigathi Gachagua: dlaczego to ma znaczenie

Wiceprezydent Kenii Rigathi Gachagua został usunięty ze stanowiska po tym, jak w czwartkowy wieczór postawiono go w stan oskarżenia w historycznym głosowaniu w Senacie tego kraju.

Gachagua staje się pierwszym wiceprezydentem usuniętym w ten sposób ze stanowiska od czasu wprowadzenia impeachmentu w konstytucji Kenii z 2010 roku.

59-latkowi, niegdyś bliskiemu sojusznikowi prezydenta Williama Ruto, przedstawiono 11 zarzutów, w tym m.in. niesubordynację wobec prezydenta, nawoływanie do przemocy na tle etnicznym, korupcję, osłabianie działania rządu i pranie pieniędzy.

Gachagua odrzucił stawiane mu zarzuty jako motywowane politycznie.

Jednak Senat – który w celu usunięcia go musiał uznać go za winnego tylko jednego zarzutu – zdecydował, że jest on winny pięciu z 11 postawionych mu zarzutów.

Czwartkowe głosowanie odbyło się na zakończenie dwudniowej rozprawy przed Senatem, podczas której zarówno były wiceprezydent, jak i Zgromadzenie Narodowe przedstawili swoje racje.

Gachagua, który wcześniej był członkiem parlamentu, został wybrany na urząd, aby służyć u boku prezydenta Ruto w sierpniu 2022 r. Obaj pokonali wszelkie szanse na wygraną w wyborach, ale od tego czasu ich stosunki uległy pogorszeniu, mimo że Ruto zaprzyjaźnił się z przywódcą opozycji Railą. Odinga, jego główny rywal w wyborach.

Oto wszystko, co musisz wiedzieć o rozwijającej się sytuacji:

17 października kenijscy senatorowie biorą udział w przesłuchaniu w sprawie impeachmentu i głosują nad usunięciem ze stanowiska wiceprezydenta Rigathi Gachagua [Monicah Mwangi/Reuters]

Co się stało?

„Nie jest winny” – oświadczył Gachagua w odpowiedzi na każdy z 11 postawionych mu zarzutów, które zostały odczytane przez sekretarza Senatu Jeremiaha Nyegenye w pierwszym dniu jego procesu w Senacie w środę.

W czwartek Gachagua miał stawić się w Senacie w charakterze świadka, ale się nie pojawił. Jego prawnicy powiedzieli, że zachorował na „silne bóle w klatce piersiowej” i został zabrany do szpitala. Pomimo jego nieobecności senatorowie głosowali za kontynuacją przesłuchania w sprawie impeachmentu, co zmusiło jego prawników do wycofania się z procesu.

Pod koniec wieczoru senatorowie uznali go za winnego pięciu zarzutów „rażącego naruszenia” konstytucji, w tym uprawiania polityki prowadzącej do podziałów etnicznych i grożenia sędziom. Został jednak oczyszczony z sześciu zarzutów, w tym o korupcję.

W zeszłym tygodniu niższa izba parlamentu, Zgromadzenie Narodowe, większością 282 do 44 głosów za odwołaniem wiceprezydenta. Wniosek został następnie przekazany do Senatu, który do usunięcia Gachagui potrzebował większości dwóch trzecich głosów, co udało się uzyskać podczas czwartkowego głosowania.

Występując przed Zgromadzeniem Narodowym 8 października Gachagua zaprzeczył wszelkim postawionym mu zarzutom, twierdząc, że są one motywowane politycznie i nie mają podstaw prawnych. W środę jeden z jego prawników, Elisha Ongoya, powiedział, że stawiane mu zarzuty są fałszywe.

Williama Ruto i Rigathi Gachagua
Prezydent-elekt Kenii William Ruto (z lewej) i Rigathi Gachagua w sezonie wyborczym 2022 [Monicah Mwangi/Reuters]

Jak do tego doszło?

Gachagua, multimilioner ze środkowej Kenii, pomógł prezydentowi Ruto zapewnić sobie krytyczne głosy w regionie, w którym ma on znaczące wpływy wśród Kikuju, największego plemienia Kenii, do którego należy obalony wiceprezydent. To wsparcie z kolei pomogło Ruto wygrać wybory krajowe dwa lata temu.

Jednak od tego czasu doszło do konfliktu, a Gachagua skarżył się, że prezydent go odsuwał na bok i nie informował o ważnych wydarzeniach.

Gachagua spotkał się z oskarżeniami ze strony krytyków o wspieranie antyrządowych protestów prowadzonych przez młodzież w czerwcu i lipcu, które zakończyły się wycofaniem przez prezydenta kontrowersyjnego planu podniesienia podatków. To jeszcze bardziej ujawniło rozłam między nimi.

W czerwcu Gachagua obwinił także dyrektora generalnego Narodowych Służb Wywiadowczych za niedostateczne poinformowanie Ruto o powadze protestów. Po tych wypowiedziach parlamentarzyści krytycznie nastawieni do Gachagui zarzucili mu osłabianie służb bezpieczeństwa państwa, a co za tym idzie prezydenta, co tylko zwiększyło napięcie.

Gachagua zwrócił uwagę, że Ruto również w 2022 r. skrytykował ówczesną generalną inspektor policji Hillary Mutyambai, nazywając go niekompetentnym, nie ponosząc przy tym żadnych konsekwencji.

„Prezydent William Ruto i ja wzywamy wyższych urzędników rządowych, gdy nie spełniają oni oczekiwań. Dyrektor generalny nie jest wyjątkiem; nie stoi ponad prawem i odpowiada przed obywatelami Kenii za swoje działania” – powiedział 8 października przed Zgromadzeniem Narodowym.

Po wycofaniu ustawy podatkowej Ruto dokonał również rekonstrukcji w rządzie i mianował na ministrów kilku sojuszników głównego przywódcy opozycji Odingi, co jest postrzegane jako osłabienie wpływów Gachagui.

Czy opad Ruto-Gachagua jest bezprecedensowy?

Bynajmniej.

Dla wielu takie posunięcie może wydawać się podróżą śladem pamięci politycznej. W 2018 r. pomiędzy byłym prezydentem Uhuru Kenyatta i jego ówczesnym zastępcą Ruto doszło do ostrej sprzeczki w społeczeństwie. Uścisk dłoni pomiędzy Kenyattą i Odingą był ostatnim, śmiertelnym zastrzykiem, który zabił ten sojusz polityczny.

Ruto oświadczył, że nie upokorzyłby publicznie swojego zastępcy, nawiązując przy tym do swoich trudnych stosunków z Kenyattą podczas ich drugiej kadencji.

Chociaż Ruto nie skomentował publicznie impeachmentu Gachagui, zastępca prezydenta stwierdził, że impeachment nie mógłby nastąpić bez zgody prezydenta.

Analityk polityczny Herman Manyora uważa, że ​​koalicja rządząca Kenya Kwanza Alliance uprawia politykę. Według niego sytuacja osiągnęła taki stan, że prezydent myślał, że nie może współpracować ze swoim zastępcą, więc jego zastępca musi odejść.

„Można było mieć nadzieję, że będzie tolerował zastępcę, nawet jeśli zachowuje się niechlujnie. Jednak szybkość, z jaką chcą go usunąć, determinacja, aby go usunąć i zemsta, która się z tym wiąże, są raczej zaskakujące” – stwierdziła Manyora.

„Jak po zapewnieniu, że nie zrobisz tego używając bardzo jasnych słów, odwracasz się i robisz to? Ale to są politycy. Mówią jedno, a robią drugie.”

Jak zareagowała kenijska opinia publiczna?

Kenijczycy za pośrednictwem mediów społecznościowych wyrażają swoje poglądy na temat impeachmentu wiceprezydenta.

4 października zwolennicy i przeciwnicy Gachagui starli się publicznie, a w niektórych miejscach doszło do gwałtownych starć.

Tymczasem zwolennicy z jego rodzinnego terenu w regionie Mount Kenia również wzywali do impeachmentu prezydenta, twierdząc, że głosowali na nich obu, a jeśli wiceprezydent dopuścił się przestępstw, które doprowadziły do ​​jego impeachmentu, prezydent powinien zostać postawiony w stan oskarżenia z tego samego powodu zbrodnie.

„Impeachment Gachagui to dobra inicjatywa, ale czy można ją teraz rozszerzyć na prezydenta i wszystkich innych wybranych urzędników? Należy zbadać najważniejsze nominacje prezydenta wyłącznie dla osób z jego społeczności, zbadać nominacje członków parlamentu w komisjach Funduszu Rozwoju Okręgów wyborczych (CDF). To, co dobre dla gęsi, powinno być dobre dla gąsiora” – powiedział Erick Mwaura, 32-latek pracujący w firmie zajmującej się wyceną gruntów w Kilifi w Kenii, na terenie ojczyzny byłego wiceprezydenta.

Kenijczyk czyta gazetę o proteście
W czerwcu i lipcu Kenią wstrząsnęły ogólnokrajowe protesty, wywarły presję na prezydenta Ruto [Brian Inganga/AP]

Kenijczycy wzywają do dymisji i impeachmentu prezydenta Ruto od czasu antyrządowych protestów, w których zginęło ponad 50 osób.

Według ministra spraw wewnętrznych Kithure Kindiki podczas protestów aresztowano także 1208 osób, a w tym samym okresie zgłoszono zaginięcie 132 osób. Wciąż nie jest znane miejsce pobytu części zaginionych.

Porwania i brutalność policji były głównymi motywami wezwań Ruto do rezygnacji.

Jednak zdaniem części analityków impeachment Gachagui może być ostatnim gwoździem do trumny prezydenta tracącego resztki poparcia społecznego, jakie mu pozostały.

Co dalej?

Za impeachmentem Gachagui głosowało przeważająca liczba 282 członków Zgromadzenia Narodowego. W Senacie większość dwóch trzecich z 67 senatorów również poparła wniosek o jego usunięcie.

Zgodnie z konstytucją Kenii usunięcie ze stanowiska następuje automatycznie po zatwierdzeniu przez obie izby.

Gachagua może jednak zakwestionować impeachment w sądzie – obiecał, że to zrobi.

Wyznaczono już skład składający się z trzech sędziów, który będzie rozpatrywał sprawy kwestionujące impeachment.

Zgodnie z kenijskim prawem prezydent ma 14 dni na nominowanie nowej osoby na stanowisko wiceprezydenta, po czym Zgromadzenie Narodowe będzie miało 60 dni na naradę w sprawie kandydatury. Jednak wcześnie w piątek Ruto nominował Kithure Kindiki, ministra spraw wewnętrznych, na stanowisko wiceprezydenta.

W rozmowie z Al Jazeerą przed czwartkowym głosowaniem w sprawie impeachmentu prawnik Charles Kanjama powiedział, że tak przyspieszony proces sugerowałby „posunięcie choreograficzne”.

„Pod koniec dnia w piątek [the Senate] być może nawet zatwierdziłby kandydaturę prezydenta” – wyjaśnił. „Oznacza to, że proces, który zgodnie z prawem powinien trwać 74 dni, zajmie tylko 24 godziny”.

Prawnicy twierdzą, że podjęcie przez sąd decyzji w sprawie spodziewanego sprzeciwu Gachagui wobec impeachmentu może zająć miesiące lub lata, co utrudni usunięcie osoby, która przejmie od niego obowiązki, nawet jeśli usunięty wiceprezydent ostatecznie wygra batalię prawną.

Zrodlo